Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Polski Ład dla rolników. Kołodziejczak: Tu przecież nie ma konkretów

12
Podziel się:

Michał Kołodziejczak, lider rolniczej AGROunii, mówi propagandzie bez merytoryki - to jego ocena zapowiadanych przez premiera Morawieckiego rozwiązań dla rolników, mających znaleźć się w Polskim Ładzie.

Polski Ład dla rolników. Kołodziejczak: Tu przecież nie ma konkretów
- Jeśli masz problem, to Polski Ład nic ci nie da - mówi money.pl Michał Kołodziejczak z AGROunii (PAP, Grzegorz Michałowski)

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział jak na razie zaledwie kilka rozwiązań, jakie znajdą się w Polskim Ładzie, a dotyczyć będą rolników. Ma to być choćby nowy system ubezpieczeń rolniczych i większe dopłaty do paliwa. O zdanie na temat tych - na razie mglistych - zapowiedzi zapytaliśmy Michała Kołodziejczaka z rolniczego stowarzyszenia AGROunia.

- To jest o 10 złotych na hektar rocznie więcej. Większość polskich gospodarstw, to się różni oczywiście z zależności od województwa, ma 10-12 hektarów. Dostaną więc średnio 100-120 złotych więcej. Rocznie - podsumowuje Kołodziejczak w rozmowie z money.pl.

- Więc jeżeli ktoś ma problem z utrzymaniem gospodarstwa, to mu to nie pomoże. I to jest chyba właśnie Polski Ład dla rolników w pigułce - jeśli masz problem, to nic ci to nie da - dodaje.

Zobacz także: Kołodziejczak idzie po władzę. "Trzeba stworzyć rząd, który nie będzie podkładał nóg, a podawał rękę"

Lider AGROunii zwraca też uwagę na opóźnienia w prezentacji rozwiązań dla rolnictwa. Faktycznie - pierwotnie mieliśmy je poznać na początku września, teraz premier zapowiada ich premierę na początek października.

- Może w końcu Święty Mikołaj przyniesie nam te rozwiązania - ironizuje Kołodziejczak.

Zabezpieczenie przed klęskami

- Konstruujemy - i już w tym roku przyjmiemy - wielki program ubezpieczenia od klęsk żywiołowych i tych innych, przed którymi trudno się obronić, jak ASF, jak ptasia grypa - powiedział szef rządu podczas kolejnej edycji ogólnopolskiego święta "Wdzięczni polskiej wsi" w Bobolicach w woj. zachodniopomorskim.

Premier Morawiecki zapewnił, że nie będzie to program komercyjny. - Będzie to program powszechny, dla całej polskiej wsi, wszystkich polskich rolników - zaznaczył.

- Nie ma żadnych pomysłów, nie ma żadnych konkretów, projektów ustaw. Nic nie jest ustalone. To nie jest problem, który można łatwo rozwiązać. My na ten temat rozmawialiśmy z byłymi ministrami rolnictwa, ekspertami od ubezpieczeń z innych krajów. I to nie jest coś, do czego dochodzi się w pół roku. No chyba, że premier Morawiecki ma takie zdolności - mówi money.pl Michał Kołodziejczak.

Zwraca uwagę na fakt, że w innych krajach takie rozwiązania wypracowywano latami. - Jest to zależne od bardzo wielu czynników, choćby klimatu, pogody. U nas mówi się, że to będzie od przyszłego roku. Ale ja wiem, że tak nie będzie. To nie są problemy, które rozwiązuje się pieniędzmi, tu są potrzebne czasem inne rozwiązania, takie, w których ludzie chcieliby uczestniczyć - tłumaczy Kołodziejczak.

Dodaje, że możliwe, iż rząd pokaże pomysły, które będą bardzo mocno obciążały budżet. Ale - jego zdaniem - to nie jest rozwiązanie problemu.

Nie będziemy atakować supermarketów

Kołodziejczak oświadczył także na antenie radia Tok FM, że politycy Prawa i Sprawiedliwości chcieliby "przenieść strajki z ulicy pod supermarket, pod firmę, która coś przywozi".

- A my mówimy: nie. My nie będziemy strajkować pod firmami, które robią coś, na co państwo pozwala - podkreślił.

- Chcieliby właśnie w taki sposób zbudować taki przekaz, że "o, widzicie rolnicy kto jest niedobry w tym kraju, to są ci, którzy przywożą". A my mówimy jasno, niedobrzy są ci, którzy na to pozwalają. I dlatego nigdy naszych strajków nie przeniesiemy z ulicy, z Warszawy czy z różnych miejsc Polski pod prywatne firmy - zapewnił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
rany
3 lata temu
cały ten ład jest tak stworzony, marketingowo, żeby ładnie wyglądała obniżka podatków, przy jednoczesnym podniesieniu składek, różnica? od składki nic nie odliczysz, do tego składka jest liczona od podstawy opodatkowania, więc podatek płaci się dwukrotnie od tej samej kwoty, 9% od wypłaty składka, a potem podatek, od którego składki się juz nie odliczy. W efekcie w kieszeni zostanie mniej.
Sołtys nie Wó...
3 lata temu
Najwięcej stracą Rolnicy ,ale ich nie żal bo to Oni wybrali PIS i dali się oszukać
victor
3 lata temu
Najwyrazniej jeszcze nie zalapali, ze nie praca sie liczy i zysk z pracy...a liczy sie efekt wyborczy - mimo, ze trzeba przyznac, ze coraz wiecej swiadomych chodzi po polach i chodnikach...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
Kara
3 lata temu
Jestem nauczycielem. Przed pandemią dostalismy 100 zł podwyzki i zapowiadano, ze co roku pensja nauczyciela będzie podwyzszana o 100 zł miesięcznie. Nie jestesmy Niemcami, aby od ręki dac kazdemu niezaleznie od zawodu po 1000 zł wiecej. Po drugie - Rostowski zadlużyl Polskę na 500 mld zł w ciągu 2 lat, jaka koncepcje ma KO, zeby obslugiwac ten dlug ? Po trzecie - Kołodziejczak, gdzies byl, kiedy rolnicy kolejny raz z rzedu dostaja 70 groszy za kg porzeczek, a ćwierc kilo tych samych porzeczek w Warszawie w supermarkcie kosztuje 6 zł ? Taki z Ciebie rolnik ? Tak reprezentujesz rolników ? To biegaj sobie na demonstracjach dopóki się ie zmęczysz
W kupie siła
3 lata temu
Te Kołodziejczak dlaczo nie ma cię razem z pielęgniarkami w Warszawie . W kupie siła
Ze wsi
3 lata temu
I zapomniałam jeszcze zacytować sasiadke"PIS dobry starym DAJĄ młodym DAJĄ "
Ze wsi
3 lata temu
Od 4 lat mieszkam na wsi. "rolnik" posiadający kilkuhektarowe pole pracuje kilka dni w roku. Jeśli nie ma zwierząt i wysiewa zboże ozime to od listopada do sierpnia wysiaduje z nalewka pod sklepem. Warzywniak oprócz mnie maja może ze dwie rodziny. Bo jak powiedział mi sąsiad "marchewka tania a ile jej potrzeba? "Gdybym pracowała 2 tygodnie w roku też bym klepala biedę.
Ze wsi
3 lata temu
Od 4 lat mieszkam na wsi. "rolnik" posiadający kilkuhektarowe pole pracuje kilka dni w roku. Jeśli nie ma zwierząt i wysiewa zboże ozime to od listopada do sierpnia wysiaduje z nalewka pod sklepem. Warzywniak oprócz mnie maja może ze dwie rodziny. Bo jak powiedział mi sąsiad "marchewka tania a ile jej potrzeba? "Gdybym pracowała 2 tygodnie w roku też bym klepala biedę.