Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Polacy w pandemii chcą się budować. Takiego popytu na działki jeszcze nie było

103
Podziel się:

Ubiegły rok był rekordowy jeśli chodzi o popyt na działki. Jest też coraz drożej, a zakup ziemi w pobliżu dużego miasta to już nawet 1/3 wszystkich kosztów budowy domu.

Polacy w pandemii chcą się budować. Takiego popytu na działki jeszcze nie było
Polacy coraz chętniej kupują działki budowlane (WP, Mateusz Madejski)

W całym 2020 roku przygotowano niemal 62 tys. aktów notarialnych sprzedaży działek budowlanych - oszacowali eksperci portalu RynekPierwotny.pl na podstawie danych z Ministerstwa Sprawiedliwości.

Jeszcze nigdy nie kupowano w Polsce tylu działek budowlanych. Liczba transakcji rośnie z roku na rok. Nie zmieniła tego pandemia.

Ponad 56 tys. działek zakupiono od podmiotów prywatnych, a ponad 5,8 tys. - od Skarbu Państwa bądź od samorządów. Dla porównania w  2019 r. kupiono 46 tys. działek od podmiotów prywatnych i 5,6 tys. od Skarbu Państwa oraz samorządów.

Zobacz także: Pomysł na dom niczym domek hobbita. Można się poczuć jak w wehikule czasu

Eksperci Rynku Pierwotnego wskazują, że działki kupiły przede wszystkim osoby prywatne. Zwykle z myślą o budowie domu bądź o inwestycji.

Przez pandemię popyt wręcz rośnie

Aby uchwycić skalę wzrostów, warto cofnąć się nie tylko do 2019 r., ale zerknąć kilka lat wstecz. Jeszcze w 2013 r. od wszystkich podmiotów kupiono łącznie ok. 27 tys. działek.

Skąd ten boom? Wojciech Rynkowski z serwisu Extradom.pl zauważa, że migracja zamożnych mieszkańców gmin ościennych, gdzie powstają coraz liczniejsze skupiska domów jednorodzinnych, to już trend znany od lat. Jednak pojawiają się nowe czynniki, które sprawiają, że Polacy coraz częściej myślą o budowie domów.

Jak zauważa Rynkowski, pandemia sprawiła, że coraz więcej osób pracuje zdalnie i nie musi codziennie dojeżdżać do miasta.

- Osłabienie więzi z miastem sprawiło, że wiele osób podjęło decyzję o zakupie działki i rozpoczęciu budowy domu pod miastem, niekoniecznie w sąsiedniej gminie, często nawet zdecydowanie dalej, bo w tym przypadku duże znaczenie mają walory rekreacyjne i lokalna infrastruktura - mówi Wojciech Rynkowski.

Ekspert dodaje, że na to nakładają się kwestie ekonomiczne - niskie oprocentowanie kredytów czy wręcz symboliczne oprocentowanie lokat.

- Ludzie szukają więc bezpiecznej lokaty kapitału - tłumaczy Rynkowski. Decyzje o inwestycjach w nieruchomości w wielu przypadkach przyspieszyły zapewne także pojawiające się pogłoski o wprowadzeniu ujemnego oprocentowania na rachunkach bankowych - dodaje ekspert serwisu Extradom.pl.

Działki pożądane i coraz droższe

Działki są coraz popularniejsze - ale i coraz droższe. Najwięcej kosztują te w pobliżu wielkich alogmeracji, których z roku na rok jest coraz mniej.

- Takie działki, położone w bezpośrednim sąsiedztwie dużych aglomeracji, już się kończą. A te położone jeszcze w granicach miast, jeśli w ogóle są, mają zawrotne ceny, czasem stanowiąc nawet 1/3 kosztów inwestycji - dodaje Rynkowski.

Jakie są to koszty? Jak wynika z danych OtoDom.pl, średnia cena ofertowa działki na Mazowszu przekroczyła w lutym 300 zł za metr kw. To o 13 proc. więcej niż w marcu 2020 r. W Małopolsce cena ofertowa przekroczyła 210 zł i była o ok. 15 proc. większa niż przed rokiem.

Poniżej 100 zł za metr kosztują ciągle działki w województwach opolskim i warmińsko-mazurskim. I tu jednak ich ceny rosną.

Najdrożej jest oczywiście w dużych miastach. W Warszawie ceny przekraczają już 960 zł za metr, a w większości dużych miast są wyższe niż 600 zł za metr.

Jak mówi money.pl Jarosław Krawczyk z serwisu OtoDom.pl, najszybciej rosną ceny mniejszych działek, o powierzchni do 800 metrów. W marcu 2021 były one droższe o ponad 22 proc. w porównaniu do marca 2020 r. Ceny wszystkich działek budowlanych podrożały w tym czasie o nieco ponad 8 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(103)
zływybór
3 lata temu
skończy się jak z domkami letniskowymi - przecież brak infrastruktury, przedszkola, szkoły, przychodni, drogi nikt nie odśnieżą, dostępu do specjalisty a i często jest problem z karetką pogotowia .... pandemia minie za niecały rok a potem te budowle będą wisiały do zakupu przez 8 lat ....... bo po co to komu???
Tak
3 lata temu
Ja bym sie na wsi nie chcial uwiazywac i budowac sobie grodzone alcatraz. Bardziej praca zdalna mnie przekonuje do nomadyzmu i mieszkania w roznych czesciach europy bo tu w zasadzie ograniczeniem jest strefa czasowa
taki co wie
3 lata temu
hipolicie piętrolicie
yxyxy
3 lata temu
taa ciekawe, bo znam wielu co próbują sprzedać działki i jakoś wcale im nie schodzą - woj. mazowieckie.
Lucky
3 lata temu
Mój Teść dwa miesiące tego sprzedał działkę budowlaną w granicach miasta za 85 tys zł . Działka piękny kwadrat ponad 15 ar ale możliwość zabudowy tylko na połowie działki (mur oporowy) media ze zgodami po sąsiedzku. I teraz najlepsze - w tej okolicy ceny ofertowe od 2009 r. od 15 -do nawet 30 tys za ar . Więc dlaczego spytacie tak tanio ? Ano działka wystawiana od ponad 10 lat nie potrafiła się sprzedać bo nie było klienta. Każdy który przychodził oglądał zwyczajnie chciał zapłacić połowę. I tak na początku cena z całą działkę była 180tys a na końcu 120 tys . Najlepsze ze jeszcze lata temu sąsiad oferował max 120 tys i Teść się nie zgodził ale teraz jak go przycisło sam poszedł do niego i się dogadali na te 85 tys. I mi nie piszcie że zła lokalizacja że coś nie tak z działką - swoją która graniczyła (ponad 18ar z tym że już media podciągnięte) sprzedałem też wcale nie za wysoką cenę . Ponad 200 tys w 2014 r . Jest mnóstwo ofert działek budowlanych które ... wiszą po parę lat . Ja swoją wystawiałem 3 lata i dałem sobie spokój aż sam do mnie zadzwonił klient który 2 lata wcześniej był zainteresowany . Najlepsze że sam wyszedł z ceną za ile max może ją kupić i ja się zgodziłem. Problem z cenami jest taki że ludziom odwala i jeszcze rozumiem że deweloper czasami potrafi dobrze zapłacić ale same ceny ofertowe to szukanie jeleni. I sprzedają się owszem działki ale ceny transakcyjne to już inna historia bo sąsiad który od teścia kupował działkę zażyczył sobie oficjalnej ceny 150 tys - czyli prawie dwa razy tyle ile zapłacił. Realnie kupił to na poszerzenie ale wiadomo jako inwestycja US się nie dowali
...
Następna strona