Obawy o światową recesję nie były przesadzone. Amerykańska gospodarka w czwartek wysłała bardzo poważne ostrzeżenie. Okazało się, że w pierwszym kwartale się skurczyła. PKB w skali roku spadł o 1,4 proc. wobec oczekiwanego przez ekonomistów wzrostu o 1,1 proc.
"Wzrost gospodarczy w USA nieoczekiwanie zmniejszył się w pierwszym kwartale z powodu rosnącej nierównowagi handlowej, szybującej inflacji i zakłóceń w łańcuchu dostaw" - donosi "Financial Times" (FT).
Ten sam brytyjski dziennik pisze o poważnych problemach w drugiej co do wielkości gospodarce świata, czyli w Chinach. Cytuje znanego inwestora i szefa dużego funduszu z Hong Kongu, który mówi o "głębokim kryzysie gospodarczym". Choć tego jeszcze nie potwierdzają w pełni statystyki, bo PKB rośnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chińska gospodarka dołuje
Weijian Shan wskazuje, że winny temu jest m.in. rząd w Pekinie, który wprowadził zasadę zero tolerancji dla koronawirusa i zamyka największe miasta w obliczu spowolnienia wzrostu gospodarczego. Kryzys porównał do globalnego krachu finansowego.
"Chińska gospodarka jest w tej chwili w najgorszym stanie od 30 lat" - uważa Weijian Shan, cytowany przez FT.
"Sentyment rynkowy do chińskich akcji oraz niezadowolenie społeczne są również najgorsze od 30 lat" - dodaje.
Wskazuje, że duże części chińskiej gospodarki, w tym jej centrum finansowe w Szanghaju, zostały "na wpół sparaliżowane" przez "drakońską" politykę zerowych stóp procentowych.
"Chiny przypominają mi Stany Zjednoczone i Europę w 2008 roku. Chociaż w dłuższej perspektywie pozostajemy pewni wzrostu gospodarczego i potencjału rynkowego naszej gospodarki, jesteśmy bardzo ostrożni w stosunku do chińskich rynków finansowych" - przyznaje Shan.
Chiński bank centralny obiecuje wsparcie
Z powagi sytuacji zdaje sobie sprawę Bank Ludowy Chin. Zadeklarował w ostatnich dniach zwiększenie wsparcia dla gospodarki. To reakcja na kolejną falą pandemii koronawirusa, słabsze perspektywy wzrostu, oraz niepokój na rynkach w związku z polityką zero COVID-19.
Ludowy Bank Chin "zintensyfikuje wsparcie ostrożnej polityki pieniężnej dla gospodarki realnej, zwłaszcza dla przemysłu i małych przedsiębiorstw, które mocno ucierpiały w wyniku pandemii" - wynika z cytowanego przez agencję Bloomberg oświadczenia banku centralnego sprzed kilku dni.
Zapowiedział również, że utrzyma dość wysoką płynność i będzie wspierał zdrowy i stabilny rozwój rynków finansowych, zapewniając dobre środowisko monetarne i finansowe.
Zobowiązał się do zwiększenia finansowania dla małych firm, jak i wsparcia dla dużych firm technologicznych. Dodatkowo, jak pisze Bloomberg, uruchamia specjalne programy dla poszczególnych gałęzi gospodarki.
oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl