Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Obniżki pensji przez koronawirusa. Pomysł budzi gigantyczne kontrowersje

1120
Podziel się:

"Poronione rozwiązanie" - tak o pomyśle obniżek pensji mówią związkowcy. Pracodawcy - co zrozumiałe - patrzą na to przychylniej. - Wszystko zależy od tego, jak długo miałoby to potrwać - mówi money.pl Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

W poniedziałek NBP zaproponował, by czasowo obniżyć pensje Polakom. "Lepsze to niż bezrobocie" - czytamy w komunikacie banku.
W poniedziałek NBP zaproponował, by czasowo obniżyć pensje Polakom. "Lepsze to niż bezrobocie" - czytamy w komunikacie banku. (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

W poniedziałek po południu gruchnęła wieść: Narodowy Bank Polski proponuje obniżkę pensji pracowników jako element walki z kryzysem spowodowanym koronawirusem.

"Dość radykalnym, ale skutecznym rozwiązaniem byłaby w uzasadnionych przypadkach możliwość obniżenia wynagrodzenia (nie niżej niż płaca minimalna) na określony okres, przy obowiązku późniejszego wyrównania. Tego typu rozwiązanie jest z pewnością korzystniejsze niż upadłość i bezrobocie" - czytamy w komunikacie banku centralnego.

Co na to rząd? Zapytaliśmy zarówno w Ministerstwie Rozwoju, jak i w Kancelarii Premiera. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Żadne kluczowe decyzje w tym temacie jeszcze jednak nie zapadły. Nie wiadomo również, czy w pakiecie osłonowym podobne rozwiązania się znajdą.

Zobacz także: Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

"Solidarność" mówi: nie

Szczególnie, że opór społeczny może być olbrzymi. - To poroniony pomysł - jakby na potwierdzenie mówi money.pl Marek Lewandowski, rzecznik prasowy "Solidarności".

Związkowcy są przeciwni administracyjnemu narzucaniu obniżek firmom. Ich zdaniem niektórzy pracodawcy mogliby to wykorzystywać, nawet jeśli nie są w dramatycznej sytuacji.

Jak jednak mówi Lewandowski, "Solidarność" zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. - Jeśli w firmie funkcjonują związki zawodowe, to nie obawiałbym się takiego pomysłu - przyznaje.

- Dzisiejsze przepisy pozwalają na obniżenie pensji załodze. Nawet bez koronawirusa mieliśmy takie przypadki. Kluczem są rozmowy i zawarcie porozumienia ze związkami - twierdzi Lewandowski. Jak dodaje, związkowcy mają świadomość, że wiele firm - w tym przede wszystkim z sektora MŚP - może stracić płynność, co odbije się na pracownikach.

"Solidarnośc" jest jednak zdecydowanie przeciwna narzucaniu takich rozwiązań administracyjnie i dla wszystkich firm.

"Zależy, na jak długo"

Zupełnie inaczej na sprawę patrzą organizacje pracodawców i przedsiębiorców. To zrozumiałe, bo przecież obniżka pensji dla pracowników miałaby pomóc przede wszystkim właścicielom firm.

- Wszystko zależy od tego, o jakiej perspektywie mówimy. Jeśli miałoby to potrwać do końca maja, to takie rozwiązanie miałoby sens - mówi money.pl Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jak dodaje, w obecnym kryzysie "wszyscy dostaną po gębie". - Trzeba to sobie wreszcie uświadomić i się z tym pogodzić - mówi nam szef ZPP.

Podkreśla jednocześnie, że nie ma potrzeby, by do obniżek były przymuszane wszystkie firmy. Wystarczy, że taką możliwość dostaną te w najbardziej kryzysowej sytuacji.

Podobnego zdania jest Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. - My proponowaliśmy podobne rozwiązanie. Może nie tak radykalne, by każdemu nagle płacić minimalne wynagrodzenie - mówi money.pl Kozłowski. Mówi o 30 proc. obniżki.

Jak dodaje, w niektórych przypadkach taka decyzja pozwoliłaby firmom na utrzymanie płynności.

- Musimy pogodzić się, że straty czekają zarówno firmy, jak i pracowników. Wszystko po to, by zachować miejsca pracy - twierdzi główny ekonomista FPP.

Kozłowski dodaje również, że należałoby rozważyć przymusowe wykorzystywanie zaległych urlopów przez pracowników, którzy obecnie nie mogą pracować. - A jeśli kryzys się przedłuży, to może nawet części tegorocznego urlopu - twierdzi w rozmowie z money.pl.

Przykłady już są

W niektórych firmach podobne działania już mają miejsce. Czytelnicy informują nas o tym, że przełożeni wzywają na rozmowy dotyczące wynagrodzeń.

- U mnie w firmie niedawno pojawiła się plotka, że będziemy przymusowo przechodzić na pół etatu - mówi nam pan Krzysztof. W nieoficjalnej rozmowie taki pomysł zdradził jego przełożony.

Gdzieniegdzie to sami pracownicy decydują się na dobrowolne zrzeczenie się pensji. Mówił o tym we wtorek w "Money. To Się Liczy" Igor Klaja, szef firmy 4F.

- Powiedziałem swoim pracownikom, że zrobimy wszystko, żeby ich ochronić i żeby mieli pensje na czas. Cześć osób sama zadeklarowała, że jest gotowa obniżyć swoje wynagrodzenie - zdradził Klaja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1120)
nie_pracujący...
4 lata temu
Wszyscy najeżdżacie na budżetówkę - brawo wy. Bo wam się należy! Wam należy się pomoc społeczna, Wam należy się 500+, Wam należą się świadczenia socjalne, Wam należy się leczenie, Wam należy się wykształcenie Waszych dzieci (i to nawet aż do darmowych studiów), Wam należy się pomoc w dobie kryzysu, Wam należą się pożyczki nisko oprocentowane w PUP na rozpoczęcie działalności, Wam należą się zwolnienia z ZUS dla młodych ludzi prowadzących działalność, Wam należy się jeszcze pełno innych środków pomocowych które tutaj nie zostały przytoczone! Oczywiście jeszcze jedno Wam należy się także praca w Szarej Strefie - gdzie np kierowcy TIRów pracują za MINIMUM a reszta pieniędzy idzie pod stołem żeby nie płacić podatków, składek ZUS itp. Tutaj nie mam na zamiaru szykanować kierowców - akurat mam takiego znajomego, który w ten sposób pracuje i śmieje się w twarz ludziom, którzy opłacają składki od swojej całej pensji. Od kilku lat miesięcznie w ten sposób kolega oszczędza około 1500/2000 zł. Całkiem nieźle. Teraz pewnie jest w gronie takim jak Wy. Chce obniżki pensji dla innych, chce pomocy dla siebie bo nagle nie ma zleceń i dostaje swoją podstawową pensję - czyli Minimalną krajową. No ale nie o tym. Dlaczego nagle chcecie obniżać pensje innym? Często ludzie pracujący w budżetówce to ludzie lepiej wykształceni niż Wy (nauczyciele, lekarze itp). Im pomoc się nie należy? Oni mają "żreć gruz" bo Wam się nie udało? bo Wy macie problemy? Często ludzie pracujący w budżetówce zarabiają nie wielkie pieniądze - oczywiście nie mówię to o kierownikach, dyrektorach itp. Jednak prawdziwy problem jest tam gdzie pensje sięgają comiesiąc 10000/20000 a nawet czasem po 100000 złotych. To Ci ludzie powinni mieć obniżone pensje, a nie szaraczki z ZUS, GUS, US, UM, PUP czy jakiejkolwiek innej budżetówce. Czy na prawdę chcecie aby Strażak, Policjant czy też Ratownik Medyczny zarabiał minimum? Ja na miejscu Strażaka za minimum nie pojechałbym do pożaru ratować WAS z płomieni. Na miejscu Policjanta nie narażałbym życia dla WAS za Minimum. Na miejscu Ratownika Medycznego - nie narażałbym życia i zdrowia w dobie COVID aby jechać do WAS i WAS ratować! Ciekawe kto pójdzie dzieci uczyć do szkoły jesli nauczyciele powiedzą że nie będą "robić" za minimalną. Pójdziecie do szkoły uczyć? Czy znowu Wam piana na usta wyjdzie, że jakto Nauczyciele źli bo nie chcą uczyć? Zanim coś napiszecie - pomyślcie, to nie boli
sprawiedliwoś...
4 lata temu
Obniżyć wynagrodzenia grupom najlepiej i dobrze zarabiającym ! Obniżyć wynagrodzenia urzędnikom, nauczycielom itd..
Wymagamy !
4 lata temu
Redukcja etatów Urzędników !! Obniżka wynagrodzeń do minimalnego !
fdsgf
4 lata temu
Obniżyć pensje i emerytury najlepiej zarabiającym !!!!!!!!!!!!!! Min. Budżetowym pracownikom !!
Rozpacz!!
4 lata temu
Przedsiębiorcy utrzymują Budżetówkę !!?? Przedsiębiorcy upadają a budżetówka ma się dobrze ! Co niektóre grupy dostają podwyżki nawet za wykonywanie swoich obowiązków! Żądamy obniżki pensji pracowników Budżetowych !!!!!
...
Następna strona