Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Były szef KNF będzie dostawał pensję do końca roku. Zarabia 33 tys. zł miesięcznie

71
Podziel się:

Marek Chrzanowski błyskawicznie pożegnał się ze stanowiskiem przewodniczącego KNF po ciężkich oskarżeniach o korupcję, ale do końca roku zachowa swoje wynagrodzenie. Zarabia około 33 tys. zł brutto miesięcznie.

Marek Chrzanowski stracił stanowisko, ale pensję na razie zachowuje.
Marek Chrzanowski stracił stanowisko, ale pensję na razie zachowuje. (East News/Bartosz KRUPA)

"Marek Chrzanowski nie pełni już funkcji Przewodniczącego KNF, ale pozostaje w stosunku pracy do końca XII br. zgodnie z art. 70 Kodeksu pracy" - poinformował w środę na Twitterze rzecznik KNF Jacek Barszczewski.

Rzecznik dodał, że sprzęt służbowy Chrzanowskiego został odłączony, przez co były przewodniczący nie ma dostępu do zasobów KNF, w tym do dokumentów. Aktywny pozostał jedynie jego telefon komórkowy, ale bez dostępu do poczty i zasobów.

Tweet Barszczewskiego był reakcją na doniesienia mediów o możliwości mataczenia przez Chrzanowskiego. Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do siedziby Komisji Nadzoru Finansowego w środę już po tym, gdy przebywał tam Chrzanowski.

W rozmowie z money.pl Jacek Barszczewski powiedział, że zablokowanie Chrzanowskiemu dostępu do zasobów nastąpiło "niezwłocznie". Zapewnił, że były szef KNF nie miał w środę dostępu do jakichkolwiek dokumentów. "Marek Chrzanowski był dziś w UKNF, aby dostarczyć akt odwołania go z funkcji podpisany przez premiera" - wyjaśnił.

Przy okazji okazało się, że odwołanie Chrzanowskiego ze stanowiska wcale nie oznacza, że zniknie z listy płac Urzędu KNF. Jego pensja brutto to około 33 tys. zł miesięcznie i będzie ją pobierał do końca roku.

Zapytaliśmy Jacka Barszczewskiego, czy ma wiedzę, czy Marek Chrzanowski zadeklarował zrezygnowanie z dalszego pobierania pensji. Zaprzeczył.

Sprawy nie komentuje Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. - Nie mam wiedzy na ten temat, dlatego nie będę się wypowiadał o tym - mówi money.pl.

Warto zaznaczyć, że pieniądze na wynagrodzenie Chrzanowskiego nie pochodzą - przynajmniej bezpośrednio - z kieszeni podatnika. Koszty państwowego nadzoru nad rynkiem finansowym są pokrywane z obowiązkowych wpłat dokonywanych przez podmioty nadzorowane. Do KNF rocznie wpływa ok. ćwierć miliarda złotych.

Rzecznik KNF wskazał na art. 70 Kodeksu pracy, który stanowi, że "pracownik zatrudniony na podstawie powołania może być w każdym czasie - niezwłocznie lub w określonym terminie - odwołany ze stanowiska przez organ, który go powołał".

Przepis ten stanowi też, że "odwołanie jest równoznaczne z wypowiedzeniem umowy o pracę, a w okresie wypowiedzenia pracownik ma prawo do wynagrodzenia w wysokości przysługującej przed odwołaniem".

Jeśli jednak rozwiązanie umowy o pracę następuje bez wypowiedzenia z winy pracownika, art. 70 k.p. stanowi, że "odwołanie jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(71)
Tomelw
5 lata temu
Nie widzę związku artykułu z rzeczywistością - Pan Chrzanowski złożył rezygnację także przepisy o odwołaniu nie mają w tym przypadku zastosowania. Panie Dziennikarzu... po co Pan rozlewa kwas w internecie?
Niezwłocznie?
5 lata temu
Ciekawe, jak spróbują wyjaśnić, co Chrzanowski robił w KNF TRZY GODZINY? Jego mieli w ogóle nie wpuścić. Kto z nim wszedł, kto przy nim był?
kosak
5 lata temu
Co za złodziejska "dobra zmiana"! Harujemy na tych cwaniaczków jak niewolnicy. Jak to możliwe że oni w biednym kraju tyle zarabiają! Ja tyle nie zarabiam przez cały rok! Pielęgniarki, policjanci, nauczyciele walczą choćby o te 3, 4 tys, a Ci kombinatorzy rządowi dostają taką kasę?! Ludzie, dlaczego im na to pozwalacie!!!
tolo
5 lata temu
po prostu prawo i sprawiedliwość...
Twoj Nick
5 lata temu
To jak ćwierć miliona wpływa do KNF z Banków to pokrywa to połowę pensji szefa, a reszta to z czego?
...
Następna strona