Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Gąsiorowski
|
aktualizacja

Putin przemówił. Zła wiadomość dla Ukrainy. "Z łatwością można odgadnąć"

Podziel się:

Władimir Putin wygłosił specjalne oświadczenie po zamachu terrorystycznym pod Moskwą. Zapewnił, że wszyscy zaangażowani w "krwawy i barbarzyński zamach" zostaną ukarani. Zdaniem ekspertki, z łatwością można odgadnąć, w którą stronę będzie zmierzało rosyjskie śledztwo. To zła wiadomość dla Ukrainy.

Putin przemówił. Zła wiadomość dla Ukrainy. "Z łatwością można odgadnąć"
Władimir Putin (GETTY, Contributor)

Putin powtórzył informacje ogłoszone wcześniej przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Powiedział między innymi, że zatrzymano w związku z zamachem 11 osób, a także, że czterej sprawcy "ruszyli w kierunku Ukrainy", gdzie miało być dla nich "przygotowane okno do przekroczenia granicy".

Putin poinformował, że w kraju podwyższono środki antyterrorystyczne i antydywersyjne. 24 marca będzie w Rosji dniem żałoby narodowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rektor jednej z najlepszych uczelni biznesowych na świecie - prof.Grzegorz Mazurek: Biznes Klasa #22

Zamach terrorystyczny w Rosji

Wystąpienie Putina skomentowała w mediach społecznościowych analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Anna Maria Dyner. "Biorąc pod uwagę poruszony przez Putina wątek władz ukraińskich, które jakoby miały wspierać zamachowców, oraz porównanie zamachowców do nazistów, z łatwością można odgadnąć, w którą stronę będzie zmierzało rosyjskie śledztwo" - stwierdziła ekspertka ds. Rosji i Białorusi.

"To było oczywiste, że Rosja wykorzysta atak terrorystyczny w Moskwie przeciw Ukrainie. Nawet jeśli Kreml dostał ostrzeżenie od służb USA, a do zamachu przyznało się Państwo Islamskie. Te oskarżenia mają uzasadnić terror państwowy Moskwy wobec Ukrainy" - zauważył z kolei były minister obrony Bogdan Klich.

Zdaniem ekspertów, zamach pod Moskwą może zostać wykorzystany przez Kreml do ogłoszenia kolejnej mobilizacji żołnierzy. Aby spróbować przełamać ukraińskie linie obrony, Putin potrzebuje pozyskać bowiem znaczną liczbę żołnierzy, a to mogłoby zostać źle odebrane w społeczeństwie. Mówi się nawet o 300 tys. rekrutów. Eksperci wskazują, że w reakcji na zamach, Rosjanie mogliby podejść do masowej mobilizacji z większą wyrozumiałością.

Zamach w Rosji

Uzbrojeni napastnicy zaatakowali w piątek salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Otworzono do ludzi ogień, były też doniesienia o eksplozjach. W budynku wybuchł pożar, w wyniku którego zawaliło się górne piętro budynku.

Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie - poinformowała w nocy z piątku na sobotę agencja Reutera.

Według najnowszego komunikatu Komitetu Śledczego potwierdzono 115 ofiar śmiertelnych. Nie jest to jednak ostateczna liczba. W komunikacie FSB podano natomiast, że zamachowcy "mieli stosowne kontakty po stronie ukraińskiej".

Ukraińskie MSZ kategorycznie odrzuca oskarżenia ze strony przedstawicieli rosyjskich władz dotyczące rzekomych związków Ukrainy z zamachem terrorystycznym w Crocus City Hall. "Uważamy takie oskarżenia za zaplanowaną prowokację Kremla" – oświadczył resort spraw zagranicznych Ukrainy w komunikacie opublikowanym późnym wieczorem w piątek.

7 marca ambasada USA w Moskwie wydała alert do obywateli USA w Rosji wzywający ich do unikania dużych zgromadzeń, w tym koncertów, przez 48 godzin. Powodem miał być planowany zamach "ekstremistów".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl