Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Sugerował upadłość Poczty Polskiej, został zwolniony

118
Podziel się:

Poczta Polska ostrzegała pracowników, że będzie zwalniać, jeśli ci będą informować o firmie w mediach społecznościowych. Stało się, jeden ze związkowców opisał sytuację PP na swoim profilu i stracił pracę.

Poczta Polska kontra pracownik-związkowiec. Dyscyplinarka za sugestie o upadłości spółki
Poczta Polska kontra pracownik-związkowiec. Dyscyplinarka za sugestie o upadłości spółki (Shutterstock.com)

Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty Piotr Moniuszko napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych: "Według informacji, jakie do mnie docierają od kilku dni, według doniesień ćwierkających wiewiórek, po wyborach parlamentarnych pod koniec br. lub z początkiem 2020 r. ma być złożony wniosek do sądu o upadłość Poczty Polskiej. Biorąc pod uwagę szereg okoliczności, aktualną sytuację w firmie, osobiście tego bym nie wykluczał" - napisał szef WZZPP.

Jak podaje "Dziennika Gazeta Prawna", Moniuszko napisał to na kilka miesięcy po tym, jak Poczta Polska upomniała pracowników w wewnętrznym komunikacie, że pisanie w internecie o stosunkach panujących w pracy, projektach firmy czy komentowanie decyzji przełożonych może doprowadzić do zwolnienia. Przewodniczący WZZPP jest pierwszym, wobec którego sięgnięto po ten środek, miesiąc po wpisie został zwolniony dyscyplinarnie. Powód? "Ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych", które - zdaniem Poczty Polskiej - polegało na "bezprawnym i zawinionym" działaniu na jej szkodę przez podanie "nieprawdziwiej informacji o rzekomej upadłości, co uderza w renomę i wiarygodność spółki".

- Nie stwierdziłem, że upadłość jest pewna. Napisałem tylko, że to możliwe, że być może będzie złożony wniosek o upadłość - tłumaczy się Piotr Moniuszko w "DGP". I dodaje, że umieścił ten wpis "z uwagi na powszechną wiedzę na temat sytuacji finansowej spółki". Zdaniem związkowca, pracownicy i społeczeństwo mają prawo wiedzieć, że istnieje takie ryzyko, tym bardziej, że Poczta Polska jest własnością Skarbu Państwa.

Poczta Polska podkreśla, że przestrzega prawa pracy i tego samego oczekuje od pracowników, a osoby działające na szkodę spółki muszą liczyć się z konsekwencjami. Moniuszko odwołał się od decyzji PP do sądu, o sprawie poinformował też Rzecznika Praw Obywatelskich.

Zobacz także: Obejrzyj: Na Pocztę Polską bez dowodu osobistego

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(118)
TłustyZwiązko...
5 lata temu
Przewodniczący NSZZ powinien mieć prawo do informowania o niepokojących wiesciach, swoich członków. Po co komu związki zawodowe, które mogą wyłącznie zgadzać się z pracodawcą.
Zatroskany
5 lata temu
Najwyraźniej za mało mają w ofercie biografii JP2, panegiryków poświęconych prezydentowi tysiąclecia i dewocjonaliów, a także tandetnych zabawek, zniczy i wydawnictw karnowskich. Może wzbogacenie oferty o śledzie solone w beczkach i ogórki kiszone coś pomoże?
zamordyzm
5 lata temu
pisać tylko anonimowo - macie internet, działajcie
Nemo
5 lata temu
Firma zachowała się właściwie! Broni interesów swoich i pracowniczych. Takie sugestie pogarszają jej status.
zołza
5 lata temu
W kwestii zwolnienia pracownika całkowicie zgadzam się z ich decyzją. To działanie na szkodę firmy, tym bardziej, że pracownicy zostali poinformowani o konsekwencjach. Stan rzeczywisty nie ma tu nic do rzeczy.
...
Następna strona