"Jakiekolwiek działania wpływające na pana zdolność do wykonywania obowiązków jako prezesa NBP mogą, jeśli nie będą zgodne z prawem, oddziaływać na niezależność pana i rady Ogólnej Europejskiego Systemu Banków Centralnych" - napisała Christine Lagarde, prezeska Europejskiego Banku Centralnego (EBC) w liście do Adama Glapińskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Glapiński stanie przed Trybunałem Stanu?
EBC to jedna z międzynarodowych instytucji, które prof. Glapiński próbował zainteresować zapowiadaną próbą postawienia go przed Trybunałem Stanu. W ubiegłym tygodniu Europejski Bank Centralny w odpowiedzi na pytania money.pl potwierdził jedynie otrzymanie pisma z NBP, odmawiając dalszych komentarzy.
Narodowy Bank Polski odebrał list Lagarde jako wyraz wsparcia. - Ja widzę to jako czysto grzecznościową formułkę. Prezes EBC zapewnia, że otrzymała list, i informuje prezesa NBP, że o ile zostanie potraktowany w sposób niezgodny z prawem, to może zwrócić się do TSUE - komentuje Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, w rozmowie z "DGP".
Polityk koalicji sejmowej zapytany, czy list prezeski EBC utrudni postawienie Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, stwierdził, że nie. - Polskie prawo jest w tej sprawie jednoznaczne - powiedział.
Co politycy zarzucają prezesowi NBP?
Prezesowi NBP zarzuca się m.in. zaangażowanie polityczne w kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości, nieskuteczną walkę z inflacją, skup obligacji Skarbu Państwa w czasie pandemii COVID-19.
Według sondażu United Surveys dla "DGP" i RMF FM 54 proc. respondentów jest za pociągnięciem szefa polskiego banku centralnego do odpowiedzialności. Przeciwnego zdania jest 31 proc. badanych.
Członkowie zarządu Narodowego Banku Polskiego (z wyjątkiem Pawła Muchy) napisali list do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, przekonując, że "postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu byłoby ukaraniem za przykładne wykonanie jego obowiązków". Na siedzibie banku centralnego zawisł też ogromny baner z wypisanymi pięcioma hasłami. Jedno z nich głosi, że "wszystkie działania NBP są zgodne z prawem".