Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Biznes zmęczony dobrą zmianą. Ma dość polityków i zawłaszczanych sądów

542
Podziel się:

Szef Work Service jest przekonany, że raz zdobytego obszaru władzy, politycy już nie oddadzą. - Staniemy się wasalami, kastą podporządkowanych - mówi Tomasz Misiak.

Biznes zmęczony dobrą zmianą. Ma dość polityków i zawłaszczanych sądów

"Trwa bal na Titanicu". Polscy przedsiębiorcy zaniepokojeni serwowanymi przez PiS zmianami w wymiarze sprawiedliwości.

Piątkowy "Puls Biznesu" zapytał znanych przedsiębiorców i inwestorów, co sądzą na temat zmian,jakie w ostatnich dniach - bardzo szybko i niespodziewanie - wprowadzane są w polskim wymiarze sprawiedliwości.

- Jaką szansę wygrania sporu z państwem będzie miał przedsiębiorca w sytuacji, kiedy kluczowych sędziów mianują politycy? - pyta na łamach "Pulsu Biznesu" Tomasz Misiak, szef rady nadzorczej Work Service.

Jest przekonany, że raz zdobytego obszaru władzy politycy już nie oddadzą.

- Staniemy się wasalami, kastą podporządkowanych - mówi "Pulsowi Biznesu" Tomasz Misiak.

Zobacz także: Zobacz też, co o reformie Sądu Najwyższego mówi opozycja.

Polscy biznesmeni są zgodni, że dobra zmiana nie idzie we właściwym kierunku. Zbigniew Jakubas, przedsiębiorca i inwestor, właściciel Grupy Kapitałowej Multico, podkreśla, że biznes tylko pozornie nie interesuje się sytuacją w sądach.

Zaznacza, że każdy, kto zetknął się z wymiarem sprawiedliwości, zwłaszcza w kwestiach gospodarczych, ma zastrzeżenia.

- Sądownictwo wymaga zmian - zaznacza w "PB".

Niemniej, jak podkreśla, podstawą funkcjonowania sądów jest ich niezależność od polityków. Podobnego zdania jest Roman Kluska, twórca Optimusa.

- Biznes jest tak zależny od jakości sędziów i sądownictwa, jak człowiek od tlenu – zaznacza.

Maciej Grelowski z Rady Głównej BCC przekonany jest, że poddanie sądownictwa pod władzę rządu będzie mocno rzutowało na gospodarkę oraz sytuację przedsiębiorców.

- Wszystko zweryfikuje pierwsze istotne przesilenie, a zwłaszcza kryzys gospodarczy - podkreśla.

Smutną wizję roztacza także Rafał Bauer, akcjonariusz m.in. Próchnika.

- W Polsce trwa właśnie bal na Titanicu i za dwa lata obudzimy się w innym kraju, z niewesołymi minami. Stopniowo obecna władza, krok po kroku, łapie w kleszcze przedsiębiorców, budując atmosferę, w której to przedsiębiorca ma się czuć winny, że mu się udało, i powinien w każdej chwili spodziewać się uderzenia - zauważa Rafał Bauer.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(542)
WYRÓŻNIONE
dramat_polski
8 lat temu
"bal na Titanicu" - smutne ale prawdziwe...
ja Wyborca
8 lat temu
Niezależność sądów. No cóż 95% ludzi w Polsce tego nie potrafi odróżnić od błędów w procesach sądowych a przykładem jest przewodnicząca Trybunału Konstytucyjnego której około połowy werdyktów oddalono! . I ona jest sędzią gdzie ? w TK z nadania PIS ! ona ma podpisywać i wyznaczać "odpowiednie składy sędziowskie" i dbać by werdykty były zgodne z linią partii ( skąd my to znamy ?)
Gost
8 lat temu
Titanic maił choć szalupy a my?
...
Następna strona