"Wniosek o upadłość w Szwecji to jedyne rozwiązanie" - podkreślił w oświadczeniu zarząd spółki Northvolt AB. Menedżerom firmy nie udało się pozyskać inwestorów, a dostępne środki finansowe się wyczerpały. To największe bankructwo we współczesnej historii Szwecji - informuje "Dagens Industri".
Jak poinformowano, postępowanie dotyczy również zarejestrowanych w Szwecji spółek zależnych: Northvolt Ett AB, Northvolt Labs AB, Northvolt Revolt AB i Northvolt Systems AB. Natomiast oddziały Northvolt w Polsce, Niemczech oraz USA nie składają wniosków o upadłość w swoich jurysdykcjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec lutego w Szwecji wybuchł skandal wokół firmy. Według reportażu śledczego zatytułowanego "Gdzie są baterie?" w fabryce Northvolt w Skelleftea na północy kraju nie udało się wytworzyć ani jednej całkowicie szwedzkiej baterii. "W bateriach Northvolt montowanych w ciężarówkach Scania najważniejszy komponent, katoda, jest sprowadzany z Chin" - podkreślili dziennikarze SVT.
W reportażu przypomniano, że wcześniej szefostwo firmy sprawiało wrażenie, że w Szwecji powstaną produkty pomagające europejskiemu przemysłowi samochodowemu uniezależnić się od łańcuch dostaw z Chin. Dzięki temu koncern pozyskał finansowanie m.in. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz skandynawskich funduszy emerytalnych. Wśród gości Northvolt był król Szwecji Karol XVI Gustaw.
Jednak z powodu problemów finansowych, spowodowanych m.in. mniejszą niż oczekiwano skalą zamówień od producentów samochodów, w 2024 roku zarząd Notrhvolt podjął decyzję o zamknięciu części fabryki w Skelleftea. W tym oddziale trwały testy nad stworzeniem własnego komponentu katodowego. Świadkowie opowiadali SVT o pracy, która poszła na marne oraz zalegających workach z odpadami.
Siła robocza sprowadzana z Chin. Podejrzenia o sabotaż
Przedstawicielka Northvolt Emma Nehrenheim podkreśliła, że import komponentów to "nie jest coś, czego sobie życzymy". "W dłuższej perspektywie będziemy pracować nad powrotem do pierwotnej strategii, aby samemu produkować katodę we własnym zakresie" - zapewniła.
Wcześniej gazeta "Dagens Nyheter" pisała, że Northvolt jest uzależniony od Chin poprzez konieczność zakupu chińskich maszyn Wuxi Lead, a także sprowadzania z tego kraju siły roboczej. Problemem był brak kompatybilności z innym sprzętem w fabryce, a także niedokładne chińskie instrukcje. Media pisały o możliwym sabotażu.
Zarząd polskiej spółki będzie monitorował sytuację na bieżąco i współpracował ze szwedzkim syndykiem oraz potencjalnymi nabywcami - poinformowała Anna Sobolewska, przedstawicielka Northvolt w Polsce.
Co z oddziałem Northvolt w Polsce? Na razie działa
Northvolt zatrudniał około 5 tys. osób w swoich szwedzkich zakładach w Skellefteå, Västerås i Sztokholmie. W 2024 roku firma już zwolniła 1,6 tys. pracowników, a jej zobowiązania wynoszą aż 58 miliardów koron szwedzkich (5,3 miliarda euro).
Specjaliści wskazują, że upadłość Northvolt wynika z kilku istotnych przyczyn. Po pierwsze, zmniejszyły się zamówienia od producentów samochodów, którzy zmienili swoje podejście do pojazdów elektrycznych.
Po drugie, firma musiała stawić czoła intensywnej konkurencji ze strony Chin, gdzie produkcja baterii jest tańsza i szybsza. Dodatkowo,Northvolt napotkał trudności produkcyjne, ponieważ nie spełnił obietnicy dotyczącej samodzielnej produkcji baterii w Europie, zamiast tego polegając na chińskich komponentach.
W listopadzie firma ogłosiła sprzedaż swojej fabryki w Gdańsku. Według mediów potencjalnym nabywcą może być Scania, szwedzki producent ciężarówek. Na razie polski oddział Northvolt działa, ale przyszłość zależy od dalszego rozwoju sytuacji w Szwecji.