Worki pieniędzy. Wyszło na jaw, co zrobił Asad, gdy uciekał do Rosji
Zanim syryjski prezydent Baszar Al-Asad uciekł z kraju przed rebeliantami, wywiózł z Syrii worki pieniędzy, kosztowności, dokumenty i dyski z ważnymi informacjami - wynika z nieoficjalnych ustaleń agencji Reutera.
Reuters podał w czwartek, że w grudniu 2024 roku Asad "ewakuował" majątek samolotem Embraer Legacy 600, który w ciągu dwóch dni przed upadkiem reżimu wykonał kilka lotów do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i z powrotem do Syrii.
Agencja rozmawiała z 14 syryjskimi źródłami, mającymi informacje na temat tego procesu. Reuters nie zdołał określić, czy Asad kierował operacją wywozu majątku, jednak źródła podkreśliły, że misja byłaby niemożliwa bez "błogosławieństwa" od byłego przywódcy.
6 grudnia samolot wykonał dwa rejsy, a na jego pokładzie Syrię opuścili członkowie rodziny i współpracownicy Asada. Maszyną przewieziono pieniądze, obrazy i niewielkie rzeźby. Wieczorem następnego dnia samolot był załadowany czarnymi workami pełnymi gotówki. Na pokładzie były też dyski twarde i sprzęt elektroniczny, na którym znajdowały się dane dotyczące finansów i nieruchomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od zera do miliardów złotych. Zdradza swoją żelazną zasadę
8 grudnia, gdy rebelianci wkroczyli do Damaszku, lotnisko w stolicy przestało działać, a Asad uciekł do Latakii na zachodzie Syrii. Wynajęty przez jego doradcę samolot w tym czasie wyleciał z Abu Zabi, skierował się do Syrii i wylądował w rosyjskiej bazie Humajmim (Rosjanie pomagali reżimowi w walce z rebeliantami).
Z Syrii wyleciał nim następnie jeden ze współpracowników Asada z 500 tys. dol. w gotówce. Asad, którego miejsce przebywania było ukrywane do ostatniej chwili nawet przed jego rodziną, przyleciał 8 grudnia do Rosji, gdzie otrzymał azyl polityczny.
Trzynaście lat wojny domowej
Rządy Baszara al-Asada, sojusznika Moskwy, zostały obalone w grudniu 2024 roku przez siły rebelianckie, które obecnie sprawują władzę w Syrii. Takie było pokłosie mającej swój początek w 2011 roku wojny domowej w tym kraju.
Nowe syryjskie władze mają zamiar odzyskać publiczne środki wywiezione w przeddzień upadku reżimu, by wesprzeć gospodarkę kraju - przekazał agencji jeden z przedstawicieli syryjskich władz. Władze nie wiedzą, ile środków wywiózł z Syrii poprzedni przywódca.
Na początku kwietnia serwis The Moscow Times podał, że Kreml stara się utrzymać swoje wpływy w Syrii, wykorzystując kryzys energetyczny, który pogłębił się po obaleniu Baszara al-Assada. Rosja zaczęła dostarczać ropę i gaz, by wesprzeć nowy reżim, jednocześnie odmawiając wydania zbiegłego dyktatora, co pogłębia napięcia z nowymi władzami Syrii.
W połowie grudnia ubiegłego roku "The Financial Times" napisał, że reżim Baszara al-Assada przetransferował do Rosji około 200 milionów funtów w gotówce, w czasie gdy Syria była uzależniona od rosyjskiego wsparcia militarnego. Pieniądze trafiały do banków w Moskwie w czasie, gdy rodzina dyktatora inwestowała w tamtejsze nieruchomości.