Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Unton
|

Skalę problemu widać na mapie. Ulgi podatkowe dla seniorów nie wystarczą

397
Podziel się:

Za 25 lat co drugi Polak będzie po pięćdziesiątce, a starzejące się społeczeństwo to wyzwanie dla systemu emerytalnego. Rząd chce zachęcić seniorów do dłuższej pracy ulgami podatkowymi. Ekonomiści mają wątpliwości: z ulg będą korzystać głównie osoby o wyższych zarobkach, a problem leży gdzie indziej.

Skalę problemu widać na mapie. Ulgi podatkowe dla seniorów nie wystarczą
Eurostat szacuje, że w tym czasie mediana wieku w naszym kraju wzrośnie o prawie 10 lat – z 41 do 50,9. Oznacza to, że za niecałe 30 lat połowa Polaków będzie po pięćdziesiątce. (Adobe Stock)

Na najnowszej mapie Eurostatu Polska jako jeden z nielicznych krajów jest zaznaczona prawie cała na czerwono. Czerwonym kolorem unijny urząd statystyczny wyróżnił regiony, w których społeczeństwo najbardziej się postarzeje.

Chodzi o zmianę w okresie 2019-2050, a więc w przybliżeniu o prognozy na kolejne trzy dekady. Eurostat szacuje, że w tym czasie mediana wieku w naszym kraju wzrośnie o prawie 10 lat – z 41 do 50,9. Oznacza to, że za niecałe 30 lat połowa Polaków będzie po pięćdziesiątce.

Wzrost mediany o prawie 10 lat to największy wzrost w UE i wynik ponad dwa razy gorszy od średniej europejskiej, która wynosi 4,5 roku. Na kolejnym miejscu za Polską uplasowały się: Słowacja (gdzie mediana wieku wzrośnie o 8,8 lat), Malta (8,7) oraz Litwa (7,4). Na drugim biegunie znalazły się Niemcy (1,2), Szwecja (2,6), Dania (3,1) oraz Holandia (3,3), których społeczeństwa postarzeją się najmniej.

Zobacz także: Pensja płatna pod stołem. "Solidarność" chce "policji pracy"

Mediana wieku ludności wskazuje przeciętny wiek osób w danej zbiorowości. Wartość mediany wyznacza granicę wieku, którą połowa osób już przekroczyła, a druga połowa jeszcze nie osiągnęła.

Obecnie, przyjmując stosowany przez Eurostat podział na regiony, najwyższa mediana wieku w Polsce jest w podregionie sosnowieckim (44,5 lat), a najniższa w gdańskim (37,1 lat). W 2050 roku będzie tak samo, tylko że mediana wieku wzrośnie we wspomnianych podregionach odpowiednio do 54,6 lat oraz 44,5 lat - prognozuje unijny urząd statystyczny.

Na skutek zmian demograficznych zwiększy się udział osób starszych w społeczeństwie, a zmaleje udział osób w wieku produkcyjnym, co będzie wyzwaniem m. in. dla systemu emerytalnego.

Teraz na 100 Polaków w wieku 15-64 lata przypada średnio 27 seniorów w wieku powyżej 65 lat. Natomiast już za dziesięć lat odsetek ten wzrośnie do 35 proc., a w 2050 do 52 proc. Z kolei w 2065 roku na 100 Polaków w wieku produkcyjnym ma przypadać 63 seniorów, co sprawi, że będziemy najstarszym społeczeństwem w UE - prognozuje Eurostat.

Ulga PIT za dłuższą pracę

Trzeba jednak pamiętać, że są to prognozy, a w tak długim okresie czasu wiele może się zmienić. Być może mądra polityka rodzinna zmniejszy niekorzystne tendencje, a zmiany w systemie emerytalnym złagodzą skutki starzenia się społeczeństwa.

Co proponuje rząd? Emerytalne plany ujawniono przy okazji publikacji Krajowego Planu Odbudowy. KPO to dokument określający, jak Polska chce wydać środki z europejskiego Funduszu Odbudowy. Ekipa rządowa przyznaje wprost: wieku emerytalnego podnieść się nie da (ze względu na "niską akceptację społeczną"), ale chce zachęcać Polaków, żeby odkładali moment przejścia na emeryturę. W jaki sposób? Ulgami w podatkach.

Jak wynika z szacunków money.pl, statystyczny polski senior zyska do końca życia ponad 80 tys. zł, jeżeli przeciągnie aktywność zawodową zaledwie o rok. Statystyczna polska seniorka zyska po roku 55 tys. zł do wydania do końca życia.

Ekonomiści mają jednak wątpliwości, na ile takie zachęty podatkowe będą skuteczne. Skorzystają z nich raczej osoby o wyższych zarobkach. Dodatkowo ważnym elementem determinującym to, jak długo pracujemy, jest stan zdrowia. Być może w pierwszej kolejności należałoby zatem zadbać o zdrowie Polaków.

- Każde rozwiązanie, które będzie wydłużało aktywność zawodową osób starszych, jest pożądane. Pytanie, czy akurat to jest najlepsze. W pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego pozostają głównie osoby o wyższych zarobkach. Będziemy mieli zatem transfer korzyści do osób o wysokich dochodach – mówi Jakub Sawulski, kierownik zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

- W Polsce mamy dużą różnicę w stanie zdrowia pomiędzy osobami z wyższym wykształceniem a osobami o niższych kwalifikacjach. To stan zdrowia może determinować to, czy ktoś zostaje na rynku pracy. Pytanie, czy ulgi podatkowe coś zmienią w tej kwestii. Dodatkowo praca osób o wyższych dochodach jest też często mniej obciążająca fizycznie – dodaje.

W Polsce średnia liczba lat przeżytych w zdrowiu, prognozowana w momencie urodzenia, jest nieco poniżej średniej unijnej dla kobiet (64,1 lat vs. średnia unijna 65,1 lat) oraz znacznie poniżej średniej dla mężczyzn (60,9 lat vs 64,2 lata). Na przykład Szwedzi, którzy znajdują się wysoko w rankingu przeżywają w zdrowiu średnio 73 lata.

Do tego w KPO rząd założył, że wskaźnik zatrudnienia w grupie wiekowej 15-64 wzrośnie do 2030 roku aż do ponad 77 proc. z obecnych 69 proc. To zatem wyjątkowo ambitny cel, szczególnie biorąc pod uwagę niższy wiek emerytalny dla kobiet oraz liczbę lat przeżytych w zdrowiu znacznie poniżej średniej unijnej dla mężczyzn.

- Takie wysokie wskaźniki zatrudnienia mają kraje, gdzie wiek emerytalny jest wyższy niż w Polsce i równy dla kobiet i mężczyzn – mówi Sławomir Dudek, główny ekonomista FOR. Dodaje, że Polska jest jedynym krajem UE, w którym jest tak duża różnica między wiekiem emerytalnym kobiet i mężczyzn (60 oraz 65 lat), a w większości krajów ten wiek jest taki sam.

Jego zdaniem zachęty podatkowe raczej nie sprawią, że seniorzy będą pracować dłużej. - Już dziś jeden rok pracy dłużej zwiększa emeryturę o 8 proc. A bodziec podatkowy będzie mniejszy niż już dzisiaj istniejące 8 proc. Prawdopodobnie z tego rozwiązania skorzystają osoby, które i tak pracowałyby dłużej. Zatem poniesiemy koszty, które raczej nie przyniosą efektu – mówi Sławomir Dudek.

Mediana wieku w Polsce (41,3 lata) jest poniżej średniej unijnej (43,9 lat) - wynika z danych Eurostatu za 2020 rok. Jednak z prognoz wynika, że w kolejnych latach i dekadach będzie ona szybko rosła, a w 2035 roku wyniesie 47,5 lat i znajdzie się powyżej średniej UE.

Z kolei w 2045 roku, a więc za 25 lat, połowa Polaków będzie po pięćdziesiątce. Wtedy pod względem mediany wieku będziemy jeszcze na 7. miejscu w UE. Według prognoz w 2065 roku awansujemy na pierwsze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(397)
Dla mezczyzn....
3 lata temu
Dla mezczyzn w Polsce , jak podano w artykule, wiek dozycia w zdrowiu wynosi 60,9 lat. Fakt ten przemawia za tym, aby obnizyc wiek emerytalny dla mezczyzn np. do 60 r. zycia, tak samo jak dla kobiet. ------- Rownoczesnie, poniewaz wiele osob chce pracowac dluzej, powinien zostac wprowadzony maksymalny wiek prawa pracy np. 70 rok zycia czy 75 r. zycia czyli pracujesz do 70/75 r. zycia i nie pobierasz emerytury. ------ Aktualnie w Szwecji wiek emerytalny wynosi 62 lata, a wiek prawa do pracy 68. Dorabianie do emerytury jest limitowane i dotyczy osob z nizszym swiadczeniem emerytalnym.
yxyxy
3 lata temu
Polacy -mężczyźni nie chcą mieć dzieci i to są efekty. Polki chcą mieć dzieci, nie mają z kim i jadą za granicę.
Emeryt2
3 lata temu
Jak się wykluczy bezdzietnych emerytów to można obniżyć wiek emerytalny do 55. ZUS tak naprawde działał by bardzo dobrze ale utrzymuje dziwną sytuacje , można nie mieć dzieci ale dostawac od nich pieniądze na starość.
Emeryt2
3 lata temu
Bezdzietni okradają nas! 20, 30 latkowie dostaną wartość 20% ostatniej pensji na emeryturze (według ekonomistów). ZUS w takiej formie, że wspiera osoby bezdzietne lub z 1 dzieckiem jest bez sensu. Dlaczego czyjeś dzieci mają utrzymywać emerytów bezdzietnych? Jak by wykluczyć takie osoby, to ZUS by działał bez problemów. Bezdzietni powinni płacic ileś do ZUSu na własnych dziadków ale juz nie powinni pobierać emerytury no chyba że na adoptowane dzieci.
Fikson
3 lata temu
Gdyby system emerytalny nie był piramidą finansową, to starzenie się społeczeństwa nie byłoby problemem. Na razie jednak jest tak, że grabi się podatkami najbardziej produktywną grupę ludzi, a finansuje się nierobów i emerytów, no i siebie, czyli rząd, policję i aparat tzw. sprawiedliwości. Student pierwszego roku ekonomii wie, że TAK SIĘ NIE DA. Wysokie podatki uniemożliwiają albo utrudniają akumulację majątku w ciągu życia, a zdarzenia aranżowane mniej więcej co pokolenie (powstanie styczniowe, I wojna, II wojna, nacjonalizacja, wymiana pieniędzy, hiperinflacja, kryzys finansowy, epidemia...) wywłaszczają część społeczeństwa. Zwiększenie rozrodczości nic nie da - wręcz przeciwnie. Wzrosną koszty pomocy społecznej, edukacji, opieki zdrowotnej, a później także koszty wypłaty emerytur. Im pewniejsze zdarzenie (dożycie i przeżycie wieku emerytalnego) tym musi być wyższa składka.
...
Następna strona