Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Polityka "zero-COVID" skutkuje ostrym cięciem prognoz. Chiny czeka duży spadek PKB

11
Podziel się:

W drugim kwartale chińska gospodarka może zaliczyć duże tąpnięcie. Ekonomiści Goldman Sachs prognozują spadek PKB o 7,5 proc. kwartał do kwartału. Wcześniej zakładali 2-proc. wzrost. To kolejne tego typu cięcie prognoz dla Chin. Wszystko przez kolejną falę koronawirusa i bardzo restrykcyjną politykę państwa.

Polityka "zero-COVID" skutkuje ostrym cięciem prognoz. Chiny czeka duży spadek PKB
Restrykcyjne podejście do pandemii koronawirusa w Chinach będzie miało poważne skutki dla gospodarki (PAP, PAP/EPA/MARK R. CRISTINO)

W tym tygodniu chiński urząd statystyczny zaprezentował dane gospodarcze, które potwierdzają duże kłopoty jednej z dwóch największych gospodarek świata.

Przypomnijmy, że w Chinach spada produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna. Jednocześnie rośnie bezrobocie. Sprzedaż aut i mieszkań jest nawet o połowę mniejsza niż rok temu. Tak złych statystyk z rynku nieruchomości nie było od ponad dekady. Do tego doszedł podobny spadek udzielanych kredytów i inflacja poniżej 1 proc.

PKB Chin. Drugi kwartał na minusie?

Po publikacji tych niepokojących danych ekonomiści jednego z największych banków inwestycyjnych świata zdecydowali się na mocne cięcie prognoz wzrostu gospodarczego Chin. Goldman Sachs wcześniej spodziewał się 2-proc. wzrostu PKB kwartał do kwartału (porównując drugi kwartał z pierwszym). Teraz oczekuje spadku aż o 7,5 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tarcza antyputinowska" wspomoże gospodarkę? Ekspert: Trzeba się wziąć do roboty

Porównując dane rok do roku, Chiny powinny w drugim kwartale utrzymać się na plusie. Goldman Sachs prognozuje wzrost o 1,5 proc. Jest to jednak dużo gorszy wynik niż prognozowane wcześniej 4 proc. wzrostu. W ocenie ekonomistów banku główną przyczyną trudnej bieżącej sytuacji jest polityka "zero-COVID"

Eksperci Goldmana zakładają, że z czasem władzom Chin uda się opanować sytuację pandemiczną, rynek nieruchomości odżyje, a rząd w nadchodzących miesiącach zapewni znaczne środki na inwestycje w infrastrukturę. Jeśli tak się stanie, jest szansa, by w całym roku chińskie PKB urosło o 4 proc.

Dla wielu krajów mógłby to być niezły wynik, ale nie dla Chin. Wszystko wskazuje na to, że rok 2022 będzie drugim najgorszym rokiem w ostatnich 30 latach. Rozwój w tempie ponad 6 proc. sprzed pandemii będzie nie do osiągnięcia. Ekonomiści twierdzą, że nie uda się też zrealizować celu władz, które liczą na 5,5 proc.

Roczna dynamika PKB w Chinach

Ekonomiści zgodnie tną prognozy

Od marca Chiny znowu zmagają się z opanowaniem epidemii koronawirusa. W szczególności problematyczne jest to w przypadku metropolii takiej jak Szanghaj. Dopiero w tym tygodniu władze miasta rozpoczęły dyskusję na temat wznowienia normalnej działalności.

Nie tylko Goldman Sachs tnie prognozy gospodarcze. W poniedziałek ekonomiści amerykańskiego oddziału Citi, którzy mieli jedną z najwyższych prognoz PKB dla Chin, obniżyli swoje szacunki rocznego wzrostu do 4,2 proc. z 5,1 proc.

Kilka dni wcześniej JPMorgan zaktualizował prognozę do 4,3 proc. z 4,6 proc., a Morgan Stanley ściął swoje oczekiwania do 4,2 proc. z 4,6 proc.

oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
gospodarka światowa
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
MASON
2 lata temu
Wszystko według planu
prawda z dzio...
2 lata temu
Nich wezmą od nas Mateusza, po kilku latach inflację będą mieli zacną !
healer
2 lata temu
ciekawi mnie dlaczego Chiny ŚWIADOMIE hamują swoją gospodarkę. Covid jest tylko pretekstem, absurdalnym zresztą. Coś musi za tym stać. Szerokie pole do teorii spiskowych które jak widać ostatnio coraz częściej się sprawdzają....
oko
2 lata temu
planowe zmierzone działania ,ktore już doprowadzają w krajach zachodnich do rosnącej w tempie geometrycznym inflacji i przyspieszają odejście od dolara jako waluty rozliczeniowej w handlu międzynarodowym. Na naszych oczach zaczyna się formować nowy porządek na świecie . Przekierowują się potoki surowców energetycznych z Rosji i państw Bliskiego Wschodu na rejon państw Azji .Jak tak dalej pójdzie na jesieni i w zimie w Europie ludzie będą "rozmawiać " z rządzącymi i zarządzającami na ulicach.
Patrz
2 lata temu
Inflacja 1% gdzie ma świecie jest dramat, Chińczyki wiedzą co robią.