Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Przeanalizował "Wiadomości" TVP. Powtarzają się trzy nazwiska

98
Podziel się:

Miłosz Manasterski, Artur Wróblewski i Adrian Stankowski - te trzy nazwiska politycznych komentatorów pojawiają się w niemal każdym wydaniu "Wiadomości" TVP. Panowie wypowiadają się dosłownie na każdy temat. Czy TVP nie może zadzwonić do innych komentatorów? - pyta popularny bloger.

screen: Mediafun.pl
screen: Mediafun.pl

Analizę telewizyjnych "Wiadomości" przeprowadził Maciej Budzich, profesjonalnie zajmujący się mediami bloger i wykładowca akademicki. Obejrzał kilkadziesiąt wydań programu i skrzętnie wynotował obecność komentatorów. Okazało się, że w niemal każdym wydaniu "Wiadomości" wypowiadali się dokładnie ci sami komentatorzy. W większości przypadków wszyscy trzej w jednym programie. Mowa o Miłoszu Manasterskim (publicysta, Agencja Informacyjna), Arturze Wróblewskim (politolog, Uczelnia Łazarskiego) i Adrianie Stankowskim (publicysta "Gazeta Polska Codziennie").

Zobacz także: Obejrzyj: <a href="https://wideo.wp.pl/slug-6532041830418561v">TVP krytycznie o premierze. Prof. Antoni Dudek: to dowód na to, że Mateusz Morawiecki jest zagrożony</a>

- Tak wąski, wręcz monotematyczny dobór komentatorów, można w pierwszej chwili ocenić jako amatorski błąd warsztatowy dziennikarzy TVP. Jeśli jednak do codziennie tych samych twarzy dodamy siermiężny przekaz TVP, traktowanie widza jak imbecyla, wbijanie mu przez kilka do głowy tych samych tez, to już nie jest żaden błąd warsztatowy, ale swego rodzaju patologia medialna, która z zapowiadanym przez władze przywróceniem mediom narodowym pluralizmu i zachowaniem równowagi medialnej nie ma nic wspólnego - pisze Budzich na swoim blogu.

Dodaje, że każda stacja dobiera sobie takich komentatorów, jakich chce, dopasowanych do kategorii tematu, specjalizujących się w określonych dziedzinach.

- Sęk w tym, że w TVP jest jednak inaczej. Manasterski, Wróblewski, Stankowski mogą wypowiadać się na każdy temat, a same Wiadomości mają tak prostą narracje jak konstrukcja cepa – "wychwalamy rząd, walimy w opozycje" – i w tej formule wspomniani eksperci idealnie się sprawdzają - dodaje Maciej Budzich.

Zwrócił uwagę na jeszcze jeden fakt: pracownicy TVP potrafią jeden temat "wałkować" kilka dni z rzędu, dosłownie powtarzając ujęcia, wypowiedzi i kwestie.

- Nawet różni dziennikarze w jednym wydaniu tak naprawdę często nie synchronizują swoich materiałów i ujęcia, przekaz czy też wygrzebane z jakichś archiwum "kompromitujące" wypowiedzi czy sytuacje z życia opozycji powtarzają się i są wałkowane przez kolejne dni, jeśli redakcja uzna temat za ważny - pisze bloger.

Budzich odkrył nawet, że w "Wiadomościach" powtarzane są wypowiedzi ludzi z ulicznych sond. Ta sama para sfilmowana pojawiła się 11 oraz 16 czerwca - bez zaznaczenia, że jest to wypowiedź archiwalna. Pełny raport Budzicha można znaleźć na stronie Mediafun.pl.

Poprosiliśmy TVP o komentarz. Na odpowiedź czekamy.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(98)
xxxx
4 lata temu
pisowscy fachowcy od wszystkiego
666iron
4 lata temu
Oni po prostu śpiewają to co TVP lubi słuchać
Propozycja
4 lata temu
A może tak tvn by przeanalizował??????
A kto
4 lata temu
ogląda TVP ?
Konrad
4 lata temu
Staram się czerpać wiadomości o świecie z innych źródeł ale czasem włączę TVP lub TVN. Żeby być obiektywnym to obie stacje są siebie warte. Wiadomości "dobrze o rządzie, walić w opozycję" a Fakty "dobrze o opozycji, walić w rząd". Obie stacje są przykładami niezetelnego antydziennikarstwa i mają swoje sekty widzów, którzy bezkrytycznie chwała swoich i krytykują konkurenta. Inteligentny człowiek nie powinien się zniżać do oglądania Faktów czy Wiadomości a przynajmniej wstrzymać się przed oszukiwaniem się tam prawdy...
...
Następna strona