"Rondo donikąd" za pieniądze z UE. Absurdalna inwestycja na Węgrzech
W Zalaegerszeg na Węgrzech na odludziu zbudowano rondo niepołączone z żadną drogą. Jak podaje serwis atlatszo.hu, projekt jest dofinansowany ze środków unijnych. Problem w tym, że realizowana przez państwo inwestycja w powiązany z rondem kolejowy terminal kontenerowy stanęła w miejscu.
Celem inwestycji było stworzenie infrastruktury, która umożliwi transport towarów drogą kolejową od portów nad Adriatykiem (Triest, Rijeka) na Słowację, do Czech i Polski, ale bez konieczności przejeżdżania przez Budapeszt. Problemem okazała się całkowita niespójność w realizacji projektu na linii rząd-samorząd.
Węgry. Zbudowali rondo na odludziu. Nie ma żadnego połączenia
Serwis atlatszo.hu podaje, że całość inwestycji w węzeł drogowo-kolejowy to koszt rzędu 15,7 mld forintów (ponad 40 milionów euro), przy czym unijne dofinansowanie na część drogową dla samorządu wyniosło 500 mln forintów (1,28 mln euro).
Gmina Zalaegerszeg na zachodzie Węgier (240 km od Budapesztu) zrealizowała swoją część inwestycji. W środku pola powstało rondo, które nie jest połączone z istniejącą siecią dróg. Węgierskie media podkreślają, że zupełnie "stanęła" inwestycja w kontenerowy terminal kolejowy, za którą odpowiada rząd Viktora Orbana.
Gigantyczny wycieczkowiec w Gdyni. Na pokładzie prawie 3 tys. turystów
"Kolejny typowy projekt unijny na Węgrzech. 1,3 miliona ruro wydane na bezużyteczne rondo na odludziu – po tym, jak rząd Viktora Orbána nie wywiązał się ze swojej części (inwestycji kolejowej) na rzecz planowanego centrum logistycznego i terminalu kontenerowego" - ocenia niezależny węgierski dziennikarz Szabolcs Panyi.
Co ciekawe, kamień węgielny pod rozpoczęcie inwestycji w terminal kontenerowy już w 2021 roku wmurował szef MSZ Węgier Peter Szijarto. Burmistrz Zalaegerszeg przyznał prasie, że gmina zrealizowała swoje zadania i nie ma wpływu na budowę powiązanego z rondem terminala.
Źródło: atlatszo.hu