Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Monika Szafrańska
|

"Nie chciałabym sankcji Komisji Europejskiej wobec Polski". Prezes SN o zastrzeżeniach KE

48
Podziel się:

- Nie chciałabym, żeby były nałożone sankcje na Polskę, bo wiadomo, że to się odbije na wszystkich obywatelach - powiedziała prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. Dodała, że zastrzeżenia Komisji Europejskiej ws. praworządności w Polsce są bardzo poważne.

Małgorzata Gersdorf podczas manifestacji "Łańcuch Światła" przed siedzibą Sądu Najwyższego w Warszawie
Małgorzata Gersdorf podczas manifestacji "Łańcuch Światła" przed siedzibą Sądu Najwyższego w Warszawie (PAP/Paweł Supernak)

- My jesteśmy w Unii Europejskiej i dopóki w tej Unii Europejskiej jesteśmy, to musimy przestrzegać reguł, które wiążą wszystkie kraje Unii Europejskiej. Nie ma możliwość mówienia, że Komisja Europejska nie ma prawa zapytać nas, dlaczego to tak czy inaczej wygląda. Nie chciałabym, żeby były nałożone sankcje na Polskę, bo wiadomo, że to się odbije na wszystkich obywatelach - powiedziała w TVN24 Gersdorf.

Dodała, że w sprawy międzynarodowe i polityczne nie chciałaby się włączać, choć - jak dodała - zmiany na stanowiskach prezesów sądów będą miały pośredni wpływ na ich funkcjonowanie.

Zobacz także: Protest na Krakowskim Przedmieściu. Zobacz wideo:

Gersdorf przyznała, że nie bierze udziału w tworzeniu nowych ustaw dotyczących SN i KRS. - Pan prezydent (Andrzej Duda) obiecał nam, że pokaże nam dopiero gotowy projekt - powiedziała. Dodała, że "nie uczestniczymy w pracach nad poszczególnymi rozwiązaniami". Odniosła się do rozmów z prezydentem Dudą, w której miał on stwierdzić, że pomocy " na razie nie potrzebuje".

Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę praworządności od początku 2016 roku. W połowie lipca KE ostrzegała, że jest bliska uruchomienia art. 7 traktatu, dopuszczającego sankcje, w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie. Później jednak prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z czterech kwestionowanych przez Brukselę ustaw. Nie zmieniło to nastawienia KE, która cały czas podkreśla, że w Polsce istnieje systemowe zagrożenie dla praworządności.

W czwartek w Brukseli sytuacją w Polsce zajęła się komisja wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego. Swą ocenę na ten temat przedstawił europosłom wiceszef KE Frans Timmermans. Z jego słów wynikało, że Komisja jest bardzo blisko uruchomienia art 7. unijnego traktatu, ale uzależnia ten ruch od propozycji prezydenta Dudy i sytuacji sędziów Sądu Najwyższego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(48)
Innocent
6 lat temu
Prawda w oczy kole DYKTATURĘ PiS. Merytoryczną ocenę KE w stosunku do obecnie rządzących krytykuje się i mówi ze to atak na niezależność. Tak, mówi każda DYKTATURA.
renata
6 lat temu
TA baba jest niewiarygodna klamie bezczelnie w zywe oczy pozbawic ja zawodu dno
Ede
6 lat temu
Kiedy usuniecie ta babe i wielu innych szkodnikow polski z Wymiaru Sprawiedliwosci
leon
7 lat temu
Przeczytajcie Przemowienie Jakuba Bermana do Zydow Polskich!!!!!! Wladzy raz zdobytej nie oddamy -Sanchendryn
życzliwy
7 lat temu
Polacy chodząc na takie manifestacje sami pokazują że chcą sankcji Komisji Europejskiej ,bo to co sobą Sąd reprezentuje woła o pomste do nieba.
...
Następna strona