Pieniądze zniknęły z kont klientów Santandera. Jest oświadczenie banku
Z kont klientów Santander Bank Polska zniknęły pieniądze. Masowe zgłoszenia otrzymali policjanci w województwach wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Bank wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że poszkodowani odzyskają środki. Jego zdaniem to zorganizowana akcja, a takie przypadki odnotowano również w innych regionach.
Funkcjonariusze policji z województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego od kilku dni rejestrują masowe zgłoszenia o nieautoryzowanych wypłatach z kont bankowych klientów. W Wielkopolsce wpłynęło niemal 70 zawiadomień, a ponad 50 z woj. kujawsko-pomorskiego. Sytuacja wskazuje na dobrze zaplanowaną akcję zorganizowanej grupy przestępczej.
Rzecznik wielkopolskiej policji, mł. insp. Andrzej Borowiak, poinformował, że policjanci z Poznania intensywnie pracują nad przypadkami nieuprawnionych wypłat. - "Od wczoraj policjanci z Poznania przyjęli prawie 70 zgłoszeń o nieuprawnionych wypłatach pieniędzy z indywidualnych kont klientów jednego z banków" - wyjaśnił. Choć policja nie podaje jego nazwy, wiadomo już, że chodzi o Santander Bank Polska.
Jak chronić się przed phishingiem? Na co zwrócić uwagę?
"Zorganizowana, grubowarstwowa akcja"
Jak dodał rzecznik banku Santander, środki były masowo pobierane w bankomatach znajdujących się w dużych miastach, takich jak Kraków, Łódź, Warszawa i Wrocław. - "Zdaniem naszych analityków to zorganizowana, grubowarstwowa akcja".
Podobna sytuacja wystąpiła w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie rzeczniczka KWP w Bydgoszczy, mł. insp. Monika Chlebicz, potwierdziła przyjęcie ponad 50 zgłoszeń o nieuprawnionych transakcjach. Najwięcej przypadków odnotowano w samej Bydgoszczy.
Jednocześnie policja współpracuje z bankiem, analizując podejrzane transakcje. W komunikacie dla poszkodowanych podano, że do złożenia zawiadomienia o przestępstwie niezbędne są dowód osobisty oraz dokumentacja potwierdzająca podejrzane operacje finansowe.
Oświadczenie Santandera. Klienci odzyskają swoje pieniądze
Biuro prasowe Santandera wyjaśniło, że transakcje o charakterze przestępczym przy użyciu kart płatniczych klientów były wykonywane w bankomatach sieci współpracującej.
"Niezwłocznie po wykryciu zdarzenia, wszystkie karty, które zostały lub potencjalnie mogły zostać dotknięte przestępczym działaniem, zostały zabezpieczone. W banku, we współpracy z operatorem urządzeń, trwa pogłębiona analiza źródła zdarzenia – podejrzewamy zamontowanie nakładek skanujących na bankomatach sieci współpracującej. Zespoły techniczne operatora urządzeń sprawdzają wytypowane bankomaty" - przekazał bank w oświadczeniu.
Przedstawiciele Standandera podali, że są w kontakcie z organami ścigania i przygotowywane jest zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa.
Santander zapewnił, że środki klientów są bezpieczne. "Bank, po wykryciu transakcji oszukańczych, niezwłocznie wdrożył rozwiązania uniemożliwiające przestępcom dalsze działania. Środki klientów, które zostały w ten sposób skradzione, zostaną zwrócone w poniedziałek" - przekazano.
Zaapelowano do klientów, by zwracali szczególną uwagę na wygląd bankomatów i sprawdzali, czy nie wzbudza podejrzeń, co do ewentualnej ingerencji osób trzecich. "Klientów, którzy zauważą takie przypadki prosimy o kontakt z naszą infolinią 1 9999" - dodał bank.
Źródło: PAP