Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Rosja "chce doprowadzić do kryzysu humanitarnego". Niszczy infrastrukturę energetyczną Ukrainy

Podziel się:

Sytuacja w Ukrainie jest poważna. W niektórych obwodach dochodzi do wyłączenia prądu, a w wielu miastach nie ma oświetlenia ulicznego, nie kursuje też komunikacja miejska. Rosji chodzi o "doprowadzenie do wielkiego kryzysu humanitarnego" - twierdzą analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW).

Rosja "chce doprowadzić do kryzysu humanitarnego". Niszczy infrastrukturę energetyczną Ukrainy
Egipskie ciemności w Kijowie (Photo by Metin Aktas/Anadolu Agency via Getty Images (GETTY, Anadolu Agency)

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już 239 dni. "Operacja specjalna" - jak Rosjanie nazywają rozpętaną przez nich wojnę - miała zakończyć się po zaledwie kilku dniach, lecz Ukraińcy zdołali zatrzymać i odeprzeć wroga od stolicy.

Obecnie zacięte walki toczą się na wschodzie kraju, "przede wszystkim na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego oraz na północnym pograniczu obwodów donieckiego i ługańskiego" - czytamy w analizie OSW. Rosja uderza też w krytyczną infrastrukturę kraju.

Mowa m.in. o atakach rakietowych na elektrociepłownie w obwodach: dniepropetrowskim, iwanofrankiwskim, winnickim oraz w samym Kijowie. Ministerstwo Energetyki Ukrainy szacuje, że od 10 października najeźdźca uszkodził nawet 40 proc. infrastruktury energetycznej kraju.

"Sytuacja jest poważna"

W opinii analityków nie można z całkowitą pewnością potwierdzić danych o zniszczeniach publikowanych przez Kijów.

Sytuacja jest poważna. 20 października operator sieci elektroenergetycznych Ukrenerho zdecydował o awaryjnych wyłączeniach prądu w kilku obwodach, a w wielu miastach wyłączono oświetlenie uliczne, ograniczono komunikację miejską (metro i trolejbusy) oraz zużycie energii przez zakłady przemysłowe. Według DTEK – właściciela ok. 70 proc. elektrociepłowni na Ukrainie – głównym celem ostrzałów nie są bloki elektrowni, lecz węzłowe stacje rozdzielcze wysokiego napięcia" - zauważają eksperci w opracowaniu "Uderzenia w infrastrukturę energetyczną Ukrainy. 239. dzień wojny".

Kompleksowy remont obiektów może potrwać nawet kilka miesięcy. Sytuacja gospodarcza kraju jest coraz trudniejsza.

Rosyjskie ataki mają jednak nie wpływać bezpośrednio na działanie wojska. Ukraińska armia "dysponuje bowiem własnymi, alternatywnymi źródłami zasilania (głównie generatorami), a do transportu materiałów wojennych – w przypadku wyłączeń elektrycznej trakcji kolejowej – wykorzysta lokomotywy spalinowe" - czytamy w opracowaniu OSW.

Rosyjskie uderzenie w infrastrukturę energetyczną "należy postrzegać jako mające na celu wyłącznie utrudnienie funkcjonowania państwa i doprowadzenie do wielkiego kryzysu humanitarnego."

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl