Sikorski: Rosja jest gospodarczym wasalem Pekinu. Chiny mogłyby zakończyć wojnę

"Krajem, który mógłby zakończyć wojnę i przywołać Putina do porządku, są Chiny" - powiedział w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Tagesspiegel" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jego zdaniem Putin wciąż jest przekonany, że może wygrać.

Xi JinpingPrzywódca Chin Xi Jinping
Źródło zdjęć: © GETTY | Tingshu Wang
Marta Bellon
oprac.  Marta Bellon

Minister Sikorski stwierdził, że Rosja jest obecnie "gospodarczym wasalem Chin". Jego zdaniem gdyby Chiny zagroziły embargiem handlowym, Rosja byłaby zmuszona się ugiąć. "W tej chwili jednak na to nie wygląda" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

W ocenie Sikorskiego "Putin gra na czas. Poważnie traktuje swój zamiar podporządkowania sobie całej Ukrainy. Wciąż jest przekonany, że może wygrać". Minister stwierdził, że "Rosja mogłaby zakończyć wojnę w pięć minut".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dyplomata wskazał wielki błąd Trumpa. "Nie rozumie Rosji"

Zapytany, w jaki sposób, w razie zawieszenia broni w Ukrainie, można powstrzymać Putina przed dalszą realizacją jego imperialistycznych ambicji, których nigdy nie ukrywał, minister odpowiedział: "Poprzez wydawanie przez wszystkich członków NATO 5 proc. ich PKB na obronność". Podkreślił przy tym, że "nikt z nas nie chciał wydawać tak dużo na obronę - Putin nas do tego zmusza".

Sikorski zaznaczył, że cel polegający na zwiększeniu nakładów na zbrojenia nie musi zostać zrealizowany natychmiast, ale powinno to się stać do końca dekady. Wyjaśnił też, że 3,5 proc. PKB powinno zostać wydane na "twardą obronę", a reszta na takie obszary jak cyberobrona czy obrona cywilna.

O tym, że w całej swej historii Rosja nigdy nie była tak zależna od Chin jak teraz pisał niedawno tygodnik "The Economist".

Xi i Putin postrzegają wzajemną relację jak braterstwo broni wymierzone w dominację USA, a odkąd Trump ponownie objął urząd, jeszcze ściślej koordynują swoją politykę. W praktyce jednak jest to bardzo nierówna relacja, co widać m.in. po wymianie handlowej - wskazywał "The Economist".

Pekin ma kolosalne środki nacisku na Moskwę, więc dyktuje jej np. bardzo niskie ceny na ropę i gaz, a ponadto zamierza dywersyfikować dostawy surowców. Jednak nie traktują swojego "młodszego partnera" na tyle serio, by podejmować w Rosji istotne inwestycje, nie są zainteresowane modernizowaniem tamtejszej gospodarki i nie mają ochoty pomagać Rosjanom w jej dywersyfikacji - zwracał uwagę tygodnik.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl