Paliwo za 5 złotych na litrze? Daniel Obajtek komentuje nową tarczę
Daniel Obajtek, powołując się na słowa szefa rządu, zapowiedział obniżkę cen paliw. Wskazał, że Orlen również dąży do stabilizacji cen. Podał przykład zakupu praw do emisji dwutlenku węgla w 2019/2020 po 23-24 euro. Dziś kosztują one ok. 85 euro.
W piątkowym wywiadzie dla Interii premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd obniży stawkę VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla na stacji od 60 do 70 groszy. Jak mówił, obniżka powinna wejść w życie od początku lutego. Niższe stawki będą obowiązywać "na początek na pół roku".
Wysoka inflacja i wyhamowanie gospodarcze. Czy to nas czeka w 2022?
Ceny paliw spadną do 5 zł za litr?
We wpisie na Twitterze prezes PKN Orlen ocenił, że zapowiadana obniżka VAT na paliwa do bardzo dobra decyzja rządu, która pozwoli obniżyć ceny do ok. 5 zł za litr.
"W PKN Orlen również skutecznie dążymy do stabilizacji cen. Jest to możliwe m.in. dzięki zakupowi praw do emisji CO2. W 2019/20 kupiliśmy 19 mln praw po 23-24 euro, dziś kosztują ok. 85 euro" – zaznaczył Obajtek.
Na ewentualne efekty przyjdzie jeszcze poczekać. Tymczasem, jak pisaliśmy, święta się skończyły, a prognozy dla cen paliw na przyszły tydzień nie nastrajają optymizmem.
Prognoza cen paliw na 10-16 stycznia
Eksperci e-petrol w czwartkowej analizie przewidują, że już w najbliższym tygodniu cena Pb98 może skoczyć do poziomu 5,97-6,09 zł za litr, a benzyny 95-oktanowej do 5,69-5,80 zł. Podobnie wygląda sytuacja z olejem napędowym, który w dniach 10-16 stycznia może kosztować od 5,74 do 5,86 zł. Są jednak i plusy.
Analitycy wskazują zgodnie, że taniej będzie można kupić autogaz, dla którego e-petrol.pl prognozuje ceny od 3,09 do 3,17 zł za litr. Prognoza nie uwzględniała zapowiedzianej w piątek Tarczy Antyinflacyjnej 2.0, ale też i sam pakiet osłonowy nie został jeszcze wdrożony, dlatego nadchodzący tydzień może przynieść ze sobą podwyżki zbliżone przełomu listopada i grudnia 2021 r.
Ruch rządu zapowiadający tarczę ma uzasadnienie w najnowszych danych o inflacji. Jak pisaliśmy w money.pl, wzrost cen za grudzień wyniósł 8,6 proc. Najbardziej podrożało paliwo, bo aż o 32,9 proc.