Uderzenie Unii w rolnictwo Rosji i Białorusi. Będą cła zaporowe
Unijna komisja handlu międzynarodowego poparła zaporowe cła na rosyjskie i białoruskie nawozy oraz produkty rolne. To element zaostrzania gospodarczych sankcji wobec reżimów w Moskwie i Mińsku. Nowe stawki mają wejść w życie już 1 lipca - informuje Polskie Radio.
Komisja handlu międzynarodowego Parlamentu Europejskiego przegłosowała raport łotewskiej europosłanki Inese Vaidere (Europejska Partia Ludowa), który otwiera drogę do wprowadzenia wysokich ceł na import nawozów i produktów rolnych z Rosji i Białorusi.
Decyzję komisji musi jeszcze zatwierdzić cały Parlament Europejski podczas jednej z najbliższych sesji. Jednak - jak zaznacza korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka - wcześniej poparcie dla ceł wyrazili już unijni ambasadorowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co najmniej 5 mld zł z dywidend ze spółek Skarbu Państwa. Minister ujawnia
Komisja PE za zaporowymi cłami na nawozy i produkty rolne z Rosji i Białorusi. Teraz jeszcze tylko głosowanie na sesji Europarlamentu. Wcześniej zielone światło dali ambasadorowie krajów UE. Cła wejdą w życie od 1 lipca - przekazała Beata Płomecka.
Wyższe cła na import z Ukrainy
W środę brytyjski dziennik "The Financial Times" informował natomiast, że Unia Europejska planuje wprowadzenie wyższych ceł także na import z Ukrainy. Decyzja o zakończeniu obowiązujących ustaleń handlowych zapadła, gdy Polska stanęła na czele działań chroniących rolników z UE - przekazali dyplomaci, cytowani przez "FT".
Wprowadzony w 2022 r. - kiedy rozpoczęła się pełnoskalowa wojna Rosji z Ukrainą - system bezcłowy dotyczył głównie taniego ukraińskiego drobiu, pszenicy i cukru, które były transportowane przez terytorium krajów unijnych do Afryki i Azji. To wywołało protesty wśród polskich i francuskich rolników, którzy obwinili ukraiński eksport za obniżenie krajowych cen.
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła, obowiązują już tylko do 6 czerwca. UE planuje zastąpić je środkami przejściowymi, jednocześnie prowadząc rozmowy nad nową umową handlową. Prace nad nią mogą potrwać nawet do października.
Według dyplomatów, na których powołuje się brytyjski dziennik, "propozycja przejściowa, niedawno przedstawiona państwom członkowskim UE, drastycznie obniżyłaby kwoty wolne od cła na produkty rolne".
Władze Ukrainy szacują, że powrót do warunków handlowych sprzed wojny zmniejszyłby dochody kraju o około 3,5 mld euro rocznie.