Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Ubezpieczenia artystów po nowemu. Specjalna komisja ustali, kto jest artystą zawodowym. I tu się zaczynają schody

10
Podziel się:

Artyści, którzy nie mają innego tytułu do ubezpieczenia, mają zostać włączeni do powszechnego systemu ubezpieczeń. Będą mogli opłacać składki na poziomie odpowiadającym płacy minimalnej. Dla kogo przeznaczone będzie to rozwiązanie, zadecyduje komisja. Ale według jakich kryteriów ustalać, czy ktoś jest artystą zawodowym, czy "tylko" amatorskim?

Ubezpieczenia artystów po nowemu. Specjalna komisja ustali, kto jest artystą zawodowym. I tu się zaczynają schody
Ustawa umożliwi wyodrębnienie artystów zawodowych z potwierdzonymi uprawnieniami jako oddzielnej grupy zawodowe (Pixabay)

W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawiła się zapowiedź przyjęcia przez rząd projektu ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego. Projekt wyszedł z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. O konkretach wiadomo niewiele, ale należy podejrzewać, że jej stosowanie wywoła wiele sporów i kontrowersji – czytamy w serwisie Prawo.pl.

Z czego miałyby się brać te spory? Przede wszystkim z tego, że ustawa będzie musiała zdefiniować wiele pojęć, które dziś nie są jednoznacznie określone w przepisach, a jedynie dorozumiane w pewien przyjęty sposób. Kim jest artysta, czym jest działalność artystyczna i jak odróżnić artystę zawodowego od niezawodowego? O przyznaniu statusu artysty zawodowego ma decydować instytucja, która właśnie w tym celu ma zostać powołana. To Polska Izba Artystów, w której zasiądą przedstawiciele organizacji reprezentujących artystów, ministerstw kultury i pracy oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Zawodowiec przed komisją

Kiedy już osoba wykonująca działalność artystyczną otrzyma miano "zawodowca", będzie mogła zostać włączona do powszechnego systemu ubezpieczeń i opłacać składki na poziomie odpowiadającym płacy minimalnej, o ile nie ma innego tytułu do ubezpieczeń społecznych. Projekt ustawy przewiduje również dopłaty dla najsłabiej zarabiających - od 20 proc. do 80 proc. obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, informuje Prawo.pl.

Zobacz także: Gwiazdy żalą się, że mają niskie emerytury. Prezes ZUS odpowiada

Autorzy projektu twierdzą, że ustawa stworzy mechanizm karty artysty (na wzór Karty Dużej Rodziny) umożliwiający tworzenie pakietów, udogodnień, ulg i ofert adresowanych dla tej grupy społecznej.

"Projektowana ustawa umożliwi wyodrębnienie artystów zawodowych z potwierdzonymi uprawnieniami jako oddzielnej grupy zawodowej i dostosowanie rozwiązań, również pozaustawowych, odpowiadających ich potrzebom. Polska Izba Artystów może (i powinna) negocjować z ubezpieczycielami, organizatorami, instytucjami kultury, samorządami i innymi podmiotami rozwiązania odpowiadające na najbardziej pilne potrzeby nie obciążając rządu (organizacja) i budżetu państwa (finanse)" – czytamy w stanowisku MKDNiS.

Biorąc pod uwagę, że z danych ministerstwa wynika, iż sytuacja ekonomiczna osób wykonujących działalność artystyczną jest trudna lub bardzo trudna, taka ustawa jest potrzebna. Diabeł zawsze jednak tkwi w szczegółach.

Przemysław Hinc, doradca podatkowy i pasjonat kultury zwrócił w rozmowie z prawo.pl uwagę na problem zdefiniowania warunków, które musi spełnić osoba, chcąca uzyskać status artysty zawodowego. Nie wszyscy wykonujący działalność artystyczną mają wykształcenie kierunkowe (pisarzem możne być przecież po każdych studiach), więc kryterium wykształcenia nie będzie pomocne. Z drugiej strony, nie każdy absolwent szkół artystycznych wykonuje wyuczony zawód.

- A wielu, choć często nie wykonują wyuczonego zawodu, to pracują w branżach pokrewnych, w których ich umiejętności są nieocenione – powiedział Hinc.

Na jakiej więc podstawie Rada będzie decydowała o tym, czy dana osoba może zostać uznana za artystę zawodowego. - Ile książek trzeba napisać i wydać, żeby zostać uznanym za pisarza? – zastanawia się Hinc.

Jakim artystą byłby dla ustawodawcy Nikifor?

Kryteria muszą być więc szerokie, ale też nie na tyle elastyczne, by na przykład malarz pokojowy mógł się zakwalifikować do preferencji ubezpieczeniowych jako malarz-artysta. Przemysława Hinca zdziwiła obecność na ministerialnej liście zawodów artystycznych architektów, którzy już dziś mają swój samorząd. Czy to przeoczenie czy pierwszy krok do tego, by architektom tę autonomię odebrać?

Ministerstwo chciałoby, aby ustawa została przyjęta jeszcze w tym roku. W toku prac konieczne będzie ustalanie stanowisk z wieloma organizacjami i uwzględnienie bardzo różnych scenariuszy, jakie niesie ze sobą życie. Autorzy ustawy będą musieli zadecydować, czy gdyby do urzędników zwrócił się malarz prymitywista bez wykształcenia, za to chwalony przez krytyków, to czy można zrównać go w prawach z muzykiem orkiestry, który nie ma stałego miejsca pracy, lecz występuje z różnymi zespołami? Jednym słowem: kim w myśl przepisów byłby Nikifor Krynicki? To tylko kilka z dylematów, jakie pojawią się w czasie prac. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
Masło
3 lata temu
To aż specjalnie komisje w sprawie opłaty reprograficznej są potrzebne? To dopiero strata pieniędzy!
Pufa
3 lata temu
Specjalne komisje, specjalnie opłaty i specjalne traktowanie, szkoda, że nie można wszystkich traktować uczciwie :(
yxxyx
3 lata temu
artyści zawodowi którzy zarabiają kupę kasy powinni płacić składki od całości, a nie tylko od minimalnej.
emeryt
3 lata temu
no biedny jak .....artysta !.....to dlaczego pchają się do tej roboty ?!, dzieci widzą jaką biedę klepią, za ciężką pracę ......i też pchają się w tę biedę ....... dopłaty, fundusze wsparcia, złote krany i pałace......który z tych biedaków mieszka w "bloku" ?!, który jeździ PKS-em ?!......mają możliwość płacenia sobie składek na zus i uczestnictwa w systemie emerytalnym.....i wystarczy, to nie dzieci specjalnej troski, przestańcie mieszać w tym systemie !.......lepsze jest wrogiem dobrego.....
brum
3 lata temu
W jaki sposób nasi geniusze od artyzmu resortowego respektują tytuły akademickie artystycznych uczelni? Czy malarz pokojowy jest pobożniejszym artystą od absolwenta uczelni?