Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Świetna prognoza. Bezrobocie tylko 4-5 proc. Kiedy?

44
Podziel się:
Świetna prognoza. Bezrobocie tylko 4-5 proc. Kiedy?
(ANDRZEJ STAWINSKI/REPORTER)

W perspektywie kilku lat bezrobocie w Polsce może wynieść 4-5 procent - ocenia Piotr Arak z centrum analitycznego Polityka Insight. Od jakiegoś czasu firmy mają kłopoty ze znalezieniem pracowników w wielu branżach, ale nie we wszystkich. Nie brak też głosów, że mamy do czynienia z tzw. rynkiem pracownika. Poza tym firmy częściej niż rok temu dają podwyżki.

"Brakuje osób na niskie stanowiska, a także częściej niż kiedyś - na średni szczebel" - dodał Piotr Arak. Pracodawcy, oprócz rekrutacji, coraz częściej szukają pracowników w innych firmach, szukają też kandydatów z innych krajów - głównie z Ukrainy.

Ekspert uważa, że mimo dużych podwyżek i planowanych kolejnych, oferta naszego rynku pracy, jeśli chodzi o wynagrodzenia, nie jest jeszcze dość interesująca, by zachęcić Polaków, którzy wyjechali za granicę do powrotu.

Podkreślił, że z ich powrotów na pewno ucieszyłaby się większość pracodawców. W ocenie Piotra Araka prawdopodobieństwo tego, że "będą masowe powroty jest niskie w krótkiej perspektywie, w dłuższej - możliwe".

Bezrobocie w lutym wyniosło 8,5 procent - wynika z opublikowanych wczoraj szacunków resortu pracy. Jeśli dane się potwierdzą, będzie to oznaczało spadek w porównaniu ze styczniem o 0,1 punktu procentowego.

Główny Urząd Statystyczny dane na temat sytuacji na rynku pracy w lutym opublikuje 23 marca.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
mati
9 lat temu
Powroty nie mają wpływu na ilość pracowników dla pracodawców. Wróciłem z Irlandi 7 lat temu po tym jak mnie z pakowalni wykosiła mechaniczna pakowaczka. I od tego czasu jestem tutej bez roboty bo nic nima. Jak co jest bez znajomości to samiutkie śmieci na śmieciówkach za beznadziejne pensje. Choćbym chciał to nie mogę podjąć pracy bo jest dostępna tylko przez pośredników za najniższą płacę i z dalekim dojazdem w sytemie zmianowym. O i taki to jest rynek pracownika ze jak pracownik nie chce jeżdzić do pracy tylko po to żeby się wrócił dojazd i wyżywienie w robocie w fastfudzie to nie ma wtedy żadnej inne pracy. Naturalnie to jest Polska i bezrobotny nie ma też żadnego zasiłku żeby mugł znowu pojechać sprubować z granico.
Kek
9 lat temu
Jak Ukrańcy się skończą to dopiero zacznie się skowyt prywaciarzy bo wtedy to już chyba w Bangladeszu trzeba będzie szukać wyrobników do Januszexu, chyba, że ci z Bangladeszu też już zarabiają lepiej.
oO
9 lat temu
Przypominam, że bezrobotnym według definicji jest osoba zarejestrowana w Urzędzie Pracy lub taka, która nie jest zarejstrowana ale AKTYWNIE poszukuje pracy. I tu leży pies pogrzebany, bo duża część niepracujących nie jest zarejestrowana ponieważ ma ubezpieczenie na pracującego członka rodziny. Większość takich osób nie łapie się również na bezrobocie wg. metody BAEL bo: 1) dorabiają dorywczo niewielkie kwoty czyli technicznie rzecz biorąc "pracują" 2) nie szukają aktywnie pracy, czyli są "bierne zawodowo". To co jest w statystykach to jest głównie osoby pracujące na czarno albo przejściowo bezrobotne. To jest wierzchołek góry lodowej. Prawdziwe bezrobocie jest ukryte pod nazwą "osoby bierne zawodowo". A granica między "biernym zawodowo" a bezrobotnym jest bardzo płynna.