"Radom nie jest bramą do Warszawy". Szef Ryanaira uderza kolejny raz

Jesteśmy największa linią lotniczą w Polsce, mimo że PPL blokuje nasz rozwój - powiedział Michael O'Leary, CEO Ryanair, podczas konferencji prasowej w Warszawie. Tani irlandzki przewoźnik ogłosił pięć nowych tras z Lotniska Chopina w Warszawie. Podkreślił, że Ryanair nie chce latać z Radomia.

BRUSSELS, BELGIUM - JANUARY 17:  Irish businessman, CEO of Ryanair Michael O'Leary holds a press briefing on January 17, 2022 in Brussels, Belgium. The Irish ultra low-cost carrier said that Airline ticket prices could increase by 10% this year. Rising fuel prices, an influx of American tourists and a drop in supply on most European airlines will make plane tickets 5 to 10% more expensive this year, according to Michael Kevin O'Leary. (Photo by Thierry Monasse/Getty Images)Michael O'Leary, szef największej taniej linii lotniczej w Europie. Ryanair zaoferuje 60 kierunków z dwóch warszawskich lotnisk w sezonie letnim
Źródło zdjęć: © GETTY | Thierry Monasse
Marcin Walków

Ryanair oficjalnie ogłosił pięć nowych tras z Lotniska Chopina w sezonie letnim. Jak informowaliśmy wcześniej, ze stołecznego portu będzie można polecieć do: Alicante, Brukseli, Palma de Mallorca, Paphos i Wiednia. Z Modlina irlandzki przewoźnik zaoferuje 55 kierunków, w tym żadnych nowych tras. - Jeśli nie będziemy mogli rozwijać się w Modlinie, będziemy rozwijać się na Chopinie - dodał.

W ubiegłym roku Ryanair w Polsce odprawił 14 mln pasażerów. - To prawie dwa razy więcej niż LOT. To my jesteśmy największą linią lotniczą w Polsce, mimo że PPL blokuje nasz rozwój - podkreślił O'Leary w Warszawie.

Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" to jeden z udziałowców lotniska w Modlinie. Zarządza też stołecznym portem Fryderyka Chopina i wkrótce otworzy przebudowane lotnisko w Radomiu. To właśnie Radom ma przyciągnąć tanie linie lotnicze i czartery. Ale Ryanair konsekwentnie mówi "nie". - Radom nie jest dla nas bramą do Warszawy. Nikt, kto chce polecieć do Warszawy, nie poleci przez Radom - podkreślił O'Leary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielka Wyprawa Maluchów. Relacja z przejazdu przez kraje bałtyckie.

O'Leary proponuje układ: trasy z Radomia za rozwój w Modlinie

Nowe lotnisko w Radomiu powstaje na gruzach dotychczasowego portu lotniczego zbudowanego przy bazie wojskowej. Kilka lat temu ogłosiło upadłość i wówczas przejęło je Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze". Nowy właściciel uważa, że jako Port Lotniczy Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 r. odciąży stołeczne lotnisko, zwalniając więcej miejsca na rozwój dla Polskich Linii Lotniczych LOT, które budują tam swój hub.

W sukces radomskiego lotniska nie wierzy O'Leary.

- Radom jest rozwiązaniem tylko dla Radomia. Nie jest kierunkiem turystycznym, większość mieszkańców Europy nigdy nie słyszała o Radomiu i nie ma potrzeby tam lecieć, a od Warszawy dzielą go blisko dwie godziny drogi. Forsowanie Radomia jako rozwiązania dla stolicy nie ma sensu - dodał O'Leary w rozmowie z money.pl.

Nie potrzebujemy Radomia. Mamy Lotnisko Chopina i Modlin, które obsługują stolicę. Chcemy rozwijać się w Modlinie, ale tam problemem jest brak gate’ów i stanowisk postojowych - zaznaczył szef Ryanaira.

Wyliczał, że konieczna jest inwestycja w osiem nowych stanowisk postojowych dla samolotów i cztery bramki wyjściowe, czyli tzw. gate'y. Wówczas port lotniczy w Modlinie mógłby odprawiać nawet sześć milionów pasażerów rocznie, czyli dwukrotnie więcej niż teraz.

O'Leary zostawił jednak uchyloną "furtkę", mówiąc, że jeśli Ryanair pojawi się w Modlinie to w "bardzo ograniczonym zakresie". Podczas konferencji wystosował do PP "Porty Lotnicze" propozycję. - Odblokujcie nam możliwość rozwoju w Modlinie, to otworzymy trasy z Radomia - stwierdził O'Leary.

Ryanair negocjuje nowe warunki z Modlinem

W pierwszym roku wznowionej działalności na Lotnisku Chopina Ryanair spodziewa się odprawić 3 tys. pasażerów. Dla porównania, na lotnisku w Modlinie obsługuje ponad 3 mln pasażerów rocznie. Od kilku lat trwa spór z Przedsiębiorstwem Państwowym "Porty Lotnicze" o jego rozbudowę. Państwowa spółka uważa, że inwestycje w Modlinie służą tylko jednemu przewoźnikowi, który zbudował tam dominującą pozycję. Obsługując 3 mln podróżnych rocznie, za każdego z nich płaci już tylko 5 zł w opłatach terminalowych. Nowi przewoźnicy, zgodnie z cennikiem, płaciliby 36 zł od poziomu 36 tys. pasażerów rocznie.

Obecnie irlandzki przewoźnik negocjuje nową umowę handlową z zarządem portu lotniczego Warszawa-Modlin. Określi ona m.in. wysokość opłat na rzecz lotniska. Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, ocenił, że pojawienie się na Lotnisku Chopina i "ostrzeganie", że Ryanair może przenieść samoloty na inne, bardziej rozwojowe lotniska niż Modlin, to element taktyki irlandzkiego przewoźnika.

Ta gra jest wypadkową problemu blokowania rozwoju modlińskiego lotniska, jak i przeciągających się negocjacji - mówił w rozmowie z money.pl Furgalski.

PPL odpowiada O'Leary'emu: nie blokujemy rozwoju Modlina

Do słów Michaela O'Leary'ego odniosło się Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze". - PPL absolutnie nie blokuje rozwoju lotniska. Spółka Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin pracuje nad przygotowaniem programu inwestycyjnego, którego jednym z elementów będzie pozyskanie finansowania od PPL i samorządu województwa mazowieckiego w celu remontu kapitalnego części pola ruchu naziemnego, które zostało zdegradowane przez dotychczasowe operacje lotnicze - mówi Anna Dermont, rzeczniczka prasowa państwowego przedsiębiorstwa.

Podkreśla, że to zarząd podwarszawskiego lotniska prowadzi negocjacje z Ryanairem. - I w interesie spółki jest wypracowanie optymalnego modelu funkcjonowania lotniska z przewoźnikiem, pasującego do standardów rynkowych, tak, aby port zaczął na siebie zarabiać. Nie ma w branży drugiego przypadku, gdzie przy rekordowej liczbie pasażerów zarabia wyłącznie linia lotnicza, a lotnisko jest trwale deficytowe. Taka dysproporcja korzyści jest do zmiany, nad czym pracuje obecnie zarząd lotniska w Modlinie - dodaje Dermont.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Wybrane dla Ciebie

Umowa dronowa z USA. Decyzja polityczna już podjęta
Umowa dronowa z USA. Decyzja polityczna już podjęta
Fala oszustw w Warszawie. Tombak sprzedawany jako złoto. Jubiler ostrzega
Fala oszustw w Warszawie. Tombak sprzedawany jako złoto. Jubiler ostrzega
Londyn łączy siły z Brukselą. "Wraz z UE uderzamy w serce"
Londyn łączy siły z Brukselą. "Wraz z UE uderzamy w serce"
Zakaz połowu dorsza w Bałtyku. Będą rekompensaty za kutry
Zakaz połowu dorsza w Bałtyku. Będą rekompensaty za kutry
Traktują program emerytalny jak dodatkowy dochód. Ale zwroty z PPK najlepiej zostawić w spokoju
Traktują program emerytalny jak dodatkowy dochód. Ale zwroty z PPK najlepiej zostawić w spokoju
Związkowcy domagają się wypłaty zaległych premii w Poczcie Polskiej
Związkowcy domagają się wypłaty zaległych premii w Poczcie Polskiej
Najniższe zbiory truskawek w Niemczech od 30 lat. Ceny poszybowały
Najniższe zbiory truskawek w Niemczech od 30 lat. Ceny poszybowały
Kontrole na granicy z Niemcami. Kanclerz wdzięczny Polsce
Kontrole na granicy z Niemcami. Kanclerz wdzięczny Polsce
Bruksela planuje podwyżkę akcyzy na papierosy. Niemcy mówią o szoku cenowym
Bruksela planuje podwyżkę akcyzy na papierosy. Niemcy mówią o szoku cenowym
"Nie czas na wyższe składki". Komisarz Serafin o nowym budżecie UE
"Nie czas na wyższe składki". Komisarz Serafin o nowym budżecie UE
Wyciek ropy w syberyjskiej rzece. Szkody oszacowano na 15 mln dol.
Wyciek ropy w syberyjskiej rzece. Szkody oszacowano na 15 mln dol.
Rosyjski gigant traci blisko piątą część produkcji. Sankcje tłamszą przemysł
Rosyjski gigant traci blisko piątą część produkcji. Sankcje tłamszą przemysł