Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|

Rada Centrów Handlowych apeluje do rządu o dwie dodatkowe niedziele handlowe

52
Podziel się:

Obie tegoroczne niedziele handlowe ominęły galerie handlowe. Branża apeluje zatem do rządu o wyznaczenie nowych terminów za dni utracone w styczniu i w marcu. - Nie ma takiej potrzeby - odpowiada na pomysł Alfred Bujara z "Solidarności".

Rada Centrów Handlowych apeluje do rządu o dwie dodatkowe niedziele handlowe
Niedziela handlowa. Galerie handlowe nie mogły skorzystać z nich 31 stycznia i 28 marca. (WP, Łukasz Kuczera)

Od soboty obowiązuje lockdown w ostrzejszym wariancie. To jednak nie zmienia sytuacji galerii handlowych, które pozostają zamknięte już od ubiegłej soboty (mogą działać nieliczne sklepy, m.in. spożywcze, apteki, drogerie). Przepadła im przez to przypadająca na 28 marca niedziela handlowa - już druga w tym roku. Wcześniej centra handlowe nie mogły zaś obsługiwać klientów w niedzielę 31 stycznia.

Dlatego też Polska Rada Centrów Handlowych zwróciła się do rządu z apelem o wyznaczenie nowych terminów za stracone niedziele handlowe "jak tylko sytuacja epidemiczna na to pozwoli".

"Branża handlowa liczy na wyznaczenie nowych terminów niedziel handlowych, które przynajmniej częściowo pomogą zrekompensować stratę dwóch dni handlowych. Taka pomoc państwa jest szczególnie ważna zwłaszcza w obecnej dramatycznej sytuacji sektora. Dla podmiotów, które w wielu przypadkach znajdują się na skraju bankructwa, znaczenie ma każdy dzień prowadzenia działalności" - czytamy w apelu PRCH.

Zobacz także: Polska marka apeluje do klientów. "Prosimy o patriotyzm gospodarczy. Chodzi o miejsca pracy"

"Nawet jednodniowe ograniczenie działalności obiektów handlowych pogłębia i tak już olbrzymie straty branży. Konsekwencją dotychczasowych obostrzeń jest już niemal 50 mld zł utraconych przychodów najemców centrów handlowych. W wyniku zamknięć ucierpiały również budżety wynajmujących - luka w przychodach wynikająca z poniesionych kosztów finansowania lockdownów i wsparcia na rzecz najemców wyniesie ok. 5,5 mld zł, co stanowi ponad połowę rocznych przychodów" - czytamy dalej.

Potencjalny spór ze związkowcami

Rada pisze, że rządzący używają argumentu, iż ewentualne otwarcie sklepów w nowych terminach spowoduje m.in. "dodatkowe koszty dla firm". "Branża nie zgadza się ze stwierdzeniem, że zamknięcie sklepów pozwala przedsiębiorstwom ograniczyć koszty działalności. Jedynie otwarcie sklepów i prowadzenie sprzedaży umożliwia obecnie minimalizowanie strat i zwiększa szanse na utrzymanie miejsc pracy. Każdy dzień generowania obrotów jest obecnie olbrzymim wsparciem dla branży" - twierdzą handlowcy.

Zapytaliśmy o ten pomysł szefa handlowej "Solidarności" Alfreda Bujarę. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że "nie ma takiej potrzeby", aby przekładać niedziele handlowe. - Handlowa niedziela przed świętami Wielkanocnymi daje możliwość zrobienia zakupów świątecznych, w takim celu została ustanowiona - mówi Alfred Bujara. Ironizuje, że nie słyszał o planach przeniesienia Wielkanocy na maj czy na lipiec.

- Najważniejszym wyzwaniem po lockdownie dla galerii handlowych jest przekonanie klientów do powrotu do robienia zakupów przez sześć dni w tygodniu od poniedziałku do soboty - stwierdza nasz rozmówca.

Ministerstwo Rozwoju co do zasady uważa, że w tej chwili nie ma przestrzeni do zmian w przepisach dotyczących zakazu handlu. - Ten temat zszedł z wokandy - mówiła w programie "Money. To się liczy" Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii. Jak wyjaśniała, nie ma w tej sprawie zgody w Radzie Dialogu Społecznego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(52)
KotAlik
3 lata temu
Jak tak dalej pójdzie to nie będzie pracujących tylko same związki zawodowe. Wtedy p. Bujara i inni pójdą na zieloną trawkę, bo nie będzie komu składek na ich sowite pensje odprowadzać. Handel i część usług jest skopana obostrzeniami do granic możliwości.
Do Galerii
3 lata temu
Dajcie sobie już na luz. Odkąd zamknięto handel w niedziele, przerzuciliśmy się z rodziną na zakupy w Internecie. Szczególnie opłacalne były zakupy przez sklepy niemieckie, gdzie jest mniejszy VAT, a co za tym idzie jest znacznie taniej, a jakość produktów spożywczych, chemii nieporównywalnie lepsza.
lolo))
3 lata temu
handel i tak już przeniósł się do Internetu, a narażanie ludzi tylko po to, żeby zadowolić handlowców centrów handlowych to jakiś żarcik. Ogarnijcie się, bo ludzie umierają, a wasza niefrasobliwość i egoizm są porażające. Zapraszam wszystkich niedowiarków do szpitali każda para rąk do pomocy przyda się.
Luk
3 lata temu
Żyjemy w dziwnym kraju w którym pojedyncze osoby decydują jak im się podoba o być albo nie być całych grup społecznych .to jest model dyktatury a nie demokracji Z
Niedziela
3 lata temu
Jeżeli chcecie mieć dodatkowe niedziele pracujące, to możecie się zgłosić na ochotnika, żeby pracować w niedzielę ...
...
Następna strona