Europa wpuszcza firmy z Chin i jeszcze dopłaca. Korzyści? "Żadnych"

Chińskie inwestycje w Europie w sektorze baterii nie przynoszą ani transferu wiedzy, ani lokalnych korzyści - wynika z raportu dla organizacji T&E, promującej bezemisyjny transport. UE powinna wymóc na Chinach korzystniejsze warunki takich inwestycji, wprowadzając jednolite zasady na kontynencie - oceniono w dokumencie.

Belt And Road Forum For International Cooperation
BEIJING, CHINA  - MAY 14: Chinese President Xi Jinping makes a toast during a welcome banquet for the Belt and Road Forum at the Great Hall of the People in Beijing, China, 14 May 2017. (Photo by Wu Hong-Pool/Getty Images)
PoolChińskie inwestycje w Europie w sektorze baterii nie przynoszą korzyści - wynika z raportu dla organizacji T&E
Źródło zdjęć: © getty images | Pool
Katarzyna Kalus

Francuska firma konsultingowa Carbon4, która przygotowała raport na zlecenie T&E, przyjrzała się czterem fabrykom: koreańskiej LG Energy Solution w Polsce i chińskiego CATL na Węgrzech oraz dwóm zakładom działającym we współpracy z europejskimi firmami: chińskiego Gotiona - z Volkswagenem w Niemczech oraz chińskiego CATL - ze Stellantisem w Hiszpanii.

W raporcie zwrócono uwagę na fakt, że inwestycje w Polsce i na Węgrzech otrzymały znaczące wsparcie publiczne. Gigafabryka LG w pobliżu Wrocławia - największy zakład produkujący baterie samochodowe w Europie - od 2017 r. otrzymała 95 mln euro w ramach pomocy państwowej oraz 250 mln euro finansowania z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Natomiast zakład CATL w węgierskim Debreczynie dostał 800 mln euro pomocy publicznej od węgierskiego rządu, a na rozwój infrastruktury wokół fabryki przeznaczono 1,8 mld euro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największym bogactwem Polski są Polacy - Ewald Raben w Biznes Klasie

Jak ocenili jednak autorzy raportu, pomimo istotnego wkładu ze strony państwa węgierskiego, chińska inwestycja nie przyniosła transferu technologii. CATL zawarło, co prawda, porozumienie z Uniwersytetem w Debreczynie w celu kształcenia specjalistów, ale do tej pory nie ogłoszono planów dotyczących utworzenia centrum badawczego.

Sytuacja w Polsce wydaje się korzystniejsza - oceniono. Według raportu LG Energy Solution pozostaje jednym z największych pracodawców w regionie. Kładzie też większy nacisk na transfer technologii poprzez inicjatywy takie jak Centrum Badawcze Elektromobilności oraz programy stażowe - czytamy.

W ocenie autorów raportu mankamentem w przypadku fabryki LG w Polsce jest natomiast poziom zanieczyszczeń. Chociaż zainstalowano system odzysku NMP (rozpuszczalnika do materiałów katodowych baterii litowych), który minimalizuje zużycie rozpuszczalników, to limit emisji ustalony przez LG Energy Solution dla NMP przekracza unijny limit toksycznych lotnych związków organicznych, obowiązujący w UE.

W raporcie wyjaśniono jednak, że kraje członkowskie mogą - zgodnie z dyrektywą o emisjach przemysłowych - udzielać odstępstw poszczególnym przedsiębiorcom (autorzy raportu nie znaleźli jednak dokumentacji pozwalającej na stwierdzenie, czy Polska przyznała takie odstępstwo LG w zakresie limitu NMP).

W przypadku zakładu w Niemczech, gdzie Volkswagen zainwestował 1,1 mld euro i ma 26 proc. udziałów, "partnerstwo często określane jest jedynie jako sposób na zabezpieczenie dostaw baterii litowo-żelazowo-fosforanowych (LFP)" - napisano w raporcie.

Z kolei "Stellantis wydaje się być w tym porozumieniu (z chińskim producentem - PAP) czystym udziałowcem finansowym, a know-how i własność intelektualna pozostają w rękach CATL" - zaznaczono.

Raport: w UE brakuje kompleksowych przepisów

Autorzy raportu uznali, że dużym problemem w UE jest brak kompleksowych unijnych lub krajowych przepisów dotyczących transferu technologii do Europy. Tymczasem takie regulacje obowiązują zarówno w USA, jak i w Chinach. W Stanach Zjednoczonych doprowadziły one m.in. do zawarcia znacznie korzystniejszej umowy licencyjnej pomiędzy chińskim CATL a Teslą.

Jak czytamy, "chińsko-europejskie partnerstwa w zakresie baterii nie zapewniają obecnie żadnej znaczącej wymiany wiedzy ani lokalnych korzyści". "Wynika to z faktu, że w Europie nie istnieją obecnie żadne przepisy ani ramy wymagające transferu technologii albo umiejętności lub lokalnych korzyści" - podkreślono w raporcie. Brak takich ujednoliconych przepisów na poziomie całej UE prowadzi do tzw. wyścigu na dno w zakresie warunków środowiskowych, społecznych i innych.

Wybrane dla Ciebie
Duża i rzadka transakcja w branży AI. Meta przejmuje chińską firmę
Duża i rzadka transakcja w branży AI. Meta przejmuje chińską firmę
Z banku w Niemczech zniknęło ok. 30 mln euro. Chaos przed oddziałem
Z banku w Niemczech zniknęło ok. 30 mln euro. Chaos przed oddziałem
Rozliczanie "kilometrówek" po nowemu. Mają ukrócić nadużycia
Rozliczanie "kilometrówek" po nowemu. Mają ukrócić nadużycia
Popracujemy więcej w 2026 roku. Kalendarz sprzyja jednej dłuższej przerwie
Popracujemy więcej w 2026 roku. Kalendarz sprzyja jednej dłuższej przerwie
Rząd przyjął projekt ustawy o statusie osoby najbliższej
Rząd przyjął projekt ustawy o statusie osoby najbliższej
53 proc. średniej unijnej. Gospodarstwom w Polsce wciąż sporo brakuje
53 proc. średniej unijnej. Gospodarstwom w Polsce wciąż sporo brakuje
NATO chce 5 proc. PKB na wojsko. Europa ugrzęzła w długach i sporach
NATO chce 5 proc. PKB na wojsko. Europa ugrzęzła w długach i sporach
Wielki plan Merza. Niemcy stawiają na dług
Wielki plan Merza. Niemcy stawiają na dług
Sztuczna inteligencja w mObywatelu. "Jako pierwsi w całej UE"
Sztuczna inteligencja w mObywatelu. "Jako pierwsi w całej UE"
Były prezes KGHM: Nie będzie surowcowego supercyklu. Miedź traci status
Były prezes KGHM: Nie będzie surowcowego supercyklu. Miedź traci status
"Cywilizacyjne minimum". Tusk: Nikt nie będzie zadowolony, zdaję sobie sprawę
"Cywilizacyjne minimum". Tusk: Nikt nie będzie zadowolony, zdaję sobie sprawę
FBI chodzi "od drzwi do drzwi". Śledztwo ws. dotacji na opiekę
FBI chodzi "od drzwi do drzwi". Śledztwo ws. dotacji na opiekę