Złoto straciło blask. Wystarczyło jedno zdanie Trumpa
Ceny złota, które niedawno osiągnęły historyczne szczyty, spadły o ponad 2 proc. na skutek wypowiedzi Donalda Trumpa oraz umocnienia się dolara. Pomimo korekty, od początku tygodnia złoto zyskało 5 proc.
Ceny złota zanotowały spadek po tym, jak Donald Trump wyraził wątpliwości co do utrzymania pełnoskalowych ceł na Chiny. Kruszec, po osiągnięciu nowego rekordu powyżej 4300 USD za uncję, spadł do 4212,99 USD. Analitycy tłumaczą, że pojednawcza postawa Trumpa schłodziła nastroje inwestorów, co spowodowało korektę na rynku metali szlachetnych.
W wywiadzie dla Fox Business Network w miniony piątek, na pytanie, czy 100-proc. cła na Chiny są do utrzymania i jakie będą mieć skutki dla gospodarki, Trump odpowiedział: "Nie są do utrzymania, ale taka właśnie jest ta liczba". Dodał, że Pekin "zmusił go" do takiej decyzji i obwinił tamtejszy rząd o niepowodzenie w rozmowach handlowych.
Standard Chartered Bank przewiduje, że średnia cena złota w 2026 r. osiągnie 4488 USD za uncję. Z kolei HSBC podwyższył swoją prognozę dla 2025 r. do 3455 USD. Oczekiwania dotyczą także dalszego luzowania polityki monetarnej w USA, co może wpłynąć na wzrost wartości kruszcu.
Pomimo niedawnych spadków, w Azji utrzymuje się silny popyt na fizyczne złoto. Indyjskie ceny osiągnęły najwyższą różnicę w stosunku do światowych notowań od dekady. Wzrost cen złota napędzają napięcia geopolityczne, zakupy banków centralnych oraz silne napływy do funduszy ETF związanych ze złotem.
Źródło: pb.pl