PLL LOT odwołuje loty do Tel Awiwu. To pokłosie ataku rebeliantów Huti
Polskie Linie Lotnicze LOT anulowały rejsy do Tel Awiwu do środy z powodu ataku rakietowego na lotnisko Ben Guriona, którego dokonali jemeńscy rebelianci Huti. Decyzja polskiego przewoźnika dotyczy lotów z Warszawy i Krakowa. Podobną podjęły m.in. Lufthansa czy Wizz Air.
Polskie Linie Lotnicze LOT zdecydowały o odwołaniu rejsów do Tel Awiwu do środy. Decyzja ta jest wynikiem ataku rakietowego, który miał miejsce w niedzielę. Rakieta balistyczna, wystrzelona przez rebeliantów Huti z Jemenu, uderzyła w okolice lotniska Ben Guriona, znajdującego się 15 km na południe od stolicy Izraela.
Izraelska armia potwierdziła, że pocisk trafił w zagajnik przylegający do jednej z dróg technicznych na terenie lotniska. W wyniku ataku kilka osób zostało lekko rannych, a operacje lotnicze wstrzymano na około pół godziny.
Rzecznik prasowy LOT-u, Krzysztof Moczulski, poinformował, że w efekcie anulowane zostały m.in. loty o numerach LO152, LO156/155 oraz LO151.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje satelity i systemy kwantowe - wprowadza Polskę do kosmicznej elity - Grzegorz `Brona
Nie tylko PLL LOT
Po ataku, oprócz PLL LOT, także inne linie lotnicze, takie jak Lufthansa, Wizz Air, Ryanair, Delta, British Airways i Air India, zawiesiły swoje połączenia z Tel Awiwem. Lufthansa ogłosiła, że przedłuża odwołanie lotów do Izraela do niedzieli, natomiast Wizz Air wstrzymał swoje rejsy do czwartku. Ryanair zawiesił połączenia do wtorku.
Rzecznik prasowy PLL LOT zapewnił, że służby linii lotniczych pozostają w stałym kontakcie z pasażerami odwołanych rejsów. Decyzje dotyczące dalszych lotów do Izraela będą podejmowane po dokładnej analizie sytuacji pod kątem bezpieczeństwa.
Lotnisko Ben Guriona jest głównym międzynarodowym portem lotniczym Izraela, co czyni je kluczowym punktem dla międzynarodowych połączeń lotniczych.
Napięcie na Bliskim Wschodzie rośnie
Nieoficjalnie wspierani przez Iran rebelianci Huti atakują zachodnie statki na Morzu Czerwony, a ostatnio też wspomniane lotnisko w Izraelu w reakcji na wojnę w Strefie Gazy, gdzie izraelskie wojsko prowadzi ofensywę przeciwko Hamasowi, ale giną tam przede wszystkim cywile.
Konflikt ma swój wymiar ekonomiczny i nie dotyczy wyłącznie Izraela. Przychody z tranzytu przez Kanał Sueski zmniejszyły się o ponad 60 proc. w wyniku spadku liczby przepływających statków, zwłaszcza zachodnich. Centralny Bank Egiptu wskazuje na napięcia na Morzu Czerwonym właśnie jako główną przyczynę.
Huti, uznawani przez Zachód za organizację terrorystyczną, są częścią tzw. osi oporu, wspieranej przez Iran. Do tej sieci należą również palestyński Hamas i libański Hezbollah. Od wybuchu wojny w Strefie Gazy w październiku 2023 r., Huti przeprowadzili ponad 100 ataków na statki handlowe u wybrzeży Jemenu.