Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Polak nie odpuści. Na zagraniczny urlop i tak pojedzie

17
Podziel się:

80 proc. ankietowanych Polaków zamierza spędzić urlop poza krajem, przy czym 36 proc. wyjedzie w tym roku na zagraniczny odpoczynek co najmniej dwa razy - wynika z badania GFK Polonia. Co ciekawe pogoda ma dla nas większe znaczenie niż cena wyjazdu.

Bagaże, lotnisko, podróż
Bagaże, lotnisko, podróż (Flickr, jeremyfoo, CC Flicrk)

Z ankiety przeprowadzonej w maju br. przez GFK Polonia na zlecenie platformy do organizacji podróży eSky.pl, wynika, że aż 80 proc. badanych Polaków zamierza spędzić urlop poza krajem, przy czym nawet jeden na trzech rodaków (36 proc.) wyjedzie w tym roku na zagraniczny odpoczynek co najmniej dwa razy. Nieznacznie częściej (ok. 82 proc.) zagraniczny urlop planują jedynie Rumuni i Czesi, natomiast w Bułgarii odsetek ten wynosi 72 proc., w Chorwacji 74 proc., a na Węgrzech 76 proc.

Samodzielnie? Tu jesteśmy w ogonie

Badanie wykazało, że sposób, w jaki Polacy organizują podróże różni się w zależności od długości pobytu za granicą. Napisano, że dłuższe podróże na własną rękę (bez touroperatora) zorganizowało 48 proc. ankietowanych osób, czyli o 7 p.p. więcej niż w podobnych badaniach przeprowadzanych przez GFK Polonia rok wcześniej.

Przy czym - jak zaznaczono - pomimo wzrostu popularności podróży organizowanych samodzielnie wynik ten plasuje Polskę w ogonie krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Przykładowo w Bułgarii odsetek takich podróżników wynosi 61 proc., w Rumunii – 63 proc., w Chorwacji 74 proc. a na Węgrzech 74 proc.

City breaka dla Polaka

Inaczej jest w przypadku krótkich wyjazdów, nazywanych też city breakami. W tej kategorii - jak napisano - nawet 83 proc. ankietowanych z Polski samodzielnie rezerwuje wszystkie składniki takiego wyjazdu (bilety, hotele, ubezpieczenie, dojazd z lotniska), a tylko 17 proc. robi to z pomocą touroperatora.

W kontekście organizowania city breaków polscy respondenci znajdują się w czołówce Europy Środkowo-Wschodniej – większy odsetek osób podróżujących samodzielnie mają jedynie Węgry i Grecja (oba po 84 proc.). Na końcu stawki znajduje się Bułgaria, gdzie nawet jedna trzecia podróżników decyduje się na city break z touroperatorem (32 proc.) - napisano.

Pogoda większe znaczenie niż cena

Respondenci z Polski przyznali, że przy organizacji dłuższych wyjazdów uczestnicy najczęściej biorą pod uwagę klimat i pogodę (63 proc. wskazań), szacunkową cenę wyjazdu (60 proc.) i atrakcyjność kierunku podróży (53 proc.).

Z kolei 41 proc. ankietowanych jako najważniejsze przy przy wyborze oferty wskazało terminy wyjazdu i przyjazdu, a ok. 40 proc. sposób spędzenia czasu na miejscu i standard noclegu.

Badania wykazały również, że rzadziej stawiamy na oferty last minute (-2 p.p r/r). Aż 79 proc. przyznało, że zorganizowało ostatni urlop z datą wylotu nie wcześniej niż miesiąc wcześniej, natomiast w tym roku aż 34 proc. osób zrobiło to z ponad trzymiesięcznym wyprzedzeniem.

Powoli następuje nieuchronny odwrót od łapania okazji na ostatnią chwilę - uważa rzecznik prasowy Grupy eSky Deniz Rymkiewicz. W jego cenie, linie lotnicze i hotele będą konsekwentnie wspierać wcześniejsze planowanie wyjazdów, gdyż z biznesowego punktu widzenia jest to kluczowe dla ich niezakłóconego funkcjonowania. W zamian tradycyjnie zaoferują klientom lepszą cenę swoich usług – dodał.

Napisano, że badanie przeprowadzono w ośmiu krajach: Polsce, Rumunii, Bułgarii, Słowacji, Chorwacji, Węgrzech, Grecji i Czechach; w każdym po 600 wywiadów na grupie kobiet i mężczyzn w wieku 18-65 lat, którzy w ciągu ostatnich 2 lat podróżowali za granicę samolotem wraz z noclegiem w hotelu/ apartamencie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
Adam N 1973
2 lata temu
Największą zakałą każdej wycieczki są nasze rodzime 500 plusy. Zaczynają chlać już na lotnisku, trzymając z tajemniczym uśmiechem buteleczkę z,, colą''. W samolocie poprawka, jak lecą Enterem to jeszcze flaszkę na pokładzie kupią i rozbroją. Na lotnisku docelowym z reguły już nie kontaktują, Rezydenci ich wyłapują i wsadzają do autobusów do hotelu. Po zameldowaniu, pierwsze kroki 500 plus kieruje do drink baru, bo przecież ma,, al ekcuzmi ''. Nie może się zmarnować. I tak cały tydzień. Na szczęście okupują oni na razie kierunki niskobudżetowe. Boję się pomyśleć gdzie będą latać jak wejdzie to 800 plus.
Prezydent2025
2 lata temu
Niech każdy wypoczywa tam gdzie chce byle by nie przekszadzał w wypoczynku innym. Szacunek i tolerancja to słowa które zniknęły z naszego języka.
Ha ha ha
2 lata temu
Ja takie artykuły traktuje jako napędzanie popytu na wyjazdy, w tym przypadku na wakacje. Nie stac mnie to nie jadę, stać, to jadę. A później płacz po urlopie ze na czynsz lub jedzenie nie ma.