Pieniądze zniknęły z kont. Bank informuje, że dotrzymał słowa
Santander Bank Polska poinformował w komunikacie prasowym, że oddał pieniądze wszystkim poszkodowanym klientom. W oświadczeniu zaznaczył, iż zwrot nastąpił automatycznie, dlatego poszkodowani przez przestępców klienci nie muszą składać reklamacji.
Bank poinformował Polską Agencję Prasową w niedzielę (26 października), że monitoring wykrył przestępcze transakcje przy użyciu kart płatniczych klientów. Podano, iż transakcje o charakterze przestępczym przy użyciu kart płatniczych klientów były wykonywane w bankomatach sieci współpracującej.
Santander Bank Polska w poniedziałek po godz. 14 przekazał, że – zgodnie z zapowiedzią – "zwrócił już środki wszystkim poszkodowanym klientom – zwrot nastąpił automatycznie, klienci nie muszą składać reklamacji". Dodaj, że poinformowano wszystkich klientów, których sprawa dotyczyła o zwrocie środków.
"Nie był to incydent masowy, nie dotyczył integralności naruszenia systemów bankowych. Dotknął nieznacznej liczby klientów (ok. kilkuset), miał charakter regionalny i obejmował wyłącznie transakcje w kilku bankomatach. Nie dotyczył transakcji zbliżeniowych. Jednocześnie potwierdzamy, że nie nastąpił wyciek danych osobowych naszych klientów" - zaznaczono w komunikacie.
Kupili 120 letni dom. Nie uwierzycie ile kosztował
Bank współpracuje z organami ścigania
"Karty i środki naszych klientów są bezpieczne. Wszystkie karty, które zostały lub potencjalnie mogły zostać dotknięte przestępczym działaniem, zostały zabezpieczone. W ich miejsce nasi klienci otrzymają nowe" - czytamy w oświadczeniu Santander Bank Polska.
Instytucja dodaje, że nadal pracuje nad analizą "incydentu". "Współpracujemy w tej sprawie z organami ścigania oraz operatorem. Bank składa też zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa" - podano.
Jak pisaliśmy przed południem, wielkopolska policja otrzymała 80 zgłoszeń dotyczących kradzieży pieniędzy z kont bankowych.
Jak podał rzecznik prasowy Andrzej Borowiak, śledczy zidentyfikowali "dwa podejrzane bankomaty" jako potencjalnie użyte do przestępstwa skimmingu, chodzi o bankomat na ul. Murawa w Poznaniu i drugi w Centrum Handlowym Plaza.
W rozmowie z Radiem ZET wyjaśnił, że przestępcy mogli zainstalować na nich nakładki skanujące, które później zostały zdemontowane.