Sean Penn i Ben Stiller z zakazem wjazdu do Rosji. Gwiazdy Hollywood wspierają Ukrainę
Rosyjskie MSZ nałożyło sankcje na 25 obywateli USA. Na liście znajdują się członkowie Kongresu, wysokiej rangi urzędnicy, przedstawiciele biznesu oraz aktorzy. Sean Penn oraz Ben Stiller nie będą już mogli wjechać na terytorium kraju rządzonego przez Władimira Putina.
Według informacji rosyjskiego dziennika "Kommiersant" na tzw. "liście stop" znajdują się także senatorowie i ministrowie USA, szefowie organizacji publicznych i amerykańskich firm.
Wrogie działania władz amerykańskich, które nadal podążają rusofobicznym kursem, niszcząc dwustronne więzi i eskalując konfrontację między Rosją a Stanami Zjednoczonymi, będą nadal mocno odrzucane – napisano w oświadczeniu rosyjskiego MSZ, które cytuje "Kommiersant".
Zarówno Sean Penn, jak i Ben Stiller od początku rosyjskiej inwazji wspierają Ukrainę. 29 sierpnia prezydent Wołodymyr Zełenski odznaczył aktorów za wspieranie kraju już po rozpoczęciu "operacji specjalnej" - jak Rosja nazywa wojnę w Ukrainie.
W czerwcu Ben Stiller ("Jaja w tropikach", "Poznaj mojego tatę") odwiedził Ukrainę jako Ambasador Dobrej Woli przy Biurze Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. Przyjechał do Kijowa i Lwowa. Natomiast Penn ("Rzeka tajemnic", "Obywatel Milk") pojawił się na ukraińskiej ziemi w marcu, gdy ogłosił plany nakręcenia filmu o Ukrainie.
Odpowiedź na amerykańskie sankcje
"Kommiersant" przypomina, że jest to odpowiedź Rosji na sankcje nakładane przez Stany Zjednoczone. W sierpniu Ministerstwo Skarbu USA dodało do list restrykcyjnych 13 obywateli Rosji i 36 firm. W szczególności nałożono sankcje na współwłaściciela Szeremietiewa Aleksandra Ponamarenko i przewodniczącą rady dyrektorów Narodowej Grupy Medialnej Alinę Kabajewą.
W lutym nałożono sankcje na dyktatora Władimira Putina, ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i innych rosyjskich urzędników. Wcześniej prezydent USA Joe Biden i jego rodzina znaleźli się na liście sankcyjnej Rosji.