"Nawet połowa wyborców PiS popiera". Ministra odpowiada prezydentowi
Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, która zawierała zapisy dotyczące dalszego mrożenia cen prądu. To spotkało się z reakcją ze strony rządu. Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska przypomniała badanie, które pokazuje, że Polacy są za ustawą wiatrakową.
Prezydent Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową. Jak tłumaczy tę decyzję? Stwierdził m.in. że "wiele ludzi w całej Polsce, gospodarstw rolnych i domowych, społeczników, przeciwko tej ustawie protestowało".
- Ludzie nie chcą mieć przy swoich gospodarstwach domowych wiatraków. Zmniejszenie odległości, odejście od zasady 10H, zmniejszenie odległości do 500 m nie jest akceptowane społecznie, a ja jestem głosem Polaków. Tak patrzę na wszystkie mi przedstawiane ustawy - oświadczył Karol Nawrocki w czwartek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Próba szantażu". Szef Kancelarii Nawrockiego oskarża rząd
Do tego twierdzenia odniosła się ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska, która przypomniała wyniki świeżego sondażu dla "Rzeczpospolitej". Przypomnijmy, że według sierpniowego badania 32,1 proc. Polaków odpowiedziało, że "zdecydowanie" popiera podpisanie ustawy przez prezydenta. "Raczej tak" odpowiedziało 23,7 proc. ankietowanych. Łącznie "za" było więc prawie 56 proc. badanych. Przeciwko ustawie było 33,9 proc. osób.
Badania pokazują jednoznacznie. Polacy popierają rozwój energetyki wiatrowej, bo wiedzą, że są to najtańsze źródła energii, które stabilizują bezpieczeństwo energetyczne Polski. To jest potrzebne polskim rodzinom i gospodarce. Prezydent, wetując ustawę o rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie, sprzeciwił się suwerenowi. Nawet połowa wyborców PiS popiera rozwój tej energetyki - napisała Hennig-Kloska na platformie X.
Pomaska: pierwsze weto i od razu kłamstwo
Sondaż ws. wiatraków w Polsce przytoczyła także m.in. posłanka Agnieszka Pomaska. "Pierwsze weto i od razu kłamstwo. Polacy popierają ustawę mrożącą ceny prądu i liberalizującą ustawę wiatrakową. Prezydent Nawrocki przeciwko Polkom i Polakom, a w służbie swojej partii" - napisała.
Podobny wpis zamieściła wicemarszałkini Senatu - Magdalena Biejat. "Prezydent, zawetował ustawę wiatrakową twierdząc, że Polacy jej nie chcą. 56 proc. społeczeństwa popiera tę ustawę. Mówienie, że Polki i Polacy nie chcą taniej energii z OZE to wciskanie kitu. Wygrała antywiatrakowa ideologia, a nie fakty i zdrowy rozsądek" - napisała.
Ustawa wiatrakowa. Jest weto prezydenta Nawrockiego
Prezydent Karol Nawrocki przekazał na konferencji prasowej, że zawetuje tzw. ustawę wiatrakową. Przypomnijmy, że głównym celem nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej jest liberalizacja dotychczasowych przepisów ws. inwestycji w wiatraki na lądzie.
Jak jeszcze tłumaczył swoje weto?
- Ustawa wiatrakowa jest rodzajem szantażu większości parlamentarnej i rządu, nie tylko względem prezydenta, ale także względem społeczeństwa. Ta ustawa dotyczy wiatraków, a nie obniżenia cen energii elektrycznej. Aby obniżyć ceny energii elektrycznej, musimy zrezygnować z tego, co wpływa najbardziej na ceny energii, a więc na ETS (unijny system handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych - przyp. red.). Musimy odchodzić od Zielonego Ładu. Próba konstrukcji medialnej i publicznej, że za sprawą wiatraków i całego komponentu odnawialnych źródeł energii uda się obniżyć ceny energii elektrycznej, jest złym założeniem - przekonywał Karol Nawrocki.
Co miała zmienić ustawa wiatrakowa?
Według autorów projektu ustawy zmiana odległości wiatraków do zabudowań do 500 m pozwoliłaby na uwolnienie 32 500 km kw. pod instalacje OZE, co zwiększy dopuszczalny (do stawiania wiatraków) obszar aż o 44 proc. Jak wynika z Oceny Skutków Regulacji do ustaw, daje to możliwość zbudowania siłowni o mocy 10 GW do roku 2030. Natomiast obecne zasady dają zaledwie 4 GW.
Otworzyłaby się zatem możliwość podwojenia obecnie zainstalowanych mocy.
Autorzy projektu zwracają uwagę, że jeśli chodzi o negatywne oddziaływanie sąsiedztwa siłowni, to analizy wykazały, że na dystansie 500 m hałas nie powinien przekroczyć 45 dB. Taka odległość ma gwarantować także, że nie będą odczuwane wibracje.
Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych w ustawie znajduje się wprowadzony w trakcie prac sejmowych zapis przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie zamrożenie ceny obowiązuje do końca września.