Rybnik nie chce kolejnej kopalni. "Powinniśmy pokazać plan wyjścia z górnictwa"
Ani władze Rybnika, ani mieszkańcy nie chcą powstania nowej kopalni Paruszowiec, którą chce otworzyć spółka Bapro. Wcześniej stanowcze "nie" tej inwestycji powiedział prezydent miasta Piotr Kuczera.
Wobec ogólnej niechęci, rybnicki magistrat chce zmienić Miejski Plan Zagospodarowania Przestrzennego na terenach, gdzie miałby powstać zakład górniczy – i w ten sposób zatrzymać budowę – informuje serwis lokalny "Rybnik.com.pl".
- Miejska Pracownia Urbanistyczna już rozpoczęła prace nad zmianami w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego w obszarze, na którym spółka Bapro planuje budowę zakładu górniczego. Celem sporządzenia projektu planu miejscowego, będzie przede wszystkim wprowadzenie zakazu lokalizowania na tych terenach obiektów zakładu górniczego – powiedział Piotr Kuczera.
Dodał od razu, że uchwalenie zmian w planie to jednak proces, który trwa około 9 miesięcy, dlatego trudno w tym momencie powiedzieć czy działanie to okaże się skuteczne – na pewno będzie walka z czasem.
Obejrzyj: Polska zlikwiduje problem smogu w 2-3 lata? "Największe laboratorium antysmogowe w Europie"
- Mam jednak nadzieję, że procedura w RDOŚ będzie trwała na tyle długo, że uzyskamy potrzebny nam czas na uchwalenie zmian – dodaje prezydent.
Skąd ta niechęć wobec nowej kopalni?
- Mamy już istniejące kopalnie, które będą wydobywać węgiel przez wiele lat. Nie widzimy potrzeby, by powstawał kolejny zakład (…) Powinniśmy pokazać plan wyjścia z górnictwa – wyjaśnił prezydent.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl