Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Prajsnar
|

Renowacja wielkiej płyty. Tak to się robi w Europie

163
Podziel się:

Rząd niedawno zapowiedział dodatkowe środki na modernizację budynków z wielkiej płyty. Warto dowiedzieć się, jak takie prace modernizacyjne zostały wykonane w Europie Zachodniej.

Przykład modernizacji budynku wielkopłytowego pochodzi z francuskiego Bordeaux
Przykład modernizacji budynku wielkopłytowego pochodzi z francuskiego Bordeaux (eumiesaward.com)

Wbrew temu, co może myśleć wielu Polaków, budownictwo podobne do krajowej wielkiej płyty występuje nie tylko w państwach byłego bloku wschodniego.

Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl, bloki z dużych prefabrykatów znacznie wcześniej zaczęto budować na terenie Europy Zachodniej. Pierwsze takie budynki powstały już w dwudziestoleciu międzywojennym. Szczyt ich popularności przypadł na lata 50. oraz 60. minionego wieku. Później technologię wielkopłytową w Europie Zachodniej uznano za mało ekonomiczną (m.in. z powodu trudności dotyczących transportu prefabrykatów).

Na zachodzie naszego kontynentu wciąż można jednak znaleźć budynki będące dowodem na niegdysiejszą popularność budownictwa wielkopłytowego. Spora część takich bloków z Niemiec, Holandii, Francji lub Szwecji została udanie zrewitalizowana. To ciekawe przykłady w kontekście niedawno zapowiedzianego przez rząd programu modernizacji bloków wielkopłytowych. Niestety, w polskim wydaniu ten program będzie miał charakter tylko najbardziej potrzebnych napraw.

Niemcy sporo zainwestowali w humanizację budynków

Ze względu na dużą liczbę wielkopłytowych bloków znajdujących się na terenie Niemiec, ten kraj dostarcza wielu ciekawych przykładów rewitalizacji prefabrykowanych budynków. Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl, chodzi tutaj zarówno o dziesięciokondygnacyjne lub wyższe "wieżowce" z wielkiej płyty, jak i budynki o połowę mniejszej wysokości.

Zobacz także: Obejrzyj: Wielka płyta nie taka zła. "Było wiele mitów"

Wiele prac mających na celu rewitalizację niemieckich osiedli wielkopłytowych lub ich przebudowę w celu zaspokojenia potrzeb mieszkańców (tzw. humanizację), zrealizowano ze sporym wsparciem państwa. Architekci nie zawsze ograniczali się do zmiany elewacji i modernizacji technicznej budynku (np. wymiany instalacji oraz starych wind). Czasem realizowano również pomysły związane z dobudowywaniem zewnętrznych wind lub urządzaniem ogrodów na dachach niższych bloków.

Niektóre biura architektoniczne z Niemiec pokusiły się o totalną przebudowę bloków wielkopłytowych. Bardzo dobry przykład stanowi projekt z Saalfeld w Turyngii. Niski blok wielkopłytowy został tam podzielony na cztery mniejsze budynki (zobacz poniższa grafika). Oprócz stworzenia przerw oddzielających nowe bloki, architekt zdecydował się na wyburzenie ostatniego piętra. Kolejnym krokiem było łączenie niewielkich mieszkań. W efekcie liczba lokali spadła dwuipółkrotnie. Do zmodernizowanych budynków dobudowano pomieszczenia na rowery, a cała elewacja zyskała jasny kolor. Po podzieleniu bloku z czasów NRD pojawiła się dodatkowa przestrzeń na miejsca parkingowe.

Nasi zachodni sąsiedzi gruntownie zmodernizowali także wysokie budynki wielkopłytowe. Jako przykład mogą posłużyć bloki z berlińskiego osiedla Märkisches Viertel. Poniższa grafika pokazuje, że poprawa estetyki tych budynków jest imponująca. Teraz przypominają one współczesne projekty deweloperów. Ważniejsze od poprawienia estetyki bloków były jednak inne działania władz miejskich. Zdecydowały się one m.in. na budowę kolejki podziemnej łączącej osiedle z centrum miasta oraz wytyczenie lokalnych ścieżek rowerowych.

Inny bardzo ciekawy przykład modernizacji budynku wielkopłytowego pochodzi z francuskiego Bordeaux. W ramach prac budowlanych, do trzech bloków dołączono długie przeszklone moduły pełniące rolę obszernych balkonów. Rewitalizacja ponad pięćdziesięcioletnich budynków z Bordeaux obejmowała także wymianę wind, instalacji elektrycznej i okien oraz malowanie ścian zewnętrznych. Warto dodać, że autorzy tego projektu niedawno otrzymali prestiżową nagrodę im. Miesa van der Rohe.

Polska modernizacja będzie miała podstawowy charakter

Przykłady rewitalizacji budynków wielkopłytowych z Niemiec oraz innych krajów Europy Zachodniej na pewno są bardzo ciekawe. Mieszkańcy starszych polskich osiedli nie mogą jednak liczyć, że nad Wisłą zostaną zrealizowane podobne pomysły. Przyczyna jest bardzo prozaiczna. Chodzi po prostu o brak środków na daleko posunięte przebudowy i humanizację osiedli. W pierwszej kolejności trzeba zająć się podstawowymi i najbardziej pilnymi kwestiami dotyczącymi wielkiej płyty.

Majowy projekt ustawy o zmianie ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz niektórych innych ustaw wskazuje, że rząd zamierza promować dalsze ocieplenie budynków wielkopłytowych. Warto zwrócić również uwagę na planowane wsparcie dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, które na budynku z wielkiej płyty będą chciały zainstalować panele fotowoltaiczne lub turbinę wiatrową.

Największy nacisk ma jednak zostać położony na wykonanie dodatkowych połączeń pomiędzy warstwą fakturową i warstwą konstrukcyjną budynku (przy pomocy kotew metalowych). Niedawne badania dowiodły, że właśnie te połączenia stanowią główny problem konstrukcyjny w polskich budynkach wielkopłytowych.

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
rynekpierwotny.pl
KOMENTARZE
(163)
Puku
3 lata temu
Problemem są pracownicy wielkich spółdzielni. Nic się nie da, jeżeli się da to zupełne bezguście. Kto akceptuje koszmarne malowanie bloków po renowacji? Nie można takiego zastosować jak przy nowych apartamentowcach? Windy - remonty elektryki, elektroniki a same pudła zostają stare? Tereny zielone bez rewitalizacji, koszenie trawy i grabienie liści ot i wszystko. Samochody - parkingi na terenach zielonych. Krótko brak gospodarza i dlatego jest jak jest i żadne fundusze nie pomogą przy braku zmiany sposobu myślenia.
niewierzę
4 lata temu
wolę te sprzed 40 lat niż stawiane obecnie, kilkunastopiętrowe bloki powstają w ciągu najwyżej 4 miesięcy (developer liczy uciekające zarobki). jak myślicie wytrzymają 40 lat?????
Marek
5 lata temu
Wszystko da się naprawić zmodernizować i sprawić by szary obskurny blok z wielkiej płyty prezentował się lepiej niż nie jedna deweloperka. Problemem są jak zawsze pieniądze i malwersacje przez spółdzielnie mieszkaniowe. Sam byłem świadkiem jak prezesi, zarząd spółdzielni pod którą znajdował się blok przez 20 lat przepuszczali pieniądze na stawianie sobie domów a fundusz remontowy wychodził zawsze na zero pod pretekstem drobnych prac, które w rzeczywistości prawie wgl nie były wykonywane. Ale ludziom to odpowiadało płacili za nic i mieli spokój. Z czasem ludzie przejrzeli na oczy założona została wspólnota i po roku blok został poddany pełnej termomodernizacji wraz kotwieniem płyt (część wysoka 10 pięter, część niska 4 piętra. Wymienione zostały również wszelkiego rodzaju instalacje. Kredyt był po części spłacany z dochodu za udostępnienia dachu pod anteny sieci komórkowej. Więc tak jak mówię wszystko jest możliwe wystarczy odrobina chęci i zaangażowania ze strony ludzi zamieszkujących dany budynek ;)
Hh
5 lata temu
Oczywiście nasze podatki na to pójdą, a kiedy coś ja dostanę... Ostatnio tylko wspieram jakieś grupy
18L
5 lata temu
To zaczną od Opola? Tam jest bardzo dużo wielkiej płyty Ala Gierek nawet nie ocieplonej. Zwłaszcza na ZWM-ie.
...
Następna strona