Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
CHE
|

Przekręt "na wicepremiera". Obiecywał spotkania z Putinem i kredyty

10
Podziel się:

Oszust spod Wrocławia stworzył fikcyjne biuro doradcy wicepremiera rządu. Swoim partnerom biznesowym obiecywał spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i powoływał się na rządowe koneksje.

Przekręt "na wicepremiera". Obiecywał spotkania z Putinem i kredyty
Przedsiębiorca spod Wrocławia stworzył fikcyjne Biuro Doradcy Wicepremiera Rządu RP (PAP, Leszek Szymański)

Andrzej Ł., wrocławski biznesmen faktycznie znał wicepremiera rządu PiS-LPR-Samoobrona Andrzeja Leppera, który w 2006 i 2007 roku zasiadał w ławach rządowych jako szef resortu rolnictwa.

Jeden z polityków partii przedstawił Lepperowi mężczyznę, który miał rzekomo pomóc w zniesieniu rosyjskiego embarga na dostawy mięsa z Polski do Rosji. Ówczesny szef Samoobrony przekazał mu "upoważnienie do rozmów w sprawie rozwoju hodowli bydła mięsnego". Po tej rozmowie nie zobaczył biznesmena nigdy więcej.

Od tamtej pory mężczyzna w kontaktach biznesowych powoływał się na rządowe koneksje, roztaczając przy tym wizje współpracy z możnymi tego świata.

Zobacz także: Nietypowy początek rozmowy. Sellin: postuluję zmianę zdjęcia mojego szefa

"Powołano spółkę. Partner Andrzeja Ł. wpłacił pieniądze na jej kapitał. Ale ani śladów działalności tej spółki, ani własnych pieniędzy, ani tym bardziej zysków biznesowi partnerzy Andrzeja Ł. nie widzieli" - podaje "Gazeta Wyborcza".

Co ciekawe, oszust obiecał jednej z firm pomoc w załatwieniu kredytu z amerykańskiego funduszu inwestycyjnego. Miał przy tym przekonywać, że doradzał amerykańskim prezydentom i reprezentuje biznes, który ma w Afryce "500 mln hektarów gruntu i większość udziałów w kopalni diamentów".

"Jedną z firm na Górnym Śląsku przekonał, że zorganizuje im spotkanie z Władimirem Putinem. Kupili stosowny prezent - trzy bardzo drogie wieczne pióra. Najtańsze kosztowało 3,6 tys., a najdroższe 4,7 tys. zł" - czytamy dalej.

W grudniu 2012 roku do sądu wpłynął akt oskarżenia. Prawomocny wyrok skazujący za 22 przestępstwa i uniewinniający z 10 zarzutów zapadł w maju tego roku. To jednak nie koniec.

Okazuje się, że w międzyczasie mężczyzna "zdobywał" kolejne światowe rynki. W 2014 roku pisały o nim wietnamskie media w kontekście spotkania z prezesem zarządu Vietnam Oil and Gas Group.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Ggg
3 lata temu
10 lat procesu w prostej sprawie - masakra!
gbfgbfgb
3 lata temu
zdolny człowiek ,wziąć go do obecnego "rządu" ,będzie wśród swoich
Ali
3 lata temu
Polska to kraj z papieru. Tu nie działają żadne instytucje. No chyba ze jest się znajomym prezesa, to policja przyjeżdża nawet do szczura przebiegającego przed ogrodzeniem a sady w nocy orzekają o winie😂😂😂
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
Obajtek
3 lata temu
to mnie siem podoba
WOLAKOWARTOSC...
3 lata temu
Minister Czarnek: "W przyrodzie nie istnieje coś takiego jak małżeństwa jednopłciowe". W przyrodzie nie ma też księdza, a małpy nie mają nawet ministra edukacji.
Kanrob
3 lata temu
To tak jak Misiewicz.
gbfgbfgb
3 lata temu
zdolny człowiek ,wziąć go do obecnego "rządu" ,będzie wśród swoich
Marek
3 lata temu
Mógł robić takie przekręty pod przykrywką jako ksiądz. Całowali by mu ręce jeszcze.