Spalarnie śmieci to trudny biznes. Jednak może być opłacalny
Instalacje do termicznego przekształcania odpadów mają wysoką rentowność. Jednak w Polsce wciąż jest ich niewiele. Wkrótce jednak mapa powinna się zapełnić kolejnymi spalarniami śmieci – pisze "Rzeczpospolita".
Liczba spalarni odpadów komunalnych w Polsce wciąż jest stosunkowo mała. Mimo to pracują one obecnie niemal na pełnych obrotach.
Liczba spalarni śmieci ma się zwiększać
Gazeta wymienia, że jedną z takich instalacji ma grupa PGE w Rzeszowie. Spółka zapewnia, że "zachowuje ona rentowność przyjętą w dokumentach korporacyjnych". Obecnie powstaje druga linia przetwórcza, a zakończenie prac jest planowane na drugi kwartał 2024 r.
Natomiast spalaniem odpadów przemysłowych i medycznych zajmuje się grupa Mo-Bruk z zakładami w Jedliczu i Karsach. Ich łączne roczne zdolności przerobowe wynoszą ponad 23 tys. ton.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska zasypana odpadami. Brakuje spalarni, ale nowe bardzo trudno postawić. "Są bezpieczne"
Moce produkcyjne obu instalacji są w znaczącym stopniu wykorzystane. Stąd spółka, biorąc pod uwagę korzystne perspektywy rozwoju w segmencie spalania, zdecydowała o modernizacji zakładów i zwiększeniu mocy przerobowych – mówi w rozmowie z "Rz" Wiktor Mokrzycki, wiceprezes firmy.
W Płocku swoją spalarnię natomiast posiada Orlen Eko z grupy Orlen. Inwestycji w tego typu instalacje nie wyklucza PGNiG Termika; a prace przygotowawcze w kierunku zaangażowania się w ten rynek prowadzi firma Orlen Eko Utylizacja.
Spalarniom sprzyja obecna sytuacja
W money.pl pisaliśmy już, że w Polsce rocznie wytwarzamy 4,5 mln ton odpadów nienadających się recyklingu. Do termicznego przekształcania trafia z tego 1,2 mln ton w rok, a unieszkodliwiane w cementowniach jest kolejne ok. 1 mln ton. To oznacza, że ponad 2 mln ton tego typu odpadów ląduje na składowiskach śmieci, czy też np. w lasach lub w rowach.
Aby temu przeciwdziałać, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zwiększył pulę funduszy przeznaczonych na inwestycje w spalarnie odpadów z 1 mln zł do 3 mln zł.
W rozmowie z money.pl Piotr Górnik, prezes firmy Fortum Power and Heat Polska, przekonywał, że inwestycja w spalarnie odpadów się opłaci, gdyż nie trzeba dla nich kupować uprawnień do emisji CO2. – Paliwo z odpadów również posiada pewną emisyjność, ale jest ona ograniczona. Natomiast, co istotne, cena paliwa wyprodukowanego z odpadów bywa ujemna, co oznacza, że to dostawca odpadów płaci nam za ich utylizację. Dekarbonizacja pozwoli więc zarówno na obniżenie cen ciepła, jak i utrzymanie konkurencyjności w ciepłownictwie – wyjaśniał we wrześniu 2022 r. Piotr Górnik.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.