Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Rosja wciąż próbuje pogrążyć Ukrainę w mroku. Elektrownie uszkodzone

Podziel się:

Ukraińskie obiekty energetyczne były celem nocnego nalotu rosyjskiego lotnictwa i dronów, uszkodzone zostały elektrociepłownie i elektrownie wodne - poinformowała w piątek rano krajowy koncern energetyczny Ukrenerho.

Rosja wciąż próbuje pogrążyć Ukrainę w mroku. Elektrownie uszkodzone
Nocny atak trwał 9 godzin. (PAP, PAP/EPA/STATE EMERGENCY SERVICE HANDOUT)

"W nocnych nalotach uszkodzone zostały elektrownie wodne i elektrociepłownie w środkowej i zachodniej części kraju" - podał Ukrenerho na kanale Telegram.

Nocny atak rakietowy i dronów w nocy z czwartku na piątek trwał 9 godzin. Atakowano miasta Dniepr, Kamieńskie, Pawłograd, Krzemieńczug, Iwano-Frankiwsk, poszczególne osady obwodu dniepropietrowskiego i poszczególne obiekty obwodu lwowskiego.

Doszło także do ataków na infrastrukturę energetyczna Ukrainy przeciwko kompleksowi energetycznemu Ukrainy.

W położonym na południowym wschodzie kraju obwodzie dniepropietrowskim zastosowano awaryjne wyłączenia dostaw elektryczności - dodała firma.

W nocy szef władz tego obwodu Serhij Łysak informował, że siły rosyjskie zaatakowały w piątek nad ranem obiekty infrastruktury w mieście Kamieńskie, a w wyniku ataku co najmniej jedna osoba została ranna.

Największy prywatny producent energii na Ukrainie, DTEK, podał, że wśród celów Rosji znalazły się trzy elektrociepłownie tego koncernu.

Wyposażenie zostało poważnie uszkodzone. Kiedy atak ustał, inżynierowie natychmiast przystąpili do prac naprawczych - przekazała firma w mediach społecznościowych.

Już wcześniej ataki rosyjskie powodowały znaczące szkody w ukraińskiej infrastrukturze energetycznej, zmuszając Kijów do wstrzymania eksportu energii i posiłkowania się jej importem - przypomniała agencja Reutera.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP