Urlop w tym samym hotelu, ale za dużo więcej pieniędzy. Oferty biur z Polski i Niemiec znacząco się różnią

Urlop w formule all inclusive na Krecie, w lipcu - i to za ok. 1300 zł? To możliwe, gdy skorzystamy z niemieckiego biura podróży. Polscy klienci też mogą wybrać się do tego samego obiektu. Ale w listopadzie i za aż 1000 zł więcej. Podobnych przypadków jest więcej. - Różnice w cenach się pogłębiają - mówią eksperci.

WakacjeWakacje 2021? Oferty mogą być korzystniejsze w niemieckich biurach podróży
Eduardo Kenji Amorim, urlaub.de, Grecos
Mateusz Madejski

Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy - Niemcy mogą przebierać w ofertach na lato. Do hotelu Mitsis Rinela na Krecie mogą pojechać już za 300 euro na tydzień (według poniedziałkowego kursu to ok. 1340 zł). W cenie pobyt, przelot oraz transfery z i na lotnisko. Polskie biuro w tym czasie nie organizuje nawet pobytów w tym hotelu - trzeba czekać do listopada. Cena - 2392 zł.

Niemieckie biuro podróży TUI zaprasza natomiast na wypoczynek w Tres Palmeras na Wyspach Kanaryjskich. Cena za tygodniowy wypoczynek jeszcze w czerwcu to 393 euro - czyli ok. 1750 zł. Z Warszawy można polecieć w dokładnie to samo miejsce, w tym samym czasie - za 1749 zł. Polska oferta obejmuje jednak 6 dni, a nie 7, jak w przypadku wylotu z Niemiec.

Wakacje
Wakacje w prestiżowym hotelu na Krecie. W Niemczech kosztują nawet 300 euro za osobę - w Polsce trzeba czekać do listopada © urlaub.de, grecos

Podobnych ofert jest bardzo dużo - klienci z Niemiec czy z Austrii mogą zwykle liczyć na lepsze oferty niż Polacy - zwłaszcza jeśli chodzi o zachodnie kierunki. Inaczej bywa w przypadku krajów takich jak Bułgaria. Znaleźliśmy na przykład czerwcowy wyjazd do czterogwiazdkowego hotelu Shipka w Bułgarii. Klienci polskiego TUI mogą zapłacić za podobny wyjazd nawet kilkaset złotych mniej, niż osoby wyjeżdżające z tego biura z Niemiec.

Jak wygląda podróżowanie po pandemicznej Europie? Zabrali kamerę na trzy granice

Polacy chętnie jeżdżą z Niemiec

Poprosiliśmy biuro prasowe TUI o wyjaśnienie, skąd biorą się różnicę. Czekamy na odpowiedź.

Eksperci przyznają, że urlop na większości najpopularniejszych kierunków będzie tańszy, jeśli skorzystamy z niemieckich ofert. - To tendencja znana od lat, a teraz różnice w cenach potrafią się jeszcze bardziej pogłębiać - mówi money.pl Kazimierz Waluch, niezależny ekspert od turystyki, prezes Instytutu Rozwoju Sportu i Edukacji.

Jak dodaje, z niemieckich ofert korzysta zresztą wielu Polaków. - Mam wielu znajomych, którzy mieszkają za zachodzie Polski i nieraz łatwiej oraz taniej jest im wyjechać z Berlina, niż z jakiegokolwiek polskiego miasta - opowiada.

Skąd biorą się różnice w cenach? - Niemcy mogą mniej zapłacić za wyjazd np. na Majorkę, bo wyjeżdżają tam od lat. Niemieckie firmy, na przykład banki, inwestowały wiele w tamtejsze hotele i efektem tego wszystkiego są szerokie powiązania gospodarcze, a na tym korzystają niemieccy klienci - mówi Waluch.

wakacje
Ten sam hotel w ofercie z Niemiec (po lewej) i z Polski (po prawej). Niemiec może liczyć zwykle na lepsze oferty. W Niemczech ceny ofert zaczynają się w nim od ok. 2094 zł, w Polsce - od 2681 zł © urlaub.de, TUI

Łukasz Warych z biura podróży Hellas Travel zwraca jeszcze uwagę na inne przyczyny. Biura podróży z Niemiec płacą zwykle mniej za przeloty swoich klientów. Dzieje się tak ze względu na większy popyt na loty w Niemczech, ale i ze względu na polskie przepisy dotyczące lotów czarterowych.

- Niemieckie biura mogą wykupywać pojedyncze miejsca w samolotach czarterowych, w Polsce jest to dużo bardziej skomplikowane - tłumaczy. Te komplikacje, jak mówi, potrafią mocno wpływać na ostateczną cenę wycieczki.

Same korzyści? Niekoniecznie

Czy jednak Polakowi naprawdę opłaca się wyjazd z niemieckim biurem? - Mieszkaniec Szczecina czy Zielonej Góry może się faktycznie nad tym zastanowić. Ale już mieszkaniec Gdańska? Za dojazd do niemieckiego miasta z lotniskiem zapłaci pewnie więcej, niż wyniosłaby ewentualna oszczędność - uważa Łukasz Warych.

Zwraca też uwagę, że wyjazd z niemieckim biurem może się wiązać z problemami. - Ewentualna reklamacja jest oczywiście znacznie prostsza, gdy wybieramy polskie biuro. Gdy nie będziemy zadowoleni z niemieckiego wyjazdu, musimy się przygotować, że wszystko będzie trudniejsze, a sporo czasu zajmie wysyłanie pism i ich tłumaczenie - dodaje.

- W razie jakiś dużych problemów, trudniej jest też Polakowi wrócić do kraju, gdy korzysta z niemieckiego biura. I o ile powrót np. z Bułgarii wielkim problemem nie będzie, to zupełnie inaczej może to wyglądać, gdy zdecydujemy się na egzotyczny wyjazd - mówi Łukasz Warych.

Wybrane dla Ciebie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega