Postawili wieżę widokową za 350 tys. zł. Problem w tym, że nic z niej nie widać
W parku Świetlików na Maślicach we Wrocławiu postawiono wieżę widokową. Inwestycję zrealizowano w ramach budżetu obywatelskiego za 350 tys. zł. Problem jednak w tym, że nowa atrakcja zlokalizowana jest wokół drzew, które zasłaniają widok z wieży. Urzędnicy tłumaczą, że tak ma być, bo chodzi o obserwację ptaków, a nie widoków.
Miesiąc temu nową inwestycją w mediach społecznościowych chwalił się prezydent Wrocławia.
Wrocław ma nową wieżę widokową. Jest jeden problem
"Krajobraz jeszcze nieco budowlany, ale widoki robią się powoli ciekawe. Zielony Wrocław kończy interesującą inwestycję, a mianowicie wieżę widokową między ul. Ślęzoujście a al. Śliwową. To projekt Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego pomyślany jako miejsce do obserwacji ptaków, które w te okolice przyciągają warunki naturalne, czyli bliskość wody i przestrzeń pokryta roślinnością" - napisał Jacek Sutryk.
Problem jednak w tym, że niektórzy wrocławianie inaczej sobie wyobrażali tę inwestycję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gigantyczne wpływy do budżetu. Belka: inflacja to bezlitosny podatek
- Liczyłem na to, że zobaczę stamtąd rzekę, jakąś panoramkę czy coś, a jedyne, co zobaczyłem, to korony drzew - mówił Polsatowi News rozczarowany pan Sergiusz
O nowej inwestycji już zrobiło się także głośno w internecie.
Urząd odpowiada, że wszystko zostało zrealizowane zgodnie z planem.
To pomysłodawcy wybierają sobie miejsce i nie jest naszą rolą dyskutowanie, czy ono jest super - tłumaczył Polsatowi News Marek Szempliński, rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.
I dodaje za prezydentem, że wieża ma służyć do "obserwacji przyrodniczych".