Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Szef PSL o tarczy solidarnościowej: Limit 2000 kWh to za mało

364
Podziel się:

Limit 2000 kWh, do którego cena prądu będzie gwarantowana w ramach zaproponowanej przez rząd tarczy solidarnościowej, to za mało. Wprowadzenie progu jest bezzasadne - ocenił prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Polsat News. Szczegóły nowego projektu premier przedstawił w czwartek.

Szef PSL o tarczy solidarnościowej: Limit 2000 kWh to za mało
Tarcza solidarnościowa to kolejny pomysł rządu, jak złagodzić skutki rosnących cen energii elektrycznej (PAP, PAP/Rafał Guz)

Lider PSL w Polsat News pytany był o przedstawioną przez premiera Mateusza Morawieckiego tarczę solidarnościową, która ma zabezpieczyć gospodarstwa domowe przed gwałtownymi wzrostami cen prądu. Ceny w 2023 r. będą zamrożone na poziomie z 2022 roku do zużycia 2000 kWh rocznie. W przypadku gospodarstw domowych, w których jest osoba niepełnosprawna lub co najmniej troje dzieci, a także w przypadku gospodarstw rolniczych limit wyniesie 2600 kWh. Wyższe koszty obejmą tylko nadwyżkę zużycia.

2000 kWh dla gospodarstwa, które ma płytę indukcyjną, która zużywa gdzieś 1200 kWh, to jest za mało. To wyklucza również wszystkich tych, którzy przeszli na bardziej ekologiczny sposób ogrzewania, do czego byli zachęcani - z kopciucha na ogrzewanie elektryczne - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

W jego ocenie limity powinny być dostosowane do określonych gospodarstw domowych, np. w zależności od sposobu ogrzewania.

Szef PSL zaznaczył, że sam w ogóle nie wprowadzałby górnego limitu. Jego zdaniem to bezzasadne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Rząd zachęca do oszczędzania prądu

Kosiniak-Kamysz pozytywnie wypowiedział się natomiast o proponowanych przez rząd zachętach do oszczędzania energii. Gospodarstwa domowe dostaną 10-procentową obniżkę kosztów, jeśli w 2023 roku zużyją o minimum 10 proc. mniej prądu w stosunku do 2022 roku. - To jest dobry pomysł, trzeba promować oszczędność energii elektrycznej - stwierdził lider ludowców.

Prezes PSL skomentował też powołanie polityka Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego na wiceministra rolnictwa. Jak zaznaczył, PSL mówi "sprawdzam" i pyta o propozycje nowego wiceministra dla ogrodników, sadowników i wszystkich rolników.

Zapytany, czy jest zaskoczony tą nominacją, odparł, że niewiele go zaskakuje "w wykonaniu PiS": - To jest jazda bez trzymanki. To są zupełnie oderwane od rzeczywistości decyzje w wielu miejscach. Jeden człowiek nie zmienia całego obrazu.

- Przez siedem ostatnich lat upadło 120 tysięcy gospodarstw rolnych na polskiej wsi. To jest moim zdaniem ważniejsze niż jakiekolwiek personalia - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Janusz Kowalski jest posłem Solidarnej Polski, był wiceministrem aktywów państwowych w latach 2019-2021 i wiceprezydentem Opola w latach 2014-2015. Zastąpił jako wiceminister rolnictwa odwołanego niedawno z tej funkcji polityka Solidarnej Polski Norberta Kaczmarczyka. Pod koniec sierpnia media informowały o wystawnym ślubie Kaczmarczyka i prezencie dla młodej pary, jakim był ciągnika marki John Deere za 1,5 mln złotych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(364)
WYRÓŻNIONE
człowiek - Po...
2 lata temu
Limit-2000 kWh/rocznie-PIS nie ma mojego głosu na wyborach. Łapa w górę kto ZA!
dariusz
2 lata temu
Lodówka w przyszłym tygodniu będzie odłączona, na parapecie będę trzymał żywność. Żona dostała zakaz prasowania, nawet sie z tego ucieszyła. Wszystkie żarówki w domu wykręciłem, kupiłem tylko dobrą latarkę, żeby dojść bezpiecznie do sypialni . Akwarium już wystawiłem na OLX-a, ale w tych czasach to chyba nikt nie kupi. Ryby chyba zjem, a w akwarium będę hodował królika, który jak znalazł będzie na święta. Jeszcze bym na czymś oszczędził, ale nie wiem już na czym. Telewizor zostawię, bo o 19.30 dziennik muszę obejrzeć, i posłuchać, jak za Tuska było gorzej. Powinienem zmieścić się więc w ograniczeniach rządu, i tak do wyborów jakoś przeżyć.
SzczePAN
2 lata temu
To żart.. 2000kW rocznie. Zwykła podkładka PiSu pod wybory niby dają.. a niewielu skorzysta. Osiągnięcie 166kwh miesięcznie w domu jednorodzinnym to cel nie do osiągnięcia. Chyba że ma sie wszystko na gaz, kocioł.. piec i piekarnik. Wodę z wodociągów a na herbatę i kawe to chodzisz do sąsiada. Lub tylko w pracy. Tak jak w moim przypadku hydrofor. Piec kuchenny. Narzędzia j.np. kosiarka, czy czasem wiertarka. Oświetlenie w domu cale w LEDach, nie pozwala zejść poniżej rocznego limitu 2000kWh. I wcale nie jestem rozrzutny.. nie oświetlam lampami połowy wioski, w zimie nie ubieram całego domu i każdego krzewka światełkami. A wodę wylewam dziesiątkami m³. Ta pomoc skierowana jest do nielicznych tym którym te zaoszczędzone 15-20 PLN nin a NIC NIE POMOŻE! KOLEJNA bujda na resorach rządu o pomocy licznemu społeczeństwu. Co oni wliczali w średnią zużycia dla całej polski? No qrła chyba garaże w miastach i puste deweloperki !! Jakie mi Państwo daje wsparcie ?? Żadne! TYLKO nie dobijają i do ubóstwa ściągają. Odziedziczyłem dom po rodzicach..z braku środków nie został w pełni ukończony, teraz z braku węgla co nam PiS zafundował zdecydowałem się na zakup pompy ciepła i bufor ciepła by gromadzić zapas ciepła gdy taryfa za energię el jest wyższa w ciągu dnia. Na ten cel musiałem wziąść KREDYT na fatalnych warunkach przy obecnej inflacji. Na program CZYSTE POWIETRZE nie mam szans bo jest zapis że dom musi posiadać status CAŁKOWICIE ODEBRANY. A na inne programy podczas budowy też nie mam co liczyć bo to co zapłacę za wznowienie budowy. Mapki. Projekt.. przekroczy kwotę dofinansowania. Więc po raz kolejny jestem gwałcony przez rząd PiSu ruchany na każdym kroku. Pompa ciepła zużyje miesięcznie sama bez innych odbiorników około 500-800 kWh, przez kilka miesięcy w roku się uzbiera. I niech nie pierd... żeby inwestować w fotowoltaike bo obecnie to nie opłacalne i też kosztuje. Za to że idę w zieloną energię i ogrzewanie po podwyżkach prądu mi dowalą tak, że nie będzie mnie stać ani na jedzenie. Ani na ogrzewanie.. a może się okazać że nawet na spłatę kredytu na PC i modyfikację CO, by móc godnie przeżyć w ciepłym domu zimę. Niestety.. kolejny raz nie wyciąga się ręki do tej grupy realnie potrzebującej wsparcia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (364)
qqq
2 lata temu
wytłumaczcie mi czy jeśli przy fotowoltaice produkuje z nadwyżką prądu (a prognoza na rok jest na poziomie 6T) to będę jak rozliczany?
Monciak
2 lata temu
Uważam,że to skandal , mieszkamy w małym domu na wsi w trójkę, zużyliśmy w zeszłym roku ponad 2000 kwh, oszczędzamy ( ledy itd.), ale są 2 laptopy , tv, zewnętrzne oświetlenie ledowe i co i teraz będziemy karani tylko nie wiem za co. Naprawdę tu sięnicnie opłaca tylko być suwerenem.
a nie mówiłem
2 lata temu
Zamiast dotować to wszystko to powinni zablokować wszelkie podwyżki!Aby były ceny jakie były! Wszystko dotują ,dopłacają a skąd te pieniądze panie premierze?Po kryzysie zostaniemy z ręką w nocniku?Drukujecie pieniądze?Jeśli tak zostanie inflacja i kryzys! Nic dobrego z tego nie będzie panie premierze.
Ozzi
2 lata temu
Znowu wrzucają wszystkich do jednego wora. Są gospodarstwa domowe 40m2 a są co mają 400m2 i lepiej. I mają mieć tyle samo kw do wykorzystania. Płacząc podatek od nieruchomości to też brane są m2.
Janusz
2 lata temu
Sprawdziłem swoje zużycie prądu - 6.500 kWh/rok. Dom 250 m2. Czyli 2/3 prądu będę kupował po cenie rynkowej. A wie ktoś jak to się liczy przy fotowaltaice ? Przykład: zużyłem 6.500 kWh wprowadziłem 5.000 kWh.
...
Następna strona