Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Polska importuje tony plastikowych śmieci. Mamy za mało własnych

32
Podziel się:

Nasze plastikowe butelki zamiast do recyklingu trafiają na wysypiska śmieci. Nie ma więc plastiku do recyklingu, a tego coraz bardziej potrzebują producenci nowych opakowań. Efekt jest taki, że zmielony plastik kupują za granicą.

Polska importuje tony plastikowych śmieci. Mamy za mało własnych
Polskie firmy muszą kupować plastikowe śmieci za granicą (Unsplash.com)

- To paradoks, że tak wiele opakowań z tworzyw sztucznych, szkła, papieru, ląduje na wysypiskach śmieci, a my jako firmy recyklingowe nie mamy surowca do produkcji. Ceny popularnych butelek PET, HDPE, jak również folii z polietylenu, są najwyższe w historii. Recyklerzy muszą konkurować o ten odpad – mówi "Rzeczpospolitej" Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia Polski Recykling.

Producenci opakowań z plastiku muszą wydawać krocie na import surowca ze zmielonych butelek PET, bo w Polsce trafiają one na wysypiska - informuje dziennik.

Producenci opakowań narzekają, że w ciągu kilku miesięcy ceny surowca wzrosły dwukrotnie. Dziś recyklat (czyli zmielony plastik np. ze zużytych butelek) jest droższy od nowego surowca prosto z rafinerii.

Zobacz także: Kaucja na butelki plastikowe. Kiedy wejdzie w życie?

"Rz" pisze, że recyklat pochodzący głównie z przetworzonych butelek PET kosztuje 1350–1400 euro za tonę, prawie dwa razy więcej niż jesienią 2020 r. i ponad 20 proc. więcej niż nowy granulat tworzywa z rafinerii. Powodem jest pogoń firm za ekologią – wszyscy chcą pochwalić się tym, że ich opakowania są wytwarzane z użyciem materiału z recyklingu. Tyle, że tego surowca brakuje w Polsce.

Efekt jest taki, że przy niedoborach w kraju producenci opakowań szukają surowca za granicą.

- Sprowadzamy recyklat z całej Europy – przyznał w rozmowie z "Rz" Lech Skibiński, wiceprezes Korporacji KGL, gdzie ponad 80 proc. materiału do produkcji opakowań pochodzi z recyklingu.

W rozwiązaniu problemu mogłoby pomóc wprowadzenie systemu kaucyjnego na butelki. Ten na razie jest w powijakach.

- Mam nadzieję, że od 1 stycznia przyszłego roku taki projekt już będzie funkcjonował. Pamiętajmy, że ci, którzy będą musieli wprowadzić system kaucyjny, będą mieli czas, by się do tego dostosować - powiedział w programie "Newsroom WP" Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu.

- Dlatego wejście pełnego systemu kaucyjnego to pewnie będzie dłuższy czas, ale realnie on powinien od przyszłego roku już zacząć funkcjonować. Podejrzewam, że to będzie bardzo szybka zmiana. Badania są rewelacyjne, Polacy chcą systemu kaucyjnego. Musimy tylko uniknąć dużego obciążenia konsumentów - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
dziecko we ...
3 lata temu
Czy jest jakiś minister,dyrektor departamentu od gospodarki plastikami czy są to ludzie którym odebrano prawo /kto odebrał ?/ do myślenia czy zawaleni milionem biurokratycznych uwarunkowań stracili chęć do jakiejkolwiek sensownej działalności?Bo albo nie ma na ten giga problem pieniędzy/utoniemy w PCV /lub gadki będą trwały kolejne sto lat.
on...
3 lata temu
i za to płacimy zamiast wykorzystac nasze szok ktos powinien za to beknac ale fakt ktos kase przytuli i jest oki
optymista
3 lata temu
W latach 80 tych nie mieli tylu plastikowych opakowan ale za to byli nie uswiadomieni dlatego nie ekologiczni. Wtedy byla na butelki nalozona kaucja i to tez funkcjonowalo.Ciekawe komu zalezy na tej ekologi w Polsce? Dlaczego nie biorą przykladu od zachodnich sasiadow. Lepiej nie bo Niemcy to samo zlo.
RAW
3 lata temu
To już wiadomo skąd nowy podatek. Będą importować śmieci jeszcze więcej. Logika godna wyborców PiS i ich panów.
Gość
3 lata temu
Nie umiem czytać, dlaczego nie można w Polsce zmielić tych butelek co zalegają na wysypiskach, tylko trzeba kupować z zagranicy?
...
Następna strona