Ograniczenia dla niezaszczepionych. Szef będzie mógł wyciągnąć konsekwencje
Rząd zapowiada możliwość wprowadzenia takich regulacji, które dadzą pracodawcom prawo do weryfikowania pracowników pod względem szczepienia przeciw COVID-19. To może pociągnąć za sobą i inne konsekwencje.
Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera poinformował, że w ewentualnej czwartej fali będą wprowadzane takie rozwiązania, które uwzględnią, czy ktoś jest zaszczepiony, przebył chorobę lub posiada negatywny wynik testu.
Dotyczyć to może również pracodawców, którzy mogliby zyskać prawo do weryfikowania pracowników pod względem szczepienia przeciw COVID-19. Takie postulaty zgłaszali pracodawcy podczas konsultacji dotyczących walki z COVID-19 i budowy Narodowego Programu Szczepień, o czym pisaliśmy w money.pl.
To na razie analizy, ale brane są one coraz bardziej poważnie w związku ze spadającym tempem szczepień w Polsce.
Jak pisze "Rzeczpospolita", nowe przepisy mają przewidywać także możliwość przesuwania niezaszczepionych pracowników tak, by oddzielić ich od zaszczepionych czy odsunąć od obsługi klientów.
Czwarta fala z lockdownem dla niezaszczepionych? "Można wyobrazić sobie taką sytuację"
Co to może oznaczać? Na przykład konieczność przesunięcia takiego pracownika na stanowisko z niższym wynagrodzeniem, a nawet zwolnienie z powodu niemożliwości zapewnienia pracy bez konieczności zwalniania innych zatrudnionych - sugeruje dziennik.