Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Skażona Odra. Rybacy mogą liczyć na rekompensaty

14
Podziel się:

Rybakom, którzy nie mogą prowadzić działalności w związku z wprowadzonym zakazem korzystania z wód Odry, będą przysługiwać rekompensaty. Taką deklarację złożył w piątek 19 sierpnia podczas konferencji prasowej wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Ciecióra. Podobne rozwiązania mają zostać wprowadzone w przypadku innych gałęzi gospodarki związanych z Odrą.

Skażona Odra. Rybacy mogą liczyć na rekompensaty
Martwe ryby w woj. zachodniopomorskim. Rybakom będą przysługiwać rekompensaty (East News, ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS)

- Za ten okres, w którym będzie obowiązywał zakaz połowów będziemy wypłacać rekompensaty, które będą pokrywać te straty. Będą wygodnym zabezpieczeniem finansowym w okresie, w którym obecnie się znajdujemy, a to jest przecież jeden z ważniejszych w roku dla rybaków - powiedział w piątek podczas konferencji prasowej wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Ciecióra.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Katastrofa nad Odrą. Niemcy się boją. "Jesteśmy wstrząśnięci"

Skażona Odra. Rybacy dostaną pieniądze

Rybacy będą uwzględnieni w przygotowywanej specustawie, która jest przygotowana dla branż gospodarki funkcjonujących w oparciu o Odrę. Jak poinformował Ciecióra, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi posiada dane z wartości połowów, jakie były prowadzone w ubiegłych latach. Na ich podstawie będą wypłacane rekompensaty.

- Będziemy to porównywać, zestawiać i będziemy wypłacać rybakom na bazie tych danych, które mamy w systemie, porównywalne kwoty, które mogliby zarobić w tym okresie - poinformował Ciecióra.

Brak możliwości prowadzenia działalności związany jest z wprowadzonym 12 sierpnia zakazem korzystania z wód Odry. Zakaz został w czwartek przedłużony do 25 sierpnia. - Może się wydarzyć tak, że będziemy go skracać. To będzie związane z aktualną sytuacją, którą naukowcy, eksperci będą nam proponować i objaśniać w ramach prowadzonych przez odpowiednie służby i instytuty badań w laboratoriach - dodał Ciecióra.

Wojewoda zachodniopomorski zapewnił, że jeszcze dzisiaj postulaty ze strony przedsiębiorców mają zostać złożone do minister Semeniuk (Pełnomocnik Rządu ds. Małych i Średnich Przedsiębiorstw - red.). - To znaczy, jakie kody PKD miałyby być ujęte w ramach tej pomocy, jakie branże, które z działalności były i są najbardziej narażone na straty na skutek zakazu korzystania z Odry - poinformował wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.

Jak zapewnił "jeżeli ta odpowiedź wpłynie dzisiaj ze strony przedsiębiorców, to przez weekend ona będzie procedowana, a następnie na początku przyszłego tygodnia kolejne spotkanie po to, żeby już próbować ubrać to w konkretne formy pomocy".

Co zatruło Odrę?

Pomór ryb w Odrze obserwowany był od końca lipca na polskim odcinku rzeki od Oławy w dół, martwe ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Zakaz wstępu do Odry został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Sprawą zanieczyszczenia Odry z zawiadomienia Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

Według informacji przekazanych w piątek 19 sierpnia przez minister klimatu i środowiska Annę Moskwę, do zanieczyszczenia Odry mogły przyczynić się rzadkie "złote algi". - Wielogodzinne analizy z użyciem obserwacji własnych, ale też wyników tych badań, które zostały dokonane z użyciem mikroskopów, dały nam pierwsze wyniki. (...) wskazują na obecność mikroorganizmu gatunku złotej algi - powiedziała Moskwa na konferencji prasowej w Gryfinie.

Moskwa poinformowała, że prowadzona będzie także analiza dotycząca usuwania tego gatunku alg, a także zapobiegania w przyszłości pojawieniu się go w polskich rzekach. - Wszystkie te czynności, które możemy wykonać, żeby skutecznie zarządzać Odrą i innymi rzekami w Polsce. Ale, żeby to zrobić, musimy mieć wiedzę. Stąd też te najbliższe dni to jest niezwykły czas pracy naukowców, zaleceń, rekomendacji, na które czekamy, by móc podejmować kolejne kroki, kolejne działania - wyjaśniła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Śmieszne
2 lata temu
Znowu fejk o algach, może i trują, ale nie wydzielają fetoru rozpuszczalnika i nie poparzą rybom skrzeli tak, aby aż wyskakiwały ponad powierzchnię!
Dziadek
2 lata temu
W 2015 r. w Poznaniu doszło do wielkiej katastrofy ekologicznej. Ktoś wlał do Warty co najmniej 24 kg szkodliwej substancji - transflutryny. Choć prokuratura szybko ustaliła, że truciznę wlano do studzienki deszczowej na terenie poznańskiej firmy Bros, producenta środków owadobójczych, śledztwo szło jak po grudzie. Najpierw doszło do przecieku do podejrzanych, potem prokuratura w zadziwiających okolicznościach spóźniła się z wysłaniem do sądu ważnego pisma. Dopiero teraz, ponad sześć lat po zatruciu rzeki, ruszy proces w sądzie. Jedynym oskarżonym jest Piotr M., szef firmy Bros. Dwa tygodnie później doszło do zaduszenia ryb nietoksyczną pianą gaśniczą na dopływie Warty przez firmę produkującą spirytus. W obu przypadkach WIOŚ był nieudolny i próbował w trakcie zdarzenia inwentaryzować na mapie wszystkie dopływy oraz weryfikować pozwolenia wodnoprawne. Oba przypadki zanieczyściły wody kanalizacją deszczową, nie sanitarną i tutaj na Odrze należałoby również a przede wszystkim sprawdzać wszystkie spusty burzowe. Firmy oddające do rzeki ścieki sanitarne i osobno deszczowe. mają obowiązek wykonywania regularnych badań przez laboratoria akredytowane np co 2 tygodnie .Zlecają im dodatkowe co tydzień a jak wyniki nie wychodzą to raportują do urzędu te które wyszły lepiej. Laboratoria nie są narzucane firmom tylko firma wybiera takie z którym się dobrze współpracuje a ta przymknie oko, weźmie próbki godzinne a nie dobowe co godzinę itd bo jej na fakturce zależy. Firmy mogą nie posiadać w użyciu pewnych substancji ale nigdy nie wiadomo co u nich wleje firma sprzątająca lub podwykonawca. Jeśli poszło przez oczyszczalnię biologiczną to bakterie będą podtrute ale w kilka dni odbudują się i wyniki dobre .Namnożą się z zawracanego osadu .Porażką jest to iż wiele przedsiębiorstw w pozwoleniu wodnoprawnym występują o oczyszczalnie socjalnobytowe a nie przemysłowe. Obowiązują ich wtedy mniej restrykcyjne pomiary i łapią się na to samo co domki jednorodzinne czy oczyszczalnie osiedlowe. Z tego powodu mamy brudne rzeki w najlepszym wypadku z podwyższonym azotem,potasem,fosforem co jest pożywką dla flory a jej namnażanie i rozkład to muł i metan. Należy sprawdzić co firma posiada a nie co zgłasza występując o pozwolenie .Okres letni to w wielu firmach czas przestojów remontowych , czas mycia i spuszczania raz do roku tego czego na co dzień nie robią.
Rozdawnictwo
2 lata temu
I znowu dopłaty z podatków Polaków. Rozdawnictwo. Co na to Pan Balcerowicz. Wolny rynek potrzebuje finansów i PKB też!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Rekompensata....
2 lata temu
Cyt. Skażona Odra. Rybacy mogą liczyć na rekompensaty... To niech sobie liczą długo i zawzięcie, sprawę przejęła komisja Macierewicza najbliższe ustalenia za 100-o lat 😂😂😂
Komar
2 lata temu
To pewno z jakiegoś funduszu europejskiego albo składek zakładów wzdłuż Odry :) spławik plus
Koni
2 lata temu
No wreszcie coś pozytywnego. Podpowiadam zatem, że w kolejce po rekompensaty za to skażenie są jeszcze, wędkarze amatorzy, turyści i spacerowicze, kochankowie korzystający z miejsc ustronnych, wyprowadzacze psow, kajakarze i użytkownicy innych jednostek pływających, pływacy, tacy co się kąpią w rzece, osoby opalające się nad wodą, w tym naturyści, gastronomia, hotelarstwo i inne usługi zlokalizowane przy Odrze, i inni jak się znajdą, może mi coś umknęło. Wody Polskie do roboty,bo premii nie będzie.
PirAnia
2 lata temu
Ryba piła +.
Podatnik
2 lata temu
Dlaczego podatnicy mają znowu finansować czyjeś błędy? Niech płaci ten, kto zawinił.