W przypadku płac i wskaźników cen ekonomiści mBanku we wtorkowym raporcie zauważają, że "te pierwsze powoli się uspokajają, a te drugie na nowo zaczynają rosnąć (choć samo odbicie plasuje się regularnie poniżej oczekiwań)". Eksperci zwracają uwagę na zaskoczenia w danych. Jak piszą "negatywna niespodzianka na produkcji to wynik poprzedniej - pozytywnej. Generalnie ostatnie miesiące charakteryzują się przeplatanką w całej serii zmiennej".
Analitycy mBanku podkreślają, że sfera realna zaskakuje in minus, a wraz z nią również procesy cenowe. "Co ciekawe, o czym dalej - retoryka RPP - niejako też spójnie z tym obrazem również zmiękła. Nie widzimy tu jednak na razie daleko idących konsekwencji" - czytamy w raporcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Analiza sektora budowlanego i sprzedaży detalicznej
Eksperci mBanku szczegółowo analizują dane z sektora budowlanego. "Produkcja budowlano montażowa (-8,9 proc. r/r --> -1,4 proc. r/r) pokazała znacznie mniejszy minus na dynamikach rocznych" - piszą. Zwracają uwagę na zygzakowatość tych danych. "W nieco szerszym ujęciu widać, że odradza się infrastruktura i pewne symptomy odbicia od dna można zauważyć w przypadku robót specjalistycznych. Budowa budynków idzie jednak słabo (czekamy na obniżki stóp procentowych)".
Ekonomiści mBanku wskazują też na inne dane. "Sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła tak samo jak w czerwcu: 4,4 proc. r/r. Mimo znaczącego spadku deflatora sprzedaży (...), sprzedaż realna nie może się rozpędzić". Analitycy stawiają hipotezę, że "dużo lepszych dynamik sprzedaży towarów już nie zobaczymy, a kondycja całego spożycia wisi na usługach".
Omawiając produkcję przemysłową, eksperci mBanku wskazują, że "podniosła się ona z 0,0 proc. do 4,9 proc. Cała produkcja trzyma się powyżej trendu. Całkiem nieźle jak na "postępująca deindustrializację"". Dodają, że "samo przetwórstwo przemysłowe operuje "na" trendzie".
Prognozy dotyczące PKB i inflacji
Analitycy mBanku podsumowują dane, tworząc prognozę PKB na kolejny kwartał. "Choć to dopiero początek kwartału, dane ekstrapolujemy na sierpień i wrzesień i dochodzimy do wniosku, że nadal obserwujemy spójność z kontynuacją przyspieszenia PKB. Nasza prognoza na cały rok to wciąż 3,5 proc." - piszą w raporcie.
W kwestii inflacji, eksperci mBanku informują: "Inflacja CPI wzrosła do 4,2 proc. r/r pod wpływem zmian cen energii elektrycznej oraz gazu dla gospodarstw domowych". Dodają, że "inflacja bazowa przeskoczy w tym roku 4,5 proc. zaś wzrost cen liczony z pełnego koszyka zatrzyma się w okolicach 6 proc.".
Ekonomiści mBanku analizują również sytuację kredytową. "Idzie słabo, zarówno po stronie gospodarstw domowych jak i firm (tu scenariusz wyraźnego ożywienia zamienił się w trend boczny)". Wskazują na kilka możliwych przyczyn tego stanu rzeczy, w tym lukę w projektach UE i powściągliwość gospodarstw domowych w zakupach towarów.
Na koniec raportu eksperci mBanku odnoszą się do polityki monetarnej, stwierdzając, że "sterowanie na wcześniejszy termin obniżek stóp trwa w najlepsze". Zaznaczają jednak, że "RPP pozostaje nadal mocno odklejona od oczekiwań rynkowych, albo oczekiwania rynkowe pozostają odklejone od niej". Ich zdaniem "cięcie stóp nastąpi na spadkowej trajektorii inflacji pod koniec Q2 2025".