Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera wokół nagród w gazowej spółce może zaszkodzić naszym relacjom ze Skandynawią

4
Podziel się:

Sprawa związana z nagrodami w EuRoPol Gazie, którego współwłaścicielem jest PGNiG, nie służy prowadzonym przez Polskę negocjacjom z państwami skandynawskimi ws. budowy gazociągu Baltic Pipe i negocjacjom z Rosją ws. ceny gazu w kontrakcie z Gazpromem - mówi ekspert ds. energetycznych Instytutu Jagiellońskiego Wojciech Jakóbik.

Afera wokół nagród w gazowej spółce może zaszkodzić naszym relacjom ze Skandynawią
(Gaz-System)

- W sytuacji, w której mamy trudne rozmowy ze Skandynawami o korytarzu norweskim (jego częścią jest gazociąg Baltic Pipe), pojawia się afera w PGNiG i ryzyko usunięcia zarządu, który obiecywał, że korytarz norweski tym razem realizujemy na poważnie, to jest jasny sygnał do krajów skandynawskich, że ten projekt jest zagrożony - powiedział.

Dodał, ze PGNiG prowadzi obecnie również trudne negocjacje cenowe z rosyjskim Gazpromem, z którym jednocześnie zasiada w zarządzie EuRoPol Gazu. - Afera PGNiG podkopuje pozycję negocjacyjną obecnego zarządu, ale także generalnie firmy. Utrudnia negocjacje, wydłuża te negocjacje, szkodzi interesom spółki, a przez to także Skarbowi Państwa i obywatelom. Obecnie należy działać na rzecz uspokojenia sytuacji. Jeżeli należy wyciągnąć jakieś konsekwencje personalne, to należy to zrobić szybko, aby ustabilizować sytuację w spółce - powiedział Jakóbik.

Jakóbik przyznał jednocześnie, że choć nagrody przyznane w spółce EuRoPol Gaz były wysokie, należy zadać sobie pytanie, czy pojawienie się tej sprawy w tym momencie jest "przypadkowe". - Takie nagrody zawsze będą budzić niechęć społeczną, bo w odczuciu zwykłego obywatela to wielkie pieniądze i niesprawiedliwość. To całkowicie zrozumiałe. Abstrahując od tego, informacje na temat nagród w EuroPol Gazie były jednak znane już od 23 czerwca 2016 r., kiedy interpelacje w tej sprawie zgłosił jeden z posłów Platformy Obywatelskiej - powiedział.

Dodał, ze działania PGNiG na rzecz budowy gazociągu Baltic Pipe należy odebrać pozytywnie. - Gaz z Norwegii może całkowicie zmienić status quo w Europie Środkowej. Jego los ma się rozstrzygnąć na przełomie 2016 i 2017 roku, ponieważ wtedy poznamy studium wykonalności projektu - powiedział. Dodał, ze wcześniej Polska już dwa razy podchodziła do tego projektu i dwa razy z niego rezygnowała, bo następowały zmiany polityczne w kraju.

W ubiegłym tygodniu "Rzeczpospolita" napisała, że blisko 2 mln zł nagrody z zysku zarządzającego polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego EuRoPol Gazu za 2015 r. rozdzieliły między siebie władze spółki - w tym dwóch nowych prezesów i pięcioosobowy polski skład rady nadzorczej EuRoPol Gazu, którego współwłaścicielem jest PGNiG. Decyzję w tej sprawie podjęło w czerwcu walne zgromadzenie spółki, w praktyce - również władze PGNiG. "Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że nowi prezesi w spółce w 2015 r. nie przepracowali ani jednego dnia, a członkowie rady nadzorczej - tydzień" - napisała gazeta.

Już po tej publikacji szef polskiego udziałowca tej spółki (PGNiG) Piotr Woźniak ocenił, że na zamieszaniu wokół nagród w EuRoPol Gazie korzysta wyłącznie Gazprom. Wskazał, że w ostatnim czasie Polacy zyskali kilka przewag w tej polsko-rosyjskiej spółce, a nagrody jej polskich przedstawicieli zostały przeznaczone na cele charytatywne.

- Jak Państwo wiecie, toczymy bardzo ostry spór z Rosjanami o jak najniższe ceny gazu dla Polski. Spółka EuRoPol Gaz jest przez stronę rosyjską wykorzystywana instrumentalnie jako narzędzie w tym sporze - oświadczył w piątek Woźniak. Wyjaśnił, że EuRoPol Gaz to spółka w połowie polska, a w połowie rosyjska, która jest pozostałością po polsko-rosyjskiej umowie międzyrządowej z lat 90. - I jest miejscem dość brutalnego ścierania się interesów energetycznych Polski i Rosji - mówił.

W jego ocenie wydarzenia ostatnich dni nie są przypadkowe. - To jest próba storpedowania skutecznie prowadzonej polityki uniezależnienia się od wpływów rosyjskich w naszej energetyce. Z tej destabilizacji, która teraz powstała, korzysta wyłącznie Gazprom - podsumował.

- Każdy z trzech członków zarządu PGNIG-u, który zasiadał w radzie nadzorczej Europolgazu, otrzymał średnio po 124 tysiące złotych nagrody. Te kwoty w pełnej wysokości zostały przeznaczone na cele charytatywne - poinformował wtedy.

EuRoPol Gaz to spółka zarządzająca polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego. Jej główni udziałowcy, czyli Gazprom i PGNiG mają po 48 proc. udziałów, pozostałe 4 proc. należy do spółki Gas-Trading. Głównym źródłem przychodów EuRoPol Gazu są wpływy z opłat za przesyłanie gazu rurociągiem jamalskim. Otrzymują je główni udziałowcy spółki - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które z Jamału odbiera gaz, oraz Gazprom, który tym gazociągiem przesyła swój surowiec tranzytem przez Polskę do Niemiec.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
m-53
8 lat temu
Wszyscy wypowiadający się starannie pomijają fakt, że firma jest spółką polsko-rosyjską i Gazprom może mieć interes w kreowaniu afer medialnych. A bez wątpienia ma wpływ na politykę finansową - a więc również ustalanie nagród.
AnetaPytlik
8 lat temu
Polisolokaty to nic dobrego. Wiem, bo sama zainwestowałam w nie jakiś czas temu. Gdyby nie pomoc Kancelarii Invictus, to myślę, że byłoby ciężko. Sprawa nie była prosta, ale udało mi się odzyskać pieniądze! Właśnie dlatego mogę ich polecić z czystym sumieniem każdej osobie, która została oszukana. Kancelaria znajduje się w Wrocławiu i można się z nimi kontaktować pod tym nr: 733 171 161.
swen
8 lat temu
Czytaj: rząd Pisu nie służy Polsce dobrze. POgarsza nasze relacje ze wszystkimi, tak jak w 2005-2007. Pamiętacie?
xyz
8 lat temu
niewazne kto gdzie i jak,wzieli duza kase za nic nie robienie i to jest wlasnie sedno sprawy a nie cala ta wasza otoczka,jestescie krasomowcami ,zagadujecie spoleczenstwo ktore buli za gaz krocie,oplata ta sklada sie z kilku pozycji i tak za sam gaz tzn zuzycie to sa mozna powiedziec grosze a ta reszta to wlasnei wasza otoczka przewyzsza cene samego gazu i to wlasnei miedzy soba rozdzieliliscie wstyd normanie pis nas doji ile sie da ciekawe kiedy strac imy cierpliwosc