Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

Dwie największe gospodarki świata wysyłają niepokojące sygnały. "Chiny w głębokim kryzysie"

258
Podziel się:

Amerykańska gospodarka się kurczy. Oznaki kryzysu płyną też z Chin. Znany inwestor alarmuje, że największa azjatycka gospodarka jest w tej chwili w najgorszym stanie od 30 lat. Wskazuje, że centrum finansowe w Szanghaju zostało "na wpół sparaliżowane" przez "drakońską" politykę zerowych stóp procentowych i politykę zero COVID-19.

Dwie największe gospodarki świata wysyłają niepokojące sygnały. "Chiny w głębokim kryzysie"
Gospodarki USA i Chin mają problem (Getty Images, Lintao Zhang)

Obawy o światową recesję nie były przesadzone. Amerykańska gospodarka w czwartek wysłała bardzo poważne ostrzeżenie. Okazało się, że w pierwszym kwartale się skurczyła. PKB w skali roku spadł o 1,4 proc. wobec oczekiwanego przez ekonomistów wzrostu o 1,1 proc.

"Wzrost gospodarczy w USA nieoczekiwanie zmniejszył się w pierwszym kwartale z powodu rosnącej nierównowagi handlowej, szybującej inflacji i zakłóceń w łańcuchu dostaw" - donosi "Financial Times" (FT).

Ten sam brytyjski dziennik pisze o poważnych problemach w drugiej co do wielkości gospodarce świata, czyli w Chinach. Cytuje znanego inwestora i szefa dużego funduszu z Hong Kongu, który mówi o "głębokim kryzysie gospodarczym". Choć tego jeszcze nie potwierdzają w pełni statystyki, bo PKB rośnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tarcza antyputinowska" wspomoże gospodarkę? Ekspert: Trzeba się wziąć do roboty

Chińska gospodarka dołuje

Weijian Shan wskazuje, że winny temu jest m.in. rząd w Pekinie, który wprowadził zasadę zero tolerancji dla koronawirusa i zamyka największe miasta w obliczu spowolnienia wzrostu gospodarczego. Kryzys porównał do globalnego krachu finansowego.

"Chińska gospodarka jest w tej chwili w najgorszym stanie od 30 lat" - uważa Weijian Shan, cytowany przez FT.

"Sentyment rynkowy do chińskich akcji oraz niezadowolenie społeczne są również najgorsze od 30 lat" - dodaje.

Wskazuje, że duże części chińskiej gospodarki, w tym jej centrum finansowe w Szanghaju, zostały "na wpół sparaliżowane" przez "drakońską" politykę zerowych stóp procentowych.

"Chiny przypominają mi Stany Zjednoczone i Europę w 2008 roku. Chociaż w dłuższej perspektywie pozostajemy pewni wzrostu gospodarczego i potencjału rynkowego naszej gospodarki, jesteśmy bardzo ostrożni w stosunku do chińskich rynków finansowych" - przyznaje Shan.

Chiński bank centralny obiecuje wsparcie

Z powagi sytuacji zdaje sobie sprawę Bank Ludowy Chin. Zadeklarował w ostatnich dniach zwiększenie wsparcia dla gospodarki. To reakcja na kolejną falą pandemii koronawirusa, słabsze perspektywy wzrostu, oraz niepokój na rynkach w związku z polityką zero COVID-19.

Ludowy Bank Chin "zintensyfikuje wsparcie ostrożnej polityki pieniężnej dla gospodarki realnej, zwłaszcza dla przemysłu i małych przedsiębiorstw, które mocno ucierpiały w wyniku pandemii" - wynika z cytowanego przez agencję Bloomberg oświadczenia banku centralnego sprzed kilku dni.

Zapowiedział również, że utrzyma dość wysoką płynność i będzie wspierał zdrowy i stabilny rozwój rynków finansowych, zapewniając dobre środowisko monetarne i finansowe.

Zobowiązał się do zwiększenia finansowania dla małych firm, jak i wsparcia dla dużych firm technologicznych. Dodatkowo, jak pisze Bloomberg, uruchamia specjalne programy dla poszczególnych gałęzi gospodarki.

oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
gospodarka światowa
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(258)
WYRÓŻNIONE
mack
3 lata temu
Jak te kryzysy się nasilą ( wojna ,inflacja kryzys energetyczny covid) .To czarno widzę losy świata
Prawym Okiem
3 lata temu
Jesteśmy świadkami jak mniejwięcej przebiegał kryzys poprzedzający II Wojnę Światową. Zasady te same...
Xyz
3 lata temu
Możni tego świata ani myślą o podzieleniu się pieniędzmi "zarobionymi" podczas COVID. Dochodzimy do momentu, w którym cofniemy się do wieku XIX, gdzie normalny człowiek będzie niewolnikiem w fabryce a elita będzie trząść wszystkimi. Nikt nie chce za marną pensję pracować na majątki bogaczy, którzy zawsze będą mieć mało.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (258)
I tak to
2 lata temu
Mały nietoperz wykończy wielkie Chiny
popat
3 lata temu
do zeno: naród wyraża swoją opinie przy unie wyborczej!
Vc
3 lata temu
Kto doprowadzil do tego stanu w Polsce? Tusk i spolka nie obecnie rzadzacy krajem rozdawnictwo marnotrawstwo zaklamanie iobwinianie innych my robiemy dobrze to tamci tak robia Wstyd ze mamy tak naiwny narod
Alion950
3 lata temu
Tak dalej z zakazami przytulania :) Good luck hf :) :*
Amelia M
3 lata temu
Czytając poniższe komentarze i odpowiedzi na komentarze, zwróćcie Państwo uwagę, jak wiele wpisów pochodzi od propagandy moskwy :( Nie dajcie się omotać zbrodniarzom !!!
...
Następna strona