Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Martyna Kośka
Martyna Kośka
|

Pomoc dla przedsiębiorców. Prezes PFR: nie rozumiem buntu przedsiębiorców

26
Podziel się:

Prezes PFR Paweł Borys zapewnił, że kierowana przez niego instytucja nie wystąpiła jeszcze wobec żadnego przedsiębiorcy o zwrot przyznanej wiosna subwencji w ramach tarczy finansowej. Przy spełnieniu warunków nie wyklucza jednak takiego scenariusza.

Pomoc dla przedsiębiorców. Prezes PFR: nie rozumiem buntu przedsiębiorców
(KPRM)

Robert Mazurek zapytał na antenie RMF FM Pawła Borysa, prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, w jaki sposób odnosi się do przedsiębiorców, którzy mimo zakazu wznawiają działalność. Szef PFR w odpowiedzi porównał walkę z pandemią do zdobywania K2 zimą.

- Wymaga to wytrwałości, dyscypliny i współpracy. To kwestia kulturowa: pandemii w Azji prawie nie ma, a w USA i Europie wciąż mamy z tym poważny problem – powiedział.

Porównanie takie wyraźnie zdziwiło prowadzącego, który zapytał, czy zdaniem Borysa rząd powinien, na wzór chiński, wyprowadzić na ulice wojska i karać wszystkich, którzy ośmielają się wychodzić z domu.

Zobacz także: Bunt przedsiębiorców. Tanajno: Oceniam, że ok. 60-70 proc. otwartych lokali nie miało jeszcze wizyty sanepidu lub policji

Borys mówi o "umowie społecznej"

Paweł Borys powiedział, że obowiązuje pewna umowa społeczna z przedsiębiorcami: oni powstrzymują się od działalności, a w zamian za to mogą liczyć na subwencje i inne formy pomocy od państwa.

Słysząc takie zapewnienie, Robert Mazurek przeczytał dwa maile od słuchaczy –przedsiębiorców, którzy od tygodni ledwie utrzymują się na powierzchni. Wprawdzie otrzymali pomoc, ale już same koszty stałe związane z prowadzeniem działalności przewyższają wysokość subwencji. 

- Pomoc ze strony rządu dociera do wszystkich – zapewnił gość audycji. Przypomniał, że danych gospodarczych wynika, że Polska jest drugim w Unii Europejskiej krajem z najniższym bezrobociem. Zapytany więc wprost o to, czy dziwi się restauratorom, którzy otwierają lokale, przyznał, że tak, bo "po drugiej stronie jest życie i zdrowie".

- Pieniądze są dla nich (przedsiębiorców – red.) dostępne. Może za małe, ale mam żal – powiedział.

Dodał, że nie zgadza się z tymi, którzy przekonują, że restauracje nie stanowią zagrożenia – bo przecież to pomieszczenia zamknięte, w których klienci zdejmują maseczki.

Perspektywa normalności: maj

- Wydaje się, że do maja zaszczepimy seniorów i osoby zagrożone i wtedy zniknie powód, by zamykać firmy, bo zniknie niebezpieczeństwo – powiedział Paweł Borys. Dodał też, że niewykluczone, że część obostrzeń zniknie szybciej, bo przecież rząd obiecał pewne luzowanie jeszcze w lutym.

Prowadzący zapytał, czy karą za niezgodne z prawem wznowienie działalności będzie również utrata subwencji przyznanej wiosną i czy PFR już wystąpił o zwrot tak przyznanej pomocy.

- Jeśli Główny Inspektor Sanitarny lub policja stwierdzi jednoznacznie, że zostały naruszone przepisy sanitarne, a przedsiębiorca nie odwoła się do sądu, nie mamy wyboru i musimy wystąpić o zwrot przyznanych pieniędzy – powiedział prezes PFR.

Dodał, że do tej pory taka sytuacja nie miała jednak miejsca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
TomekTychy
3 lata temu
A kredyty przedsiębiorcom rząd też spłaca??? Zus i inne daniny też mają zawieszony, rachunki za media również??? Moim zdaniem rząd czeka aż klasa średnia się zadłuży, upadnie i nie będzie komu marudzić. Wszystko wezmą za bezcen korporacje i banki a reszta pójdzie do nich na etat za 2200 miesięcznie, o to chodzi???
esss
3 lata temu
W maju to tylko Przylebska bedzie mogla wydawac obiady bo restauracje upadna do tego czasu
Anna
3 lata temu
W kościołach jest więcej osób niż w restauracjach i nikt ich nie zamyka
Medyk
3 lata temu
Zasadnicze pytanie czy łatwiej zarazić w hotelu w pokoju dwuosobowym czy w galerii - gdzie jest więcej osób na pewno nie w pokoju hotelowym - wystarczy tylko wprowadzić że max. 2 osoby na pokój i posiłki na wynos do pokoju a utrzymać dalej zakaz organizowania imprez przez hotele i hotele by mogły z tymi ograniczeniami dziać bezpiecznie - ktoś ma delegację i nie ma gdzie zanocować - czy to normalne. Podobnie z restauracjami obiekt zamknięty podobnie jak galerie handlowe czy biedronka gdzie są tłumy - ale w restauracjach można odgrodzić stoliki i jest bezpiecznie a w Biedronce tłumy jeden pcha się na drugiego ale wg. rządu to jest bezpieczne a hotele i restauracje nie - idę do fryzjera i też obiekt zamknięty ale jest ok a pokój hotelowy nie - chodzi tylko o kasę - po prostu za bezcen "działacze PiS-u" przejmą majątki padających hoteli i restauratorów.
Medyk
3 lata temu
Zasadnicze pytanie czy łatwiej zarazić w hotelu w pokoju dwuosobowym czy w galerii - gdzie jest więcej osób na pewno nie w pokoju hotelowym - wystarczy tylko wprowadzić że max. 2 osoby na pokój i posiłki na wynos do pokoju a utrzymać dalej zakaz organizowania imprez przez hotele i hotele by mogły z tymi ograniczeniami dziać bezpiecznie - ktoś ma delegację i nie ma gdzie zanocować - czy to normalne. Podobnie z restauracjami obiekt zamknięty podobnie jak galerie handlowe czy biedronka gdzie są tłumy - ale w restauracjach można odgrodzić stoliki i jest bezpiecznie a w Biedronce tłumy jeden pcha się na drugiego ale wg. rządu to jest bezpieczne a hotele i restauracje nie - idę do fryzjera i też obiekt zamknięty ale jest ok a pokój hotelowy nie - chodzi tylko o kasę - po prostu za bezcen "działacze PiS-u" przejmą majątki padających hoteli i restauratorów.
...
Następna strona