Przyglądają się jej broszkom. Tajemnicze przekazy szefowej Banku Rosji
Prezeska rosyjskiego banku centralnego potwierdziła to, o czym spekulowano od dawna: broszki, które zakłada na kluczowe spotkania są wskazówkami do zrozumienia jej decyzji. Ona sama nie zamierza jednak publicznie objaśniać swoich wyborów.
Wańka wstańka, gil (ptak), niebieska fala czy biały domek – wylicza ostatnie broszki Elviry Nabiulliny serwis Bloomberg. Okazuje się, że każdy symbol był celowo dobrany do tematu spotkania lub konferencji.
Nabiullina prawdopodobnie zaczęła komunikować się za pomocą broszek w marcu tego roku. Wtedy przypięła sobie symbol lalki zwanej u nas jako wańka-wstańka. Prawdopodobnie chciała pokazać, że przechylona gospodarka w końcu powróci do pionu.
Victor Severski: "Jaką służbą FSB jest, my jeszcze do końca nie wiemy"
W maju przypięła na piersi mały biały domek – dokładnie wtedy, gdy rosyjski rząd zachęcał ludzi do pozostania w domu. W czerwcu wybrała symbol gołębia, w październiku – falę. Ten drugi symbol zbiegł się z dużym wzrostem liczby zachorowań na COVID-19. W tym miesiącu Nabiullina przypięła sobie symbol gila.
- Gil to piękny zimowy ptak. To ptak, który może wytrzymać różne mrozy. Jest odporny - powiedziała Nabiullina wywiadzie dla kanału RTVi TV.
Dodała, że jest ciekawa tego, jak ludzie interpretują jej wybory. Zapowiedziała też, że nie zamierza zdradzać kryteriów swoich wyborów, pozostawiając to odbiorcom.