Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Rosyjski miliarder Roman Abramowicz potwierdza, że zamierza sprzedać Chelsea

Podziel się:

Roman Abramowicz, który od prawie 20 lat był nierozerwalnie związany z klubem piłkarskim Chelsea, w obliczu wojny w Ukrainie zdecydował się sprzedać klub. Obawia się wpływu brytyjskich sankcji - wskazują media.

Rosyjski miliarder Roman Abramowicz potwierdza, że zamierza sprzedać Chelsea
Roman Abramowicz chce sprzedać klub piłkarski. (Getty Images, Michael Regan)

Jeden z najbardziej znanych na świecie rosyjskich oligarchów Roman Abramowicz jest gotów sprzedać klub piłkarski Chelsea, którego jest właścicielem od prawie dwóch dekad. Na oferty czeka do piątku. Chce pozyskać ze sprzedaży klubu co najmniej 2,5 mld dol. - informuje "New York Times".

Ta decyzja ma związek z wojną w Ukrainie. Jak podaje amerykański dziennik Abramowicz chciałby uchronić klub piłkarski przed skutkami ewentualnych sankcji, jakie może nałożyć na niego brytyjski rząd. Wielka Brytania, podobnie jak inne kraje Europy, ogłosiła niedawno, że zajmie się teraz majątkami elity finansowej Rosji.

Abramowicz początkowo miał inny pomysł na Chelsea. Zmienił jednak ostatecznie zdanie i polecił nowojorskiej firmie doradczej Raine Group, by ta znalazła nowego właściciela dla drużyny - informuje "NYT". Biznesmen poinformował w oświadczeniu, że sprzedaż Chelsea leży w najlepszym interesie klubu.

W obecnej sytuacji podjąłem decyzję o sprzedaży klubu, ponieważ uważam, że leży to w najlepszym interesie klubu, kibiców, pracowników, a także sponsorów i partnerów - poinformował Abramowicz, którego cytuje Reuters.

Pieniądze z tej transakcji mają trafić do specjalnie utworzonej fundacji, która ma pomagać ofiarom wojny w Ukrainie. Jak poinformował rosyjski miliarder, mają wspomóc zaspokojenie pilnych potrzeb ofiar wojny oraz wesprzeć długoterminowe działania na rzecz odbudowy Ukrainy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl