Jak tłumaczy forsal.pl, GUS podał ostateczne dane dotyczące urodzeń w Polsce w grudniu 2023 roku. 19 tys. to najniższy wynik w historii pomiarów. To także pierwszy raz, gdy w ciągu miesiąca urodziło się mniej niż 20 tys. dzieci.
Dotychczas najgorszym wynikiem było 20,8 tys. urodzeń w kwietniu ubiegłego roku. Z kolei jeszcze w grudniu 2022 roku urodzeń było 22,3 tys.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W całym 2023 roku urodziło się 257,3 tys. dzieci - wylicza serwis, opierając się na danych udostępnionych przez ministerstwo rodziny. Z tej liczby około 15 tys. dzieci urodziły cudzoziemki. Bez nich dane byłyby więc jeszcze gorsze.
Jeśli chodzi o liczbę zgonów, to w grudniu 2023 roku było ich 37,5 tys. - już niemal dwa razy więcej niż urodzeń. Ponieważ Polki nie chcą rodzić, spada dzietność. Jeszcze w 2017 roku była ona na poziomie około 1,5, a w ciągu roku urodziło się ponad 400 tys. dzieci. Teraz to już tylko 1,17-1,18. "Jest tym samym nie tylko najniższa w historii Polski, ale także jedną z najniższych na globie" - komentuje forsal.pl.
500 plus nie pomogło
Program 500 plus, który został wprowadzony w 2016 roku przez rząd PiS, miał w swoim założeniu między innymi zwiększyć dzietność w Polsce. Prawo i Sprawiedliwość prognozowało, że dzięki programowi np. w 2022 roku urodzi się 371 tys. dzieci i będzie to o 29,9 tys. więcej urodzeń niż gdyby go nie było. W ten sposób miał zostać zrealizowany wariant bardzo wysoki prognozy demograficznej GUS - podawała półtora miesiąca temu "Rzeczpospolita". Tak jednak się nie stało. W 2022 r. urodziło się tylko 305 tys. dzieci, co stanowi o 10 tys. mniej urodzeń, niż wynosił wariant niski prognozy GUS.
Prof. Piotr Broda-Wysocki z Wydziału Społeczno-Ekonomicznego UKSW komentował w rozmowie z gazetą, że wyczerpał się potencjał demograficzny 500 plus i wysokość świadczenia tego nie zmieni.