Polska nadal przeciw Mercosourowi. "Musimy zabezpieczyć rolników"
Polska nadal sprzeciwia się unijnej umowie handlowej z Mercosurem. Minister rolnictwa Stefan Krajewski przyznaje jednak, że jeśli nie uda się stworzyć mniejszości blokującej, kraj musi zadbać o zabezpieczenia chroniące rolników przed skutkami porozumienia.
Polska nie chce podpisać unijnej umowy handlowej z państwami Mercosuru, jednak Minister Rolnictwa Stefan Krajewski podkreśla, że rząd "nie może postawić wszystkiego na jedną kartę". Jak zaznaczył w Brukseli, Warszawa wciąż próbuje budować mniejszość blokującą, choć dotychczas bez powodzenia. Minister bierze udział w posiedzeniu unijnych ministrów ds. rolnictwa i rybołówstwa i podkreśla, że priorytetem pozostaje ochrona interesów producentów rolnych.
Krajewski zwrócił uwagę, że w ostatnich miesiącach unijne instytucje przygotowały rozwiązania łagodzące skutki ewentualnego porozumienia.
Mamy klauzule ochronne, mamy hamulce bezpieczeństwa, mamy pieniądze przeznaczone na wsparcie rolników i przetwórców, i wyrównywanie ich szans w związku z, być może niekorzystnymi, następstwami umowy z Mercosurem. Jeszcze pół roku temu wydawało się to niemożliwe – powiedział.
Problem z walutą euro. Ekspert wskazuje na przykład Niemiec
Zmiany w klauzulach ochronnych i kolejne głosowania
W poniedziałek komisja handlu zagranicznego Parlamentu Europejskiego poparła projekt rozporządzenia wdrażającego klauzulę ochronną dla produktów rolnych. Część poprawek zgłoszonych przez polskich europosłów została uwzględniona.
Minister wymienił wśród nich rozszerzenie listy chronionych produktów o jaja klasy A i B, możliwość stosowania środków ochronnych już przy wzroście importu o ponad 5 proc. zamiast 10 proc. oraz skrócenie czasu dochodzeń z sześciu do trzech miesięcy.
Projekt umowy trafi pod głosowanie podczas najbliższej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Europosłowie będą mogli zgłaszać kolejne poprawki. Krajewski liczy, że uda się jeszcze przeforsować polską propozycję, która w komisji przepadła jednym głosem – chodzi o wprowadzenie obowiązku spełniania przez towary spoza UE takich samych norm jakościowych jak dla produktów unijnych.
Minister podkreślił, że Polska pozostaje przeciwna podpisaniu umowy i nadal będzie próbowała budować mniejszość blokującą. Jednocześnie zaznaczył, że jeśli nie uda się jej stworzyć, to kraj nie może pozostać bez zabezpieczeń. – To są zapisy, które jednak poprawiają sytuację polskich i europejskich rolników i przetwórców – powiedział.
Umowa z Mercosurem obejmuje preferencje celne dla wybranych produktów rolnych z państw takich jak Argentyna, Brazylia czy Paragwaj. Dotyczy m.in. wołowiny, drobiu, nabiału, cukru i etanolu – to segmenty szczególnie wrażliwe z punktu widzenia unijnego rynku.
Źródło: PAP